TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

10.04.2007

Gdy winny (?) staje się pokrzywdzonym - komentarz redakcji naszemiasto.pl do decyzji o walkowerach

Arka ukarana walkowerami. I w tym momencie sternicy polskiej piłki zaprzepaścili wszelkie szanse na prawdziwą walkę z korupcją. Dlaczego? Bo Arka Gdynia z oskarżonego (czy winnego - to inna sprawa) staje się... pokrzywdzonym.

Dlaczego? Po pierwsze - decyzje o karach miały zapadać po seznie. Tą deklarację złamano.

Po drugie - walkowery są niezgodne z prawem - Arka była gotowa do gry. To piłkarscy działacze nie pozwolili jej grać, a teraz jest karana za to że nie grała. Bez sensu? A co ma w polskiej piłce sens. To tak jakby drogowcy wyznaczyli i oznakowali objazdy na czas remontu, a policja karała za stosowanie się do nowych znaków...

Po trzecie - Arka jest dramatycznie nierówno traktowana w stosunku do innych klubów. W poniedziałek w jednej z gazet szef wydziału dyscypliny zadziwiająco tłumaczył, czemu karana jest Arka i Górnik, a nie Zagłębie Lubin, mimo że w sprawie tego ostatniego zespołu sprawa jest w sądzie i już trwa. Otóż osoba odpowiedzialna za czystość w piłce uznała, że korupcja Arki "była systemowa", a Zagłębia "chałupnicza". I o co chodzi? Czy jest korupcja lepsza i gorsza? Kto orzeka o "chałupnictwie" korupcji. Co to znaczy?

Po czwarte - walkower w Pucharze Polski dla Wisły Płock to skandal nad skandale. Nawet jeśli (czego nie wiemy!) Arka kupiła awans do ekstraklasy, to co to ma do gry w Pucharze. Być może (jeśli będą orzeczenia sądu) trzeba Arkę zdegradować do II lub III ligi. Ale co ma do tego Puchar Polski? Są podejrzenia o korupcję w Pucharze? Czy jest raczej prymitywna zemsta na dobrym klubie piłkarskim...

To wszystko sprawia, że Arka przestaje być wyłącznie winna. Arka zaczyna być w tej sprawie pokrzywdzona. Bo co innego kara za grzechy, a co innego skandalicznie nierówne traktowanie, czy skazywanie za wątpliwe walkowery.

A do działaczy Arki mam jedną radę. Zastanówcie się poważnie nad współpracą w sprawie "rzekomego wyjaśniania korupcji". Bo póki co jest to postępowanie obliczone na nieszczenie klubu. Nic się nie wyjaśnia. Poza oczywiście faktem kolejnych - choćby wątpliwych prawnie - kar dla Arki. Ale kar nie za domniemaną korupcję. Kar - mam wrażenie - za istnienie.

A mnie ciekawi tylko jedno - czy taki sam los spotkałby Arkę, gdyby była klubem ze Śląska lub z Mazowsza. Niestety, na teoretyczne pytanie nie ma jasnym odpowiedzi. Są tylko domysły.


Artur Kiełbasiński







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia