Aktualności
08.11.2012
Na bocznym zamiast na płycie głównej. Trafić! Także do historii!
Coraz bardziej jesienna „plucha” nie oszczędza naszych zawodników. Do zakończenia rundy pozostały do rozegrania dwa mecze. Najbliższe w Gdyni będzie pożegnaniem z gdyńską publicznością i mimo zamkniętego sektora Górka, piłkarze oraz sztab szkoleniowy liczą na to, że będzie to pożegnanie zwycięskie.
Miejmy nadzieję, że nie przeszkodzi w tym aura, która sprawiła, że dziś zamiast tradycyjnego treningu na płycie głównej nasi zawodnicy musieli przejść na boczne boisko. Tu także trenerzy zarządzili trening z elementów, którymi będą chcieli zaskoczyć rywali stąd nie będziemy opisywać szczegółów poszczególnych zadań.
Dziś nasi zawodnicy skupiali się na piłce. To ona ma być im posłuszna zarówno przy odbiorze, rozegraniu, dokładnym podaniu i wreszcie strzelaniu, gdyż bez zdobytej w Gdyni bramki nie ma szans mówienia o trzech punktach.
Ta bramka zresztą będzie miała wyjątkowy wymiar, gdyż będzie miała nr 900 w historii gier Arki na drugim szczeblu rozgrywek.
Ten festiwal bramek rozpoczął w meczu derbowym z Bałtykiem – Czesław Filipiak. 2 kwietnia 1961 pokonał bramkarza rywali w 60 minucie. Autorem gola nr 800 był Grzegorz Niciński . "Nitek" trafił 15 października 2007 w meczu Arki z Polonią Warszawa (2:0) w 63 minucie.
Kto będzie autorem gola nr 900? Oby był to gol w meczu zwycięskim. Do tej pory w tych okraszonych jubileuszowym golem meczach mamy bilans: 4 wygrane - 4 remisy – 1 porażka br. 14-7. Liczymy na piąte zwycięstwo!
Wiele zależy tutaj także od czystego konta po naszej stronie stąd forma bramkarza może być kluczowa.
Dziś część zajęć indywidualnie z trenerem Wojciechem Ignatiukiem realizował Michał Rzuchowski.
Jego udział w meczu wyklucza bowiem kara za kartki. Pozostali są gotowi do gry.
tr
Copyright Arka Gdynia |