Klauzula została zdjęta, a co będzie dalej, to się dopiero okaże. 

Posiadacze karnetów na "Górkę" mogą je na ten mecz zawiesić i wymienić na bezpłatny bilet na trybunę "Tory". 

Dziewiąta w tabeli Arka będzie faworytem meczu z Dolcanem. W porównaniu ze składem, w którym gdynianie wygrali w poprzedniej kolejce ze Stomilem w Olsztynie 2:0, zajdzie tylko jedna zmiana. Po czwartej żółtej kartce od gry będzie musiał odpocząć Michał Rzuchowski. Drużyna z Ząbek w poprzedniej kolejce też wygrała, pokonując na własnym stadionie Okocimskiego Brzesko 1:0. Aktualnie jest na 13 miejscu w tabeli, a do najbardziej znanych i doświadczonych jej zawodników należą mający za sobą występy w ekstraklasie Maciej Tataj, Piotr Klepczarek czy Damian Świerblewski. Najskuteczniejszym zawodnikiem gości w tym sezonie jest zdobywca 5 goli Bartosz Osoliński. 

Mecz z Dolcanem może, ale nie musi, być ostatnim, w którym Arkę w Gdyni poprowadzi trener Nemec. Kilka dni temu prezes gdyńskiego klubu Wojciech Pertkiewicz mówił na naszych łamach, że po rundzie jesiennej zarząd przeanalizuje pracę szkoleniowca. Zabrzmiało to jak ostrzeżenie. Tymczasem w Orange Sport można było już usłyszeć, kto będzie następcą Nemca w Gdyni. Padły m.in. nazwiska pracujących aktualnie w II lidze trenerów Dariusza Wójtowicza (Puszcza Niepołomice) i Krzysztofa Bukalskiego (Garbarnia Kraków). 

- Muszę chyba częściej oglądać telewizję, aby wiedzieć, co dzieje się w Arce - śmieje się prezes Pertkiewicz. - Trenerem jest nadal Petr Nemec, ocenimy jego 1,5-roczną pracę w Gdyni po rundzie jesiennej i stosownie do tej oceny podejmiemy decyzję. Nie prowadzimy żadnych rozmów z ewentualnymi kandydatami, bo dzisiaj nie mogą powiedzieć, że się rozstaniemy, ani też zapewnić, że... trener Nemec w Gdyni pozostanie.