TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

02.03.2007

Korona idzie na mistrza (Gazeta Wyborcza)

Rozbita korupcją i chorobami Arka Gdynia pierwszym rywalem Kolportera Korony w rundzie wiosennej. Trafia na wzmocnionych, kroczących od zwycięstwa do zwycięstwa i mierzących w mistrzostwo Polski kielczan. Początek meczu w sobotę o godz. 18.15 na stadionie przy ul. Ściegiennego.

Korona może tego meczu nie wygrać tylko w jednym przypadku - gdyby z powodu choroby zawodników Arki spotkanie odwołano. Trudno bowiem znaleźć w lidze ekipę bardziej sponiewieraną.

Skład ustali lekarz

W czwartek przez grypę odwołano spotkanie Arki w Pucharze Ekstraklasy z Lechem Poznań. Kilka dni wcześniej drużyna przegrała gładko w tych rozgrywkach z Groclinem Grodzisk 0:3. Do tego dochodzi kluczowy udział Arki w aferze korupcyjnej, więc tak naprawdę nie wiadomo o co ten zespół walczy. Pewnie w Gdyni nie będą wiedzieć, co ją czeka na koniec sezonu. Degradacja do drugiej, trzeciej czy czwartej ligi, ujemne punkty czy tylko kara finansowa? W sobotę nie zagra jeden z kluczowych graczy Bartosz Ława, który pauzuje za kartki, reszta będzie albo chora, albo ledwo po wyjściu z łóżka, ale Ekstraklasa S.A. nakazała rozegrać spotkanie. Trener Wojciech Stawowy i tak skład będzie musiał ustalać z lekarzem. No i który sędzia zdecyduje się teraz podyktować karnego dla Arki?

Przede wszystkim jednak goście przyjeżdżają do ekipy, która zajmuje trzecie miejsce w lidze, mierzy w mistrzostwo Polski, dokonała prawdopodobnie najlepszych transferów w przerwie zimowej. Wygrała łatwo dwa ostatnie mecze z Widzewem Łódź (4:0) i Cracovią (2:1), pokazała ładny i skuteczny futbol. Po pierwszym z tych meczów można było zrozumieć, ile kielczanie stracili jesienią przez kontuzję Krzysztofa Gajtkowskiego (dwa gole), a po wtorkowym pojedynku żałować, że Paweł Sobolewski trafił z Jagiellonii Białystok do Kielc dopiero teraz. W zespole nie ma w zasadzie urazów, a jeszcze w ostatniej chwili drużynę wzmocnił były reprezentacyjny obrońca Marcin Kuś kupiony z Torpedo Moskwa. Gdy we wtorek zachorowali Gajtkowski i Marcin Kaczmarek, zastąpili ich Marcin Robak i Sobolewski. Pierwszy zdobył oba gole po podaniach drugiego. A w kolejce na grę czekają następni, jak najwyższy zawodnik polskiej ligi Michał Trzeciakiewicz.

Dalsza progresja wyników

Celem Korony jest niezmiennie "dalsza progresja gry i wyników", jak uwielbiają mówić działacze i trener Wieczorek, ale tym bardziej rzeczywistym, który by wszystkich zadowolił, jest awans do europejskich pucharów. Z ligi kwalifikację otrzymują jednak tylko mistrz i wicemistrz kraju. Trzecia pozycja po rundzie jesiennej idealnie pasuje do ataku na wyższe lokaty. Piłkarze już się przyzwyczaili do myśli, że ich celem jest mistrzostwo Polski i powtarzają to w kółko. I bardzo dobrze, bo w sporcie minimalizm do niczego nie prowadzi, więc trener Wieczorek musi zaszczepić w swoim zespole mentalność zwycięzców.

Sprzyjać temu może również wyrównana i wyjątkowo liczna stawka drużyn z podobnym celem. Lider GKS Bełchatów ma trzy punkty przewagi nad Zagłębiem Lubin, Koroną i Legią, a pięć nad Wisłą Kraków. W tej piątce każdy może wygrać z każdym i jest pewne, że każdy pogubi punkty. Tym bardziej, że na rynku transferowym pozostałe drużyny nie szalały. Poza GKS, który puścił Radosława Matusiaka do Palermo, nie doznały też osłabień. Kielczanie szansę na wyższą lokatę mieli już w poprzednich rozgrywkach. Teraz nabrali doświadczenia, wydają się mocniejsi i kadrowo i psychicznie. Nie mają nic do stracenia, więc niech się biją o mistrza.

Mecz z Arką jest dla kielczan tylko małym ale ważnym krokiem w drodze na szczyty. Ważnym, bo pierwszym.

Leszek Salva







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia