TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

01.10.2011

Piłkarze po meczu: Było blisko...

Kolejny remis i kolejny niedosyt wracającej z dalekiego południa drużyny. A było tym razem naprawdę blisko. Nasi zawodnicy podkreślali po meczu, że tym razem stwarzali sobie znacznie więcej sytuacji niż w poprzednich meczach i w ostatniej minucie "zasłużyli" na rzut karny.

 

Piotr Kasperkiewicz:

 

Mecz był żywy, szybki, sytuacje bramkowe miały obie strony.  Niestety dla nas nic nie chciało wpaść...Na pewno było to jedno  z naszych lepszych spotkań. Graliśmy sporo piłką i stwarzaliśmy sobie sytuacje. GKS przeważał do 20 minuty, potem my mieliśmy inicjatywę, chociaż tak jak mówiłem mecz był w sumie wyrównany i ułożył się na remis. Wciąż brakuje nam przełamania, ale też i trochę szczęścia, które każdemu jest potrzebne. Należał nam się ewidentny karny , ale sędzia nie gwizdnął. Myśleliśmy już po Dolcanie, że zarówno w Stróżach jak i Katowicach uda się wygrać i pójść w górę tabeli. Na razie się nie udało , może więc po meczu z liderem Zawiszą w Gdyni.

 

Jakub Kowalski:

 

Jeśli dobrze oceniono moją grę to ja sam przyznam, że  uważam iż zarówno z Dolcanem jak i Łęczną wyglądało to wg mnie lepiej. Fakt, że było kilka fauli na mnie, udało się też parę razy dograć i stworzyć zagrożenie pod bramką Katowic. Boisko było dość grząskie, obie drużyny miały swoje sytuacje, lecz my na pewno mieliśmy ich więcej. Żadnej nie udało się jednak wykorzystać. Na pewno jest jednak postęp w naszej grze. Wreszcie od początku nie baliśmy się "grać" , dobrze się czuliśmy i konstruowaliśmy swoje akcje po których stwarzaliśmy sytuacje. Dobrze funkcjonował nasz środek dobrze rozdzielający piłkę na boki. Na pewno GKS to lepsza drużyna niż wskazuje na to miejsce w tabeli. Trochę jesteśmy w podobnej sytuacji uważam, że mamy dobrych piłkarzy których stać częściej na taką grę jak dzisiaj i zwycięstwa. teraz będziemy starali się wygrać z Zawiszą, a potem w Płocku i może w końcu ruszymy z tej pozycji na której teraz jesteśmy. Co do karnego, nie mogę zrozumieć, jak można w takiej sytuacji nie odgwizdać faulu. Niezależnie od minuty w której faul następuje powinien być zauważony. Nie wiem dlaczego tak się stało...Nie protestowaliśmy za mocno, gdyż musieliśmy się szybko cofnąć gdyż GKS wyszedł z kontrą. Ostatnie minuty to była wymiana ciosów, każdy chciał wygrać.

 

 Notował: tomryb

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia