Aktualności
30.11.2012
Nowy trener Arki w grudniu.
Wbrew wcześniejszym deklaracjom Arce nie udało się zatrudnić nowego szkoleniowca do końca miesiąca. Jeśli klub nie zdecyduje się na żadnego trenera z zewnątrz, gdyńskich piłkarzy nadal trenować będzie Paweł Sikora.
-Dzisiaj nominacji nie będzie. Sytuacja w tym względzie jest dynamiczna. Nadal w grze jest trzech kandydatów, ale o nazwiska nie będę mówić publicznie - zastrzega się Michał Globisz.
-Mimo tej zwłoki uważam, że negocjacje są łatwiejsze niż przypuszczaliśmy. Wielu szkoleniowców jest zainteresowanych prowadzeniem Arki, a moje rozmowy z nimi były tym łatwiejsze, gdyż z większą z nich jestem po imieniu - dodaje wiceprezes ds. sportowych gdyńskiego klubu.
Globisz podtrzymuje to co mówił nam kilkanaście dni temu.
Globisz podtrzymuje to co mówił nam kilkanaście dni temu.
-Nowy szkoleniowiec z jednej strony ma uzdrowić atmosferę w szatni, a z drugiej powinien mądrze realizować zapoczątkowaną strategię, aby budować drużynę w oparciu o młodych piłkarzy - podkreśla wiceprezes
Jak udało nam się dowiedzieć rozmowy przedłużają się, gdyż niektórzy kandydaci najchętniej przyszliby do pracy z własnym sztabem szkoleniowy. Natomiast intencją władz Arki jest to, aby zatrudnić tylko pierwszego szkoleniowca, a zachować pozostałe osoby, które dotychczas pracowały z pierwszą drużyną.
Ponadto negocjacje przedłużają się, gdyż - jak obrazowo ujmuje to Globisz - grono kandydatów chętnych do prowadzenia Arki można podzielić na trzy grupy.
Jak udało nam się dowiedzieć rozmowy przedłużają się, gdyż niektórzy kandydaci najchętniej przyszliby do pracy z własnym sztabem szkoleniowy. Natomiast intencją władz Arki jest to, aby zatrudnić tylko pierwszego szkoleniowca, a zachować pozostałe osoby, które dotychczas pracowały z pierwszą drużyną.
Ponadto negocjacje przedłużają się, gdyż - jak obrazowo ujmuje to Globisz - grono kandydatów chętnych do prowadzenia Arki można podzielić na trzy grupy.
-Są trenerzy, na których nas po prostu nie stać, kolejni to tacy, którzy nie mogą rozwiązać obecnie obowiązujących kontraktów i u nas gotowość pracy deklarują od 1 lipca przyszłego roku, a trzecia grupa to szkoleniowcy, których z różnych powodów my nie chcemy - wyjaśnia wiceprezes Arki.
W ostatnich dniach wykruszyli się kandydaci, którzy w pewnym momencie mieli najwięcej szans na objęcie Arki, czyli kolejno Dariusz Wójtowicz, Marcin Jałocha i Artur Płatek. To z myślą o nich, mówiono, że do końca listopada poznamy nazwisko szkoleniowca.
Tym razem ze strony klubu nie padają żadne konkretne deklaracje, kiedy nowy trener może zostać ogłoszony. Czy będzie to kwestia kilku czy kilkunastu dni? Po uzgodnieniu z danym kandydatem warunków kontraktu zarząd klubu musi jeszcze uzyskać zgodę na jego zatrudnienie Rady Nadzorczej.
Jedną jest pewne, czym dłużej nie będzie trenera, tym rosnąć będą szansę na objęcie żółto-niebieskich Pawła Sikory. Asystent Petra Nemca, który drużynę samodzielnie poprowadził drużynę w wygranym meczu z ŁKS Łódź 2:0, nam jako pierwszym powiedział o swoich aspiracjach zostania pierwszym szkoleniowcem. W ostatni wtorek powtórzył, że nie przestraszy się odpowiedzialności, na spotkaniu z kibicami Arki.
Kto, jeśli nie Sikora? Wydaje się, że zamknięty jest kierunek krakowski, choć pomysł z Krzysztofem Bukalski nie upadł do końca, a ewentualny trener może wywodzić się z... Warszawy. Nie zupełnie przekreślona jest kandydatura szkoleniowca Dolcana, Roberta Podolińskiego, a w niektórych kręgach powraca pomysł z zatrudnieniem Dariusza Kubickiego, który był wymieniany wśród następców Dariusza Pasieki, gdy klub zdecydował się ostatecznie na Francistka Strakę.
Być może Arkę zwróci się również w stronę Przemysława Cecherza. Szkoleniowiec Kolejarza Stróże był na razie jedynie sondowany w kontekście z Gdyni, ale konkretnych rozmów nie podjęto. Tego trenera, podobnie jak Artura Płatka, klubowi wskazuje Czesław Michniewicz, który na razie sam powrotem na ul. Olimpijską zainteresowany nie jest.
W ostatnich dniach wykruszyli się kandydaci, którzy w pewnym momencie mieli najwięcej szans na objęcie Arki, czyli kolejno Dariusz Wójtowicz, Marcin Jałocha i Artur Płatek. To z myślą o nich, mówiono, że do końca listopada poznamy nazwisko szkoleniowca.
Tym razem ze strony klubu nie padają żadne konkretne deklaracje, kiedy nowy trener może zostać ogłoszony. Czy będzie to kwestia kilku czy kilkunastu dni? Po uzgodnieniu z danym kandydatem warunków kontraktu zarząd klubu musi jeszcze uzyskać zgodę na jego zatrudnienie Rady Nadzorczej.
Jedną jest pewne, czym dłużej nie będzie trenera, tym rosnąć będą szansę na objęcie żółto-niebieskich Pawła Sikory. Asystent Petra Nemca, który drużynę samodzielnie poprowadził drużynę w wygranym meczu z ŁKS Łódź 2:0, nam jako pierwszym powiedział o swoich aspiracjach zostania pierwszym szkoleniowcem. W ostatni wtorek powtórzył, że nie przestraszy się odpowiedzialności, na spotkaniu z kibicami Arki.
Kto, jeśli nie Sikora? Wydaje się, że zamknięty jest kierunek krakowski, choć pomysł z Krzysztofem Bukalski nie upadł do końca, a ewentualny trener może wywodzić się z... Warszawy. Nie zupełnie przekreślona jest kandydatura szkoleniowca Dolcana, Roberta Podolińskiego, a w niektórych kręgach powraca pomysł z zatrudnieniem Dariusza Kubickiego, który był wymieniany wśród następców Dariusza Pasieki, gdy klub zdecydował się ostatecznie na Francistka Strakę.
Być może Arkę zwróci się również w stronę Przemysława Cecherza. Szkoleniowiec Kolejarza Stróże był na razie jedynie sondowany w kontekście z Gdyni, ale konkretnych rozmów nie podjęto. Tego trenera, podobnie jak Artura Płatka, klubowi wskazuje Czesław Michniewicz, który na razie sam powrotem na ul. Olimpijską zainteresowany nie jest.
Copyright Arka Gdynia |