Aktualności
16.10.2012
Michał Szromnik: Pracuję na nazwisko.
Rozmowa z Michałem Szromnikiem, 19-letnim bramkarzem Arki Gdynia.
Zremisowany w Brzesku 1:1 mecz był twoim 10, rozłożonym na dwa sezony, występem w I lidze. Wpuściłeś w tych meczach 11 goli, ale też 4 spotkania ukończyłeś "na zero". Zadawalająca statystyka?
Nawet nie wiedziałem, że to był 10 mecz. Ufam jednak, że pan to dobrze policzył. A czy te statystyki mnie zadawalają? Nie. Skoro chcę grać coraz lepiej, rozwijać się piłkarsko, to i bramek powinienem wpuszczać coraz mniej. Nie zapominam jednak, że w piłce najważniejsza jest statystyka drużyny, ilość zwycięstw przekładających się na punkty i miejsce w tabeli.
W poprzednim sezonie zagrałeś 7 ligowych spotkań, a na te trzy kolejne przyszło Ci czekać wiele miesięcy. Wystarczało cierpliwości?
Dzięki niektórym osobom ze swojego najbliższego otoczenia potrafiłem znaleźć w sobie tę cierpliwość, ale łatwo nie było. Przecież to stara prawda, że każdy - bez względu na to czy jest to młody, czy bardziej doświadczony zawodnik - chce grać. I o to swoje miejsce na boisku musi walczyć. Nie grając w Arce straciłem miejsce w kadrze U-20. Nie ukrywam, że teraz poprzez dobre występy w lidze chciałbym się przypomnieć trenerowi Władysławowi Żmudzie .
W tym sezonie w trzech rozegranych meczach wpuściłeś jedną bramkę. Nabierasz doświadczenia, jesteś lepszym bramkarzem niż jeszcze kilka miesięcy temu?
Nie mnie to oceniać. Każde spotkanie rozegrane w lidze dodaje pewności, wprowadza w tak potrzebny bramkarzowi rytm meczowy. Myślę, że w tych ostatnich meczach nie zawodziłem, a drużyna zdobywała punkty. Nie ukrywam, że moim celem jest zadomowić się na dłużej w bramce żółto-niebieskich.
Niby w Gdyni nie mówi się o awansie w tym sezonie, ale skoro liderem jest nie najsilniejsza kadrowo i organizacyjnie Flota Świnoujście, to może i Arka mogłaby jeszcze "namieszać"?
To w ogóle jest dziwny sezon. Nikt nie może pokonać Floty, na początku rozpędził się Kolejarz Stróże. Praktycznie każdy może wygrać z każdym. Arkę też na to stać. Do końca rundy jesiennej trzeba skrzętnie gromadzić punkty, grać o zwycięstwo w każdym meczu. Tak, aby liderzy czuli nasz oddech na plecach. A później, na wiosnę, zobaczymy co się wydarzy.
Młodzi bramkarze mają zazwyczaj swój ideał bramkarski. Kogo Ty chciałbyś naśladować?
Na pewno dobrze jest wzorować się i podpatrywać grę najlepszych na świecie. Teraz telewizja daje takie możliwości. Grę kilku bramkarzy oglądam z przyjemnością, a ponieważ marzy mi się w przyszłości gra na Wyspach to reprezentant Anglii Joe Hart mógłby być takim wzorem. Generalnie jednak podpatrując najlepszych trzeba ostro trenować i pracować na swoje nazwisko.
Janusz Woźniak
Copyright Arka Gdynia |