Jeszcze słońce nie pojawiło się na horyzoncie, a Petr Nemec i jego drużyna już byli na plaży i przemierzali pierwsze tego dnia kilometry. Kolejnym punktem dnia była wizyta na hali. W oczekiwaniu na Annę Kwitniewską piłkarze urozmaicili sobie czas grając w siatkonogę.

 

 

Po przybyciu naszej mistrzyni w gimnastyce, która ostatnio bardzo aktywnie wspomaga nasz sztab szkoleniowy, zawodnicy odbyli serię urozmaiconych ćwiczeń z wykorzystaniem m.in. futbolówek. Jak się wkrótce miało okazać, to nie był koniec gimnastyki tego dnia…

 

Po południu zespół udał się na obiad, a wkrótce potem ponownie zawitał na pobliskiej plaży. Zanim jednak arkowcy wznowili dzisiejsze bieganie, jeszcze raz przyszło im powrócić do ćwiczeń gimnastycznych. Tym razem w nadmorskiej scenerii, z użyciem piłek lekarskich, kadra Arki znów intensywnie popracowała nad swoją tężyzną fizyczną.

 

 

Po kilkunastu minutach na piasku zostały rozstawione pachołki wyznaczające dystans 800 metrów, który w bardzo szybkim tempie, każdy z piłkarzy musiał pokonać ośmiokrotnie. Po zaliczeniu tej solidnej dawki sprintów, arkowcy jeszcze raz wyruszyli w bieg po plaży, tym razem mogąc sobie pozwolić na zdecydowanie spokojniejsze tempo…

 

Po tak wyczerpującym dniu wszyscy z ulgą powrócili do cetniewskiego ośrodka. Warto dodać, że żółto-niebiescy nie są tam jedynymi gośćmi, bo oprócz gdynian formę szlifuje tam walijska reprezentacja rugby, jedna z najlepszych na świecie w tej dyscyplinie sportu, a także żeńska drużyna szczypiornistek oraz zespół Młodej Ekstraklasy Polonii Warszawa. Podopieczni Petra Nemca z pewnością szybko musieli położyć się do łóżek, bo podczas obozu pierwsze zajęcia mają swój początek już o 7.15!