Chociaż znamy już najważniejsze rozstrzygnięcie tego sezonu Ekstraklasy, w dwóch ostatnich ligowych kolejkach na pewno nie zabraknie emocji. Szansę na wicemistrzostwo Polski ma ciągle aż pięć drużyn. Tytuł zapewniła sobie już wcześniej Wisła Kraków.

Najbliżej wicemistrzostwa Polski jest Jagiellonia Białystok. "Jaga" zajmuje drugie miejsce w tabeli i jeśli w środę pokona w meczu 29. kolejki Cracovię, zapewni sobie awans do eliminacji Ligi Europejskiej. Z kolei dla krakowskiego zespołu porażka z Jagiellonią może oznaczać degradację do I. ligi.

Legia Warszawa zmierzy się w Gdyni z Arką, która dzięki zwycięstwu w ostatniej kolejce z Polonią Bytom opuściła strefę spadkową. W 28. serii spotkań udanie zaprezentowała się także Legia, która w klasyku Ekstraklasy pokonała (2-0) pewną już tytułu Wisłę Kraków. Stołeczny zespół jest już pewny występu w europejskich pucharach, bo na początku maja triumfował w finale Pucharu Polski.

Do składu Legii mają powrócić Ivica Vrdoljak, Ariel Borysiuk, Dickson Choto i być może Michal Hubnik. Trudno jednak spodziewać się, że na zespół pozytywnie wpłyną informacje o rychłym zwolnieniu trenera Macieja Skorży. W poniedziałek w Warszawie swój kontrakt z Legią negocjował selekcjoner reprezentacji Słowacji Vladimir Weiss.

Zdziesiątkowany kontuzjami Śląsk Wrocław zagra na wyjeździe z pewnym utrzymania Ruchem Chorzów. Do grupy piłkarzy Śląska leczących urazy dołączyli ostatnio trzej kluczowi gracze wrocławskiego zespołu - pomocnicy Antoni Łukasiewicz, Mariusz Pawelec i bramkarz Marian Kelemen.

Z kolei w szatni zespołu "Niebieskich" panuje nie najlepsza atmosfera po niedzielnej porażce z Polonią Warszawa (0-3), a władze klubu mają zbadać, czy wszyscy piłkarze walczyli w nim z maksymalnym zaangażowaniem. Ferment zasiał trener Ruchu Waldemar Fornalik, który na konferencji prasowej po porażce wyraził nadzieję, że jego piłkarze "przegrali ten mecz wyłącznie w kategoriach sportowych". Szkoleniowiec potem gęsto się tłumaczył i próbował prostować swoje słowa, ale niesmak pozostał.

Lechia Gdańsk, uskrzydlona zwycięstwem z Lechem Poznań, zagra w Łodzi z Widzewem. Tabela Ekstraklasy jest na tyle spłaszczona, że nawet Widzew, który długo nie potrafił ustabilizować formy na wysokim poziomie, ma szanse na zajęcie miejsca na podium. Drużyna Czesława Michniewicza w ostatnich czterech spotkaniach zdobyła aż 10 punktów i w środę może sprawić Lechii spore kłopoty.

Polonia Bytom, która we wtorek zwolniła trenera Roberta Góralczyka (zastąpił go Dariusz Fornalak), musi pokonać Lecha Poznań, aby nadal liczyć się w walce o utrzymanie w lidze. Jeśli bytomianie przegraliby spotkanie z "Kolejorzem", to przy jednoczesnym zwycięstwie Arki z Legią pożegnają się z Ekstraklasą.

Dla klubu, któremu już teraz trudno związać koniec z końcem, spadek byłby wielkim ciosem. W przypadku degradacji Polonia nie otrzymywałaby pieniędzy od stacji Canal Plus, która za sam udział w rozgrywkach najwyższej ligi płaci 3,5 mln złotych. Równie dramatycznie wygląda sytuacja wspomnianej na początku Cracovii. Prawdopodobnie tylko zwycięstwo u siebie nad Jagiellonią pozwoli "Pasom" zachować szanse na utrzymanie.

Korona Kielce, która w rundzie wiosennej jest najsłabszą drużyną Ekstraklasy, podejmie w 29. kolejce Górnika Zabrze. Górnik - w przeciwieństwie do kielczan - spisuje się w obecnym sezonie nadspodziewanie dobrze i na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ma realną szansę na awans do rywalizacji o grę w Lidze Europejskiej.

Nadzieję na miejsce w czołowej trójce ma jednak nawet... ósma w tabeli Polonia Warszawa! "Czarne Koszule" w środę zagrają z beznadziejnym w rundzie wiosennej PGE GKS-em Bełchatów. Jeśli piłkarze Jacka Zielińskiego pokonają "Brunatnych", a w ostatniej kolejce wygrają z Wisłą Kraków, to przy korzystnym układzie innych gier mogą spełnić marzenie znanego z wielkich ambicji prezesa Józefa Wojciechowskiego i w sezonie 2010/11 zagrać w pucharach.

W Lubinie odbędzie się mecz pomiędzy dwoma zespołami, które w obecnych rozgrywkach osiągnęły już swoje cele. Wisła zdobyła mistrzostwo Polski, a KGHM Zagłębie zapewniło sobie utrzymanie w lidze. Decyzją wojewody dolnośląskiego mecz w Lubinie odbędzie się bez udziału publiczności. Trener Wisły, Robert Maaskant we wtorek stwierdził jednak, że chociaż oprawa spotkania będzie przypominała mecz towarzyski, nie dopuści do tego, by jego piłkarze oddali rywalom punkty bez walki.

INTERIA.PL