Aktualności
10.09.2011
Sławomir Mazurkiewicz: Trzeba dać z siebie 150 procent. (Przegląd Sportowy)
Na boisku każdy musi dać z siebie wszystko. Jeśli 100 procent nie wystarczy, to trzeba dołożyć i 150 - powiedział obrońca Arki Gdynia Sławomir Mazurkiewicz.
Władze klubu i trener grożą, że jeśli nie będzie poprawy wyników, na piłkarzy posypią się kary, z przesunięciem do rezerw włącznie. Jak odbieracie te deklaracje?
My przede wszystkim porozmawialiśmy sobie szczerze wewnątrz drużyny. Spotkaliśmy się, powiedzieliśmy sobie po męsku, co o tym wszystkim myślimy. Jestem przekonany, że znaleźliśmy złoty środek, który sprawi, że wyniki się poprawią.
W jaki sposób to zamierzacie zrobić?
?Na boisku każdy musi dać z siebie wszystko. Jeśli 100 procent nie wystarczy, to trzeba dołożyć i 150. Na boisku musimy sobie pomagać, podpowiadać, a gdy trzeba to i naprawiać błędy kolegów. Trzeba po prostu zapierda...
Wystarczy to na Flotę?
Jesteśmy pewni zwycięstwa. Nie myślimy nawet o remisie. Jedziemy po pełną pulę.
Z panem w składzie Arka jeszcze nie przegrała. Wraca pan i przejmuje opaskę?
?Nie mam nic przeciwko temu, abym dalej był szczęśliwy dla zespołu. Natomiast co do opaski to poczekajmy, co postanowi trener odnośnie składu. Jest przecież Michał Płotka i jeśli trener jego wstawi do "11" to on weźmie opaskę. Dla mnie zresztą nie ma to znaczenia, kto będzie rządził. Bo tutaj nie chodzi o rządzenie, ale o to, aby ze sobą współpracować dla dobra drużyny, aby wyniki były coraz lepsze.
Pan, Ensar Arifović, Bartłomiej Niedziela, Damian Krajanowski i Omar ?Jarun graliście we Flocie. Trenerem tej drużyny był Petr Nemec. Czy z tego względu to dla was wyprawa sentymentalna?
Na pewno w Świnoujściu przeżyliśmy fajne chwile, ale to już przeszłość. Teraz całe serce oddaję Arce.
Spodziewa się pan gwizdów czy oklasków na powitanie w Świnoujściu?
?Nie wiem. Jaka będzie reakcja trybun, zapewne zależy od tego jak zostaliśmy zapamiętani podczas gry we Flocie. Jednak bez względu na to, jak zostaniemy przywitani, nie możemy zapominać, po co tam przyjedziemy. Jak na profesjonalnych piłkarzy przystało, musimy grać dobrze w każdych warunkach.
Czujecie, że to może być mecz o głowę trenera Nemeca w Arce?
?Nie stawiajmy tak sprawy. Dodatkowa presja nie jest nam potrzebna. Mogę zapewnić, że wszyscy w drużynie, w klubie, a także trener ciągniemy ten piłkarski wózek w jedną stronę. Zrobimy wszystko, aby go pociągnąć jak najwyżej w tabeli.
?Rozmawiał: Jacek Główczyński
Copyright Arka Gdynia |