Aktualności
10.08.2011
Arka jednak bez Czechów. (trojmiasto.pl)
Emil Rilke (ostatnio MSK Zilina) i napastnik Jan Kralik (Slovan Bratysława) opuścili Gdynię. Czescy piłkarze nie zasilą Arki, a na przeszkodzie stanęły nie tylko względy sportowe, ale i finansowe. Petr Nemec do zespołu dołączył kolejnych 18-latków żółto-niebieskich: Mateusza Szwocha i Fabiana Słowińskiego. Na jutro, na godzinę 15.30 planowany jest sparing między pierwszą drużyną a IV-ligowymi rezerwami.
Rilke mógł być wyczekiwanym przez Arkę reżyserem gry, ale okazał się za drogie dla żółto-niebieskich. Tym samym rosną szansę na powrót do podstawowego składu przed Marcinem Budzińskim. - Czuję się na siłach grać jako ofensywny pomocnik - mówi 21-latek, który przymierzany jest również do Jagiellonii Białystok. W jego miejsce do Gdyni mógłby się przenieść Brazylijczyk Maycon.
- Żadna oficjalna oferta na razie w tej sprawie nie wpłynęła. My budujemy skład w oparciu o nasze możliwości finansowe na ten sezon - podkreśla Witold Nowak, przewodniczący Rady Nadzorczej Arki.
Wszystko wskazuje na to, że na najbliższy mecz do Niecieczy żółto-niebiescy pojadą w tym samym składzie co poprzednio. Nadal kontuzjowany jest Sławomir Mazurkiewicz, a na nowych piłkarzy nie ma co liczyć. Trener Nemec zresztą postanowił się bliżej przyjrzeć klubowym zasobom w rezerwach. Poszukiwani są przede wszystkim młodzieżowcy, którzy mogliby być alternatywą dla Radosława Strzeleckiego. Lewy obrońca wraz z Pawłem Czoską nie trenuje z drużyną, gdyż przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski U-21.
W dzisiejszym treningu wzięli zaś udział 18-latkowie: środkowy pomocnik Mateusz Szwoch i napastnik Fabian Słowiński. Jutro trenerowi Nemcowi zaprezentują się ich rówieśnicy. O godzinie 15.30 na bocznym boisku GOSiR ma się odbyć sparing między pierwszą drużyną a zespołem IV-ligowych rezerw.
Mimo że w trzech pierwszych meczach nie udało się żółto-niebieskim wygrać i poprzestali tylko na dwóch punktach to nastroje w zespole s ą nadal bojowe. - Jestem przekonany, że jak wygramy pierwszy mecz to się odblokujemy i potem będzie już tylko dobrze - zapewnia Ensar Arifović.
jag.
Copyright Arka Gdynia |