TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

13.04.2007

Arka odwieszona i zdegradowana do II ligi! (Dziennk Bałtycki)

Wydział Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej podjął decyzje o karach za udział w aferze korupcyjnej dla Prokomu Arki Gdynia. Zespól żółto-niebieskich ukarany został degradacją o jedną klasę, karą finansową w wysokości 200 tysięcy złotych i rozpocznie nowy sezon z ujemnym - o pięć - kontem punktowym. Jednocześnie gdyński zespół został odwieszony w rozgrywkach, co oznacza, że już w sobotę rozegra ligowy mecz z Legią w Warszawie.

Arkę na posiedzeniu WD PZPN reprezentował między innymi prokurent Jacek Jerzemowski. Co powiedział nam po ogłoszeniu tego "wyroku"?
- Rozmowy z przedstawicielami Wydziału Dyscypliny, z jego przewodniczącym Michałem Tomczakiem, były długie i szalenie trudne. W tej sytuacji karę dla Arki i oczywiście jej wysokość nazwałbym najlepszym z możliwych do osiągnięcia kompromisów. Poddaliśmy się tej karze dobrowolnie, co oznacza zamknięcie drogi odwoławczej - mówi Jerzemowski. - Ona jest oczywiście dolegliwa, ale zamiary i wysokość kar proponowanych przez sam Wydział Dyscypliny sięgały znacznie ostrzejszych i bardziej dotkliwych sankcji. Postanowiliśmy więc przerwać tę nienormalną sytuację, w jakiej znalazł się po zawieszeniu klub. Czas niepewności już się skończył. Teraz musimy skupić się na odbudowie wizerunku Arki i na powrocie w możliwie najkrótszym czasie do ekstraklasy w której jest miejsce dla żółto-niebieskich - zakończył prokurent gdyńskiego klubu.
Na wiadomości z Warszawy czekali z niecierpliwością trenerzy i piłkarze Arki. Informacja o karach dotarła do nich w trakcie treningu. Trener Wojciech Stawowy miał tzw. mieszane uczucia.
- Nie ukrywam, że kara degradacji martwi nas najbardziej. Natomiast karne minus pięć punktów, to strata którą można odrobić w dwóch meczach, czyli nie jest aż tak dolegliwa - mówi gdyński szkoleniowiec. - Ważne w tym wszystkim jest i to, że kończy się czas niepewności. Wracamy do gry i to już cieszy. Musimy teraz skupiać się na każdym kolejnym spotkaniu i pokazać, że Arka potrafi grać w piłkę na poziomie ekstraklasy.
Czy Stawowy w przyszłym sezonie zostanie w Arce?
- Ja się nigdzie z Gdyni nie wyrywam, nie prowadzę rozmów ani z Legią, ani z żadnym innym klubem. Trener nic jednak nie znaczy bez drużyny. Jeżeli więc mielibyśmy następny sezon zaczynać w drugiej lidze, to z zespołem, który kadrowo, z dużym prawdopodobieństwem, gwarantowałby powrót do krajowej elity. Nie ukrywam, że chciałbym zostawić obecnych piłkarzy, bo udało się zbudować zespół, który gra coraz lepiej, a stać go na dalsze postępy - tłumaczy Stawowy. - Zatem podstawowym warunkiem jest pozostawienie w Gdyni zespołu w obecnym kształcie lub wzmocnienie go. Po rozmowie z panem Ryszardem Krauze mogę powiedzieć, że sygnały wskazujące na takie właśnie rozwiązanie są optymistyczne. Umówiony jestem na jeszcze jedną rozmowę z panem Krauze i wówczas wszystko będzie jasne. Nie ukrywam, że mogę przez rok popracować w drugiej lidze, ale muszę też mieć zapewnienie, że w niedalekiej przyszłości Arka będzie grała o wysokie sportowe cele i będzie miała do ich spełnienia odpowiednie warunki.
Tyle trener Stawowy. Orzeczona w Warszawie kara zapewne nie podoba się fanom gdyńskiej drużyny. Budzi bowiem wątpliwości głównie w kontekście tego, jak zostaną potraktowane inne zespoły uczestniczące w korupcyjnym procederze, a podobno jest ich nawet kilkadziesiąt. Niezmienne zdumienie budzi też zawieszenie w rozgrywkach, które karą podobno nie było, ale Arce ta decyzja odebrała szansę na grę o Puchar Polski, co dla klubu, zawodników i kibiców jest niczym innym jak karą, która przyniosła wymierne straty. Zresztą tych pytań i wątpliwości jest znacznie więcej.

Janusz Woźniak







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia