Aktualności
23.02.2012
Zwycięstwo jak balsam. Kuklis wznawia treningi.
Nic tak dobrze nie robi drużynie, jak pewne, wysokie zwycięstwo. Można się było o tym przekonać, przyglądając się piłkarzom Arki na pierwszym czwartkowym treningu. Dopisywały humory, a dobremu samopoczuciu sprzyjała też słoneczna pogoda.
Niecałą dobę po meczu trudno było się spodziewać dużych obciążeń, a przecież kolejny sparing już jutro. Nic zatem dziwnego, że grupa zawodników, którzy wczoraj rozegrali 90 minut, uczestniczyła tylko w pierwszej półgodzinie zajęć, po czym udała się na sąsiednie boisko treningowe i tam z Wojtkiem Ignatiukiem odbyła bardzo lekkie ćwiczenia regeneracyjne. Wśród tych piłkarzy znaleźli się Brodziński, Krajanowski, Jarun, Jarzębowski i Radzewicz.
Osobny tryb zajęć mieli także Mazurkiewicz i Peres, którzy wciąż dochodzą do pełnej sprawności. Brazylijczyk dzisiejszy trening poprzedził jeszcze zajęciami na rowerku treningowym w hotelu i kilku ćwiczeniach rehabilitacyjnych z Markiem Gadułą. Nasz klubowy koordynator sztabu medycznego zdradził także, że po wczorajszym meczu z Uzbekami lekkie urazy zgłaszali Omar Jarun i Maciej Górski, ale są to typowe zbicia pomeczowe i w niczym nie uniemożliwiają normalnego trenowania.
Dzisiejsze zajęcia były też szczególnie ważne dla Piotra Kuklisa, bo dziś włączył się do treningu z drużyną. Choć czasami było widać dość zachowawczą grę kontuzjowaną nogą, to nie przeszkodziło mu to oddać dwóch niezwykle efektownych i skutecznych strzałów na bramkę.
Powody do zadowolenia z wczorajszego występu ma także Krzysztof Żukowski, który zachował czyste konto i zebrał pochlebne opinie. Dziś uczestniczył w treningu, który polegał na doskonaleniu umiejętności w wyłapywaniu dośrodkowań. Dodajmy, że trenerowi Krupskiemu czynnie pomagał w zajęciach kierownik zespołu Paweł Bednarczyk, który pełnił rolę absorbującego w polu bramkowym napastnika.
Przez ponad pół godziny trener Nemec prowadził dziś trening z rozgrywania akcji ofensywnych. Ćwiczenie polegało na posyłaniu w pole karne precyzyjnych dośrodkowań, a wbiegający do środka zawodnicy oddawali strzały na bramkę. Czeski szkoleniowiec cały czas głośno pokrzykiwał i mobilizował swoich podopiecznych do coraz większej staranności w każdym z elementów.
Na ostatnie pół godziny Nemec zarządził gierkę wewnętrzną, w której wprowadził pewne ograniczenia: na własnej połowie można było wymienić maksymalnie 3 podania, a na dodatek zabronione było zagrywanie piłki do tyłu. Bramki rozstawiono od siebie w odległości równej połowie normalnego boiska, a rywalizujące zespoły liczyły po ośmiu zawodników. Takie zasady spowodowały, że można było obserwować grę dobrze znaną z najlepszych jesiennych występów żółto-niebieskich, czyli szybką wymianę piłki, zagrania na jeden kontakt i efektowne bramki.
Niestety trening zakończył się nieszczęśliwie dla Radosława Pruchnika. Nasz pomocnik przy próbie strzału na tyle nieszczęśliwie trafił w piłkę, że poczuł mocny ból w stopie i musiał nieco wcześniej zakończyć zajęcia. Na popołudniowy trening przyjechał na boisko razem z drużyną, ale już tylko po to, aby oglądać poczynania kolegów z ławki, przyjmując jednocześnie okłady z lodu zakładane przez Marka Gadułę.
Kilka dni temu wyczerpujący trening dookoła boiska odbywał Pruchnik, dziś to samo zadanie czekało Piotra Kuklisa. Na drugim treningu musiał w dużym tempie pokonywać coraz dłuższe odcinki, co oczywiście jest sposobem na jak najszybsze nadrobienie zaległości treningowych z pierwszej fazy tegorocznych przygotowań. Gdy najskuteczniejszy piłkarz Arki w rundzie jesiennej biegał dookoła murawy, jego koledzy odbywali zajęcia taktyczne.
Dwie formacje obronne naprzemiennie próbowały powstrzymywać ataki dwóch grup ofensywnych. Paweł Sikora, który nadzorował prawidłowy przebieg ćwiczenia, wymagał przede wszystkim jak najlepszej komunikacji obrońców, aby ci „trzymali linię” i nie pozwalali skutecznie wbiegać za swoje plecy napastnikom. Całkiem przyzwoicie z tego zadania wywiązywał się Marcin Bochenek, który dziś dojechał do Turcji z Legii Warszawa, aby przekonać Petra Nemca do swoich umiejętności.
Jutro Arka rozegra drugi mecz sparingowy podczas tego zgrupowania. Nasz zespół zmierzy się ormiańskim Shirak F.C. – początek tego meczu zaplanowano na godzinę 16.00 czasu polskiego. Przed południem jednak gdynianie wyjdą na jeszcze jeden trening, na który trenerzy przewidują przeprowadzić ćwiczenia strzeleckie.
Jak zawsze, zapraszamy do odwiedzenia Oficjalnego Profilu na Facebook'u, gdzie można obejrzeć liczne i obszerne fotorelacje z pobytu Arki na zgrupowaniu w Turcji.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |