TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

01.08.2012

Olimpia zdobyła Olimpijską.

Arka prowadziła grę, oddawała strzały, walczyła, biegała, ale to rywale po jednej z nielicznych akcji zdobyli bramkę i awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski. Dla gdynian, którzy w ubiegłej edycji dotarli aż do półfinału, odpadnięcie na tak wczesnym etapie rozgrywek to sportowa katastrofa.

 

Przez 82. minuty meczu Arka praktycznie nie schodziła z połowy słabiutkiej Olimpii. Piłkarze z Elbląga bronili się praktycznie całą jedenastką, wyprowadzając tylko groźne kontry. Arka była stroną przeważającą, atakowała raz lewą, raz prawą stroną boiska, gdzie w rolę skrzydłowego wcielił się nominalny obrońca Damian Krajanowski. Arka atakowała też środkiem, gdzie piłkę rozgrywał Mateusz Szwoch. To właśnie 19-latek przeprowadził najbardziej efektowną akcję meczu, gdy w 13. minucie ładnym balansem ciała zwiódł obrońców Olimpii, wyłożył piłkę Piotrowi Tomasikowi, a ten zamiast podawać do nie pilnowanego Marcusa da Silvy strzelił wzdłuż bramki... obok bramki. Żółto-niebiescy zagrożenie pod bramką gości stwarzali także po stałych fragmentach gry. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy na bramkę uderzał Julien Tadrowski, ale piłkę z linii bramkowej w ostatniej chwili wybili obrońcy.

Po przerwie Arka nie przestała atakować. Na boisku pojawił się m.in. Charles Nwaogu, ale piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki pewnie interweniującego Aleksieja Rogaczowa. Na bramkę Olimpii strzelał da Silva, Tomasz Jarzębowski i Radosław Pruchnik, ale za każdym razem kończyło się jękiem zawodu na trybunach.

I gdy wydawało się, że tak jak przed rokiem mecz przedłuży się co najmniej o dogrywkę (Arka wygrała wówczas dopiero po rzutach karnych) po niepozornej akcji pięknym strzałem popisał się Anton Kołosow, wyrzucając z Pucharu Polski Arkę już w pierwszej rundzie.

Na cztery dni przed inauguracją sezonu w I lidze trener Petr Nemec ma więc duży ból głowy, bo na tle słabego II-ligowca jego piłkarze zawiedli. Znów kuleje skuteczność i niewykluczone, że Czech przed meczem z silniejszą Wartą Poznań będzie zmuszony do weryfikacji taktyki.

W 1/16 finału Olimpia zagra z Koroną Kielce.

Arka Gdynia - Olimpia Elbląg 0:1 (0:0). Bramka: Kołosow (82.).

Arka: Szlaga - Tadrowski Ż, Sobieraj, Brodziński, Dettlaff - Krajanowski (70. Radzewicz), Jarzębowski, Pruchnik Ż (85. Górski), Tomasik - Szwoch, da Silva (60. Nwaogu).
 
Olimpia: Rogaczow - Nadzijewski Ż CZ, Miecznik, Lewandowski Ż, Scherfchen Ż - Ljubenov, Ikim, Paprocki, Skokowski Ż, Kołosow - Lisiecki (79. Raduszko). Sędzia: Łukasz Bednarek (Koszalin). Awans: Olimpia Elbląg.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia