TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

14.01.2012

Tomasz Jarzębowski dla 2x45.com.pl: Agent wspominał mi o Jagiellonii, ale Arka moim priorytetem.

To byłby jeden z najbardziej zaskakujących transferów tej zimy! Od kilku dni wiadomo, że Jagiellonia chce Tomasza Jarzębowskiego z Arki. - Marek Citko rzucił tematem, ale najpierw ktoś z "Jagi" musi mi powiedzieć, że mnie tam chce. Priorytetem jest Arka, rozmawiamy o nowym kontrakcie - mówi portalowi 2x45.com.pl sam piłkarz.

"Jaga" szuka wzmocnień w środku pola, bo po powrocie z ŁKS uznania w oczach Tomasza Hajty i Dariusza Dźwigały nie znalazł Mladen Kascelan, a na wylocie znajduje się również Brazylijczyk Hermes. - Nie wiem, czy Jagiellonia mnie chce. Ja od niej żadnego sygnału nie dostałem. Tematem rzucił tylko Marek Citko, mój agent. Z Białegostoku nikt jednak do mnie nie dzwonił. Nie ukrywam przy tym, że rozmawiam z Arką na temat przedłużenia kontraktu - zdradza nam Jarzębowski.

 - Wiem, że dużo Arce zawdzięczam. To w niej mogłem się odbudować. Trener Petr Nemec niemal w ostatniej chwili sprowadził mnie z Miedzi Legnica i dał szansę. Nie zapominam o tym, dlatego moim priorytetem jest Arka. Rozpoczęliśmy negocjacje na temat nowej umowy i zobaczymy - dodaje były mistrz Polski z Legią Warszawa.

Zapytaliśmy "Jarzę", czy nie zżerałaby go ciekawość, żeby przekonać się samemu jakim trenerem jest Tomasz Hajto, będący absolutnym debiutantem w tym zawodzie. - Na pewno byłaby to nowość. Żeby jednak o czymkolwiek mówić, najpierw musiałbym dostać bezpośrednio od niego lub od kogoś ważnego z "Jagi" - nie przez agenta - sygnał, że mnie tam chce. Jak dotąd nic takiego się nie wydarzyło, więc mogę powiedzieć, że bliżej mi do pozostania w Gdyni niż do zmiany barw - odpowiada 33-letni as klubu z Trójmiasta. 

Gdy Jarzębowski latem 2010 roku odchodził z Legii do drugoligowej Miedzi Legnica, wydawało się, że to dla niego emerytura. Niespodziewanie jednak trafił do Arki i stał sie jej kluczowym ogniwem. Taki scenariusz do końca go nie zaskoczył. - Powiem szczerze, że od początku go zakładałem. Mimo kontuzji wierzyłem w siebie i byłem przekonany, że jeszcze pójdę gdzieś pograć przynajmniej klasę wyżej niż druga liga. Udało się! Teraz skrytym marzeniem jest powrót do Ekstraklasy na koniec mojej przygody z piłką. Oczywiście najlepszym scenariuszem byłoby doświadczenie tego z Arką - podkreśla.

Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. On i koledzy muszą sporo nadrobić. - Nadal myślimy o awansie, choć mamy 8 punktów straty do wicelidera. To i dużo, i mało. Kluczowe będą pierwsze mecze na wiosnę. Gdyby teraz nie udało się wrócić do Ekstraklasy, w przyszłym sezonie byłby to dla Arki absolutny priorytet i wręcz obowiązek. Drużyna nie będzie już zlepkiem nowych piłkarzy, bo jesienią trener zaczynał jej budowę niemal od zera, tylko zgraną ekipą. Wierzę, że wszystko zazębi się szybciej, jeszcze tej wiosny, ale to jest futbol, niczego nie można być pewnym. Jak nie teraz, to następnym razem - Jarzębowski pozostaje optymistą.
 
Przemysław Michalak 







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia