Aktualności
29.07.2011
Petr Nemec: Budziński? Nie zagra dopóki nie zmieni podejścia do futbolu. (sport.pl)
Choć podczas zremisowanego 0:0 meczu z Wartą Poznań inaugurującego dla Arki Gdynia sezon w I lidze można było się zastanawiać nad formą niektórych piłkarzy, to trener gdynian Petr Nemec zapewnia, że znaczących roszad w składzie nie będzie.
Na czwartkowej konferencji Nemec odniósł się do sytuacji Mirko Ivanovskiego, który zastępując w 70 minucie Janusza Surdykowskiego wniósł na murawę sporo ożywienia. Czy Macedończyk ma szansę zagrać z Piastem od pierwszej minuty? - Zastanawiam się jeszcze nad tym, ale Ivanovski pokazał to, czego ja się spodziewam od piłkarza wchodzącego z ławki, czyli potrafi wprowadzić sporo ożywienia. Z tego powodu chyba skład wyjściowy pozostanie taki sam - wytłumaczył czeski szkoleniowiec, który przy okazji odniósł się też do sytuacji Marcina Budzińskiego, który na mecz z Wartą nie zmieścił się nawet w meczowej osiemnastce.
- Sytuacja jest taka, że w osiemnastce muszę mieć trzech młodzieżowców i z tego powodu kilku piłkarzy, którzy normalnie załapaliby się choćby na ławkę, po prostu się na nią nie zmieściło. Osiemnastka zatem również raczej się nie zmieni, choć zdrowy jest już Siebert i niewykluczone, że on do niej wskoczy. W przypadku Marcina dochodzi jeszcze inny problem. On musi zmienić trochę swoje podejście do futbolu, a wtedy będzie miał więcej szans.
W konferencji wziął udział także Michał Płotka, który nieoczekiwanie na mecz z Wartą wyszedł w opasce kapitańskiej. - Wybory były w pełni demokratyczne. Chłopacy obdarowali mnie sporym zaufaniem powierzając mi funkcję kapitana, a ja postaram się z tej roli wywiązać najlepiej, jak potrafię. Ja sam głosowałem na Marcina Juszczyka. Zakończyć mecz po pierwszej połowie to nic przyjemnego, ale nie pozostało mi nic innego jak decyzję trenera uszanować, a na treningach udowadniać, że zasługuję na to, aby grać w pierwszym składzie - podsumował pomocnik Arki.
mcd
Copyright Arka Gdynia |