Aktualności
12.05.2011
Wokół polskