TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

12.03.2007

Arka pokazała charakter! Remis z Wisłą!

Fantastyczna gra Arki i spore błędy Wisły w obronie przynoszą żółto-niebieskim bezcenny remis. Brawo arkowcy!

RELACJA

Od wysokiego "C" zaczęli mecz piłkarze obu drużyn. W 1 minucie i 31 sekundzie padł pierwszy gol dla Wisły, wcześniej dwie szanse na strzelenie bramki miała... Arka.

Dokładnie w 25 sekundzie przed szansą pokonania Emiliana Dolhy stanął Radosław Wróblewski, ale jego strzał po ziemi obronił golkiper z Krakowa. Kilkadziesiąt sekund później Olgierd Moskalewicz zdecydował się na strzał z 16 metrów, lecz za lekko aby bramkarz "Białej Gwiazdy" wpuścił futbolówkę do siatki. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzili kontrę, Jean Paulista znalazł się sam przed Norbertem Witkowskim (dostał piłkę od Pawła Brożka), którego pokonał ładnym strzałem z woleja.

Po zdobyciu gola wiślacy uspokoili grę w defensywie i gdynianie nie dochodzili już z taką łatwością do pozycji strzeleckich. Za to Wisła jeszcze przed upływem kwadransa miała kilka dobrych sytuacji do podwyższenia rezultatu. Najlepszą zmarnował Konrad Gołoś, który w 9 min nie trafił do siatki z bliska.

W 33. min Paweł Brożek wychodził na czystą pozycję, ale w polu karnym za daleko wypuścił sobie piłkę i Witkowski bez problemów ją złapał. Jednak cztery minuty później bramkarz Arki musiał wyciągać futbolówkę z bramki, gdy przepiękny strzał z ok. 30 metrów oddał Radosław Sobolewski. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.

Przyjezdni mieli w pierwszej połowie dwie doskonałe okazje do strzelenia gola - w 26 min po faulu Macieja Stolarczyka na Wróblewskim sędzia zarządził rzut wolny dla gości. Do piłki ustawionej na 20. metrze podszedł Krzysztof Przytuła, lecz strzelił niecelnie. W 44. min z bliska uderzał Janusz Dziedzic, a Dolha z trudem wybił piłkę przed siebie.

Po przerwie tempo gry spadło. Środek boiska opanowała Arka. W 60. min doskonałą okazję na zdobycie trzeciej bramki dla Wisły zmarnował Gołoś - po jego strzale z 6 metrów Witkowski odbił piłkę nogą, zaś dobitka Zieńczuka była niecelna. Za to dwie minuty później skutecznie "główkował" Moskalewicz (wykorzystał dośrodkowanie Tomasza Sokołowskiego) i było 1:2.

W 87. min Bartosz Ława zdecydował się na strzał z daleka (otrzymał piłkę od Wróblewskiego), po którym nieoczekiwanie Arka mogła się cieszyć ze zdobycia drugiej bramki.

W doliczonym czasie gry szansę na strzelenie gola miał jeszcze Sobolewski, ale ostatecznie gdynianie wywieźli z Krakowa 1 punkt.

Na 10 sekund przed końcem nerwowo nie wytrzymał Wojciech Stawowy, którego sędzia wyprosił na trybuny. Nim jednak trener gości zrobił kilka kroków rozjemca zakończył mecz.

Kibice mieli do dyspozycji tylko dwie - spośród czterech - trybun. Na sektor C fani "Białej Gwiazdy" nie mogli wchodzić wskutek kary obowiązującej po zamieszkach podczas jesiennych derbów Wisła - Cracovia. W trakcie przerwy zimowej ukończono montaż krzesełek na trybunie od strony ul. Reymonta, ale nie została ona jeszcze dopuszczona do użytkowania.

pm, gazeta.pl







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia