Aktualności
06.01.2012
Miniturniej na sztucznej murawie
Świąteczny piątek był normalnym dniem pracy dla piłkarzy Arki. Zgodnie z wcześniejszym planem, podopieczni Petra Nemca o ósmej rano udali się na siłownię, a po południu czekały ich zajęcia na boisku.
Na siłowni przy ul. Olimpijskiej żółto-niebiescy spędzili ponad godzinę, ale nie był to koniec porannych zajęć. Kilka minut później udali się na halę, gdzie przez kolejne 60 minut pracowali nad siłą, m.in. poprzez sporą dawkę ćwiczeń na mięśnie brzucha. Nic zatem dziwnego, że koniec porannego treningu wszyscy przyjęli z ulgą i udali się na kilka godzin wypoczynku.
Przerwa w zajęciach nie trwała zbyt długo, bo już o 14.30 wszyscy zebrali się sztucznej murawie Narodowego Stadionu Rugby, gdzie tym razem czekały na nich ćwiczenia z piłkami. Po kilku minutach rozciągania i oswajania się ze sztucznym podłożem, kadra arkowców podzielona została na cztery piątki i przez kwadrans trenowała wymianę podań i technikę panowania nad futbolówkę. W tym samym czasie osobne zajęcia z bramkarzami prowadził oczywiście trener Jarosław Krupski.
Później na murawie znalazły się cztery bramki o nieco mniejszych rozmiarach niż tradycyjne, za pomocą których utworzono dwa małe boiska, a piłkarze przystąpili do rozegrania mini turnieju wg zasady „każdy z każdym”. Cztery zespoły rozegrały zatem trzy spotkania po 20 minut, a stawką była… mniejsza liczba okrążeń boiska, które kończyły popołudniowy trening. Zwycięskim składem okazał się zespół dowodzony przez Jarosława Krupskiego, który pod nieobecność Hieronima Zocha uzupełnił czwórkę golkiperów. W drużynie trenera bramkarzy znaleźli się ponadto Marcin Radzewicz, Tomasz Jarzębowski, Marcin Budziński, Bartłomiej Niedziela i Ensar Arifović.
Podkreślić należy normalny udział w treningu Krystiana Żołnierewicza, który w czerwcu odniósł poważną kontuzję kolana i przeszedł operację. Nasz młody obrońca stracił całą jesień, ale obecnie szybko odbudowuje swoją formę i z pewnością będzie walczył o miejsce w składzie, dając jednocześnie trenerowi większe pole manewru w kwesti wyboru młodzieżowca.
Po opuszczeniu boiska, wszyscy piłkarze udali się na odnowę biologiczną, która po niewątpliwie „ostrym” początku przygotowań Arki do piłkarskiej wiosny stanowiła bardzo przyjemną odmianę. W sobotę gdynian czeka kolejna solidna dawka treningowa, która rozpocznie się ponownie od siłowni, a zakończy zajęciami w terenie.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |