Aktualności
25.04.2007
Arka chce grać w Pucharze Polski! (Gazeta Wyborcza)
Arka Gdynia wysłała do PZPN pismo z prośbą o wyznaczenie nowego terminu rewanżowego meczu ćwierćfinałowego Pucharu Polski z Wisłą Płock. Płocczanie zagrają w środę o finał z Koroną Kielce.
Komisja Odwoławcza PZPN anulowała w środę walkowery przeciwko Arce i Górnikowi Łęczna, którymi zamieszane w korupcję kluby zostały ukarane z powodu zawieszenia. W Orange Ekstraklasie nie odbyły się mecze Arka - Łęczna, Arka - Widzew i Wisła Płock - Łęczna, zespół z Gdyni nie rozegrał również rewanżowego meczu ćwierćfinałowego w Pucharze Polski z Wisłą Płock. Wyniki tych spotkań zweryfikowano jako walkowery przeciwko Arce i Łęcznej, bezpośredni mecz tych drużyn potraktowano jako obustronny walkower.
- Sprawiedliwe jest, że walkowery zostały anulowane - cieszy się trener Arki Wojciech Stawowy, który w poniedziałek ogłosił, że rezygnuje z pracy w klubie, ale środowa decyzja spowodowała, że zaczyna się wahać. - Nie tylko ona ma na to wpływ. Dużo dała mi rozmowa z piłkarzami, decydujące będzie spotkanie z Ryszardem Krauze w sobotę - dodaje Stawowy.
Kluby ustalały w środę między sobą nowe terminy spotkań, ale nie wszystkie mecze się odbędą. Arka i Łęczna chcą oczywiście grać, problemu nie widzi też Wisła Płock. - To odgórna decyzja PZPN, której musimy się podporządkować - mówi Marek Janicki, prezes Wisły. Ale Widzew nie przyjedzie na mecz do Gdyni. - Ta decyzja nie jest merytoryczna, ale polityczna, choć nie wiem, kto za nią stoi - twierdzi Zbigniew Boniek z Widzewa. - Arka została zawieszona za korupcję, przyznała się do winy i została skazana. Co ma do tego Widzew? Chcieliśmy grać w Gdyni 7 kwietnia, ale mecz nie mógł zostać rozegrany nie z naszej winy. Zgodnie z przepisami należał się nam walkower. Do tego meczu nigdy nie dojdzie - twierdzi stanowczo Boniek. W Widzewie zapowiadają, że odwołają się od decyzji KO. - Jeśli Trybunał jej nie odwiesi, i tak nie zagramy - zapowiada Boniek. Wtedy Widzew przegra walkowerem.
Największy absurd dotyczy jednak meczu Arka - Wisła w Pucharze Polski. - Wysłaliśmy już pismo do PZPN z prośbą o wyznaczenie nowego terminu meczu rewanżowego (w Płocku było 1:1) - mówi dyrektor Arki Robert Potargowicz. Problem w tym, że Wisła Płock awansowała już do półfinału! - Skoro PZPN uznał, że niesłusznie przegraliśmy walkowerem, to ten mecz powinien się odbyć. Wiem, że brzmi to dziwnie, rozgrywać ćwierćfinał, kiedy znamy finalistów, ale jest to możliwe i byłoby uczciwe - uważa Stawowy.
Zdaniem Zbigniewa Koźmińskiego, członka zarządu PZPN, w PP nic już się nie zmieni. Związek ma jednak propozycję dla Arki. - Arka została ukarana za korupcję degradacją i pięcioma ujemnymi punktami. Jako rekompensatę za PP na starcie nowego sezonu odejmiemy jej tylko dwa punkty - mówi Koźmiński. W Gdyni nie chcą o tym słyszeć. - Trzy punkty za to, że odebrano nam szansę walko o Puchar Polski? To jakieś ochłapy! - oburza się Potargowicz. - Co innego gdyby zaproponowano nam anulowanie degradacji lub 500 tys. zł odszkodowania - dodaje dyrektor Arki. Podobnego zdania jest Stawowy: - Trzy punkty rekompensaty to śmieszna propozycja. Niewspółmierna do szkody jaką ponieśliśmy odpadając z Pucharu Polski, który chcieliśmy i chcemy zdobyć.
