Aktualności
10.11.2012
Piłkarze po meczu: Po raz kolejny zagraliśmy poniżej oczekiwań!
Pożegnanie rundy jesiennej na stadionie w Gdyni wypadło bardzo słabo. „Arkowcy” co prawda pierwszą połowę zakończyli prowadzeniem 1:0, po historycznym trafieniu, Piotra Kuklisa. Jednak były to "miłe złego początki", bo w drugiej połowie zespół gości odpowiedział dwoma trafieniami i wywiózł z Gdyni 3 punkty.
Dariusz Formella:
Mieliśmy prowadzenie 1:0, mogliśmy je utrzymać do końca, ale nie udało się. Dostaliśmy bramkę na 1:2 po raz kolejny w 90 minucie spotkania. Zabrało może koncentracji, może lepszego przygotowania. Czekałem na debiut i się doczekałem. Jakoś super występu swojego nie oceniam, tragicznie też nie było. Gdybym coś strzelił oceniłbym swój występ na pewno lepiej.
Mateusz Szwoch:
Po raz kolejny zagraliśmy poniżej oczekiwań. Co do mojej osoby to mogłem zmienić oblicze tego meczu, przez strzeloną bramkę. Miałem doskonałą sytuację, ale nie udało się. Trudno szukać tak na gorąco przyczyn porażki. Wydawało się, że mecz mamy pod kontrolą, ale Dolcan wyszedł na drugą połowę i zdominował nas grą w piłkę.
Wiedzieliśmy, że to ostatni mecz na własnym stadionie w tej rundzie i chcieliśmy się dobrze pożegnać z kibicami. Niestety nie udało się. W poprzednich spotkaniach "nagrabiliśmy" sobie u kibiców i nie dziwię się, że w ten sposób reagują. Musimy grać dalej i udowodnić, że jesteśmy w stanie wygrywać.
Marcus Da Silva:
Zabrakło nam szczęścia. Nie ważne jest to, że przeciwnicy mieli więcej sytuacji, liczą się bramki. W kilku spotkaniach mieliśmy mniej sytuacji, a je wygraliśmy. Dziś mieliśmy swoje okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Nie tylko my mamy problem ze zdobywaniem punktów w końcówce, także zespoły z czołówki takie jak Cracovia czy Zawisza tracą punkty. Każdy mecz jest ciężki, nie ważne kto z kim gra.
Rafał Grzelak (Dolcan Ząbki):
Do Arki podeszliśmy z respektem bo to groźny zespół. Jednak na boisku zauważyliśmy, że możemy „ukąsić”. W pierwszej połowie mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje, niestety ich nie wykorzystaliśmy. Wtedy dostaliśmy bramkę, ale nie załamaliśmy się tym. Cieszymy się z tego bo zazwyczaj to my prowadziliśmy i przegrywaliśmy. Gramy bez kompleksów, jesteśmy pewni swoich umiejętności. Moim zdaniem do tej pory graliśmy dobrze, tylko brakowało nam szczęścia. Dziś wygraliśmy drugi mecz z rzędu i o pełną pulę zagramy także w kolejnym meczu.
rozmawiał: Sebastian Jędrzejewski
Copyright Arka Gdynia |