Nowe terminy meczów ekstraklasy:
Arka - Łęczna: 2 maja, godz. 19.00
Wisła P. - Łęczna: 15 maja, godz. 18.00
Arka - Widzew: 16 maja, godz. 19.00
Grzegorz Kubicki, derdzik
Komisja Odwoławcza PZPN anulowała w środę walkowery przeciwko Arce i Górnikowi Łęczna, którymi zamieszane w korupcję kluby zostały ukarane z powodu zawieszenia. W Orange Ekstraklasie nie odbyły się mecze Arka - Łęczna, Arka - Widzew i Wisła Płock - Łęczna, zespół z Gdyni nie rozegrał również rewanżowego meczu ćwierćfinałowego w Pucharze Polski z Wisłą Płock. Wyniki tych spotkań zweryfikowano jako walkowery przeciwko Arce i Łęcznej, bezpośredni mecz tych drużyn potraktowano jako obustronny walkower.
- Sprawiedliwe jest, że walkowery zostały anulowane - cieszy się trener Arki Wojciech Stawowy, który w poniedziałek ogłosił, że rezygnuje z pracy w klubie, ale środowa decyzja spowodowała, że zaczyna się wahać. - Nie tylko ona ma na to wpływ. Dużo dała mi rozmowa z piłkarzami, decydujące będzie spotkanie z Ryszardem Krauze w sobotę - dodaje Stawowy.
Kluby ustalały w środę między sobą nowe terminy spotkań, ale nie wszystkie mecze się odbędą. Arka i Łęczna chcą oczywiście grać, problemu nie widzi też Wisła Płock. - To odgórna decyzja PZPN, której musimy się podporządkować - mówi Marek Janicki, prezes Wisły. Ale Widzew nie przyjedzie na mecz do Gdyni. - Ta decyzja nie jest merytoryczna, ale polityczna, choć nie wiem, kto za nią stoi - twierdzi Zbigniew Boniek z Widzewa. - Arka została zawieszona za korupcję, przyznała się do winy i została skazana. Co ma do tego Widzew? Chcieliśmy grać w Gdyni 7 kwietnia, ale mecz nie mógł zostać rozegrany nie z naszej winy. Zgodnie z przepisami należał się nam walkower. Do tego meczu nigdy nie dojdzie - twierdzi stanowczo Boniek. W Widzewie zapowiadają, że odwołają się od decyzji KO. - Jeśli Trybunał jej nie odwiesi, i tak nie zagramy - zapowiada Boniek. Wtedy Widzew przegra walkowerem.
Największy absurd dotyczy jednak meczu Arka - Wisła w Pucharze Polski. - Wysłaliśmy już pismo do PZPN z prośbą o wyznaczenie nowego terminu meczu rewanżowego (w Płocku było 1:1) - mówi dyrektor Arki Robert Potargowicz. Problem w tym, że Wisła Płock awansowała już do półfinału! - Skoro PZPN uznał, że niesłusznie przegraliśmy walkowerem, to ten mecz powinien się odbyć. Wiem, że brzmi to dziwnie, rozgrywać ćwierćfinał, kiedy znamy finalistów, ale jest to możliwe i byłoby uczciwe - uważa Stawowy.
Zdaniem Zbigniewa Koźmińskiego, członka zarządu PZPN, w PP nic już się nie zmieni. Związek ma jednak propozycję dla Arki. - Arka została ukarana za korupcję degradacją i pięcioma ujemnymi punktami. Jako rekompensatę za PP na starcie nowego sezonu odejmiemy jej tylko dwa punkty - mówi Koźmiński. W Gdyni nie chcą o tym słyszeć. - Trzy punkty za to, że odebrano nam szansę walko o Puchar Polski? To jakieś ochłapy! - oburza się Potargowicz. - Co innego gdyby zaproponowano nam anulowanie degradacji lub 500 tys. zł odszkodowania - dodaje dyrektor Arki. Podobnego zdania jest Stawowy: - Trzy punkty rekompensaty to śmieszna propozycja. Niewspółmierna do szkody jaką ponieśliśmy odpadając z Pucharu Polski, który chcieliśmy i chcemy zdobyć.
Nowe terminy meczów ekstraklasy:
Arka - Łęczna: 2 maja, godz. 19.00
Wisła P. - Łęczna: 15 maja, godz. 18.00
Arka - Widzew: 16 maja, godz. 19.00
Grzegorz Kubicki, derdzik
Copyright Arka Gdynia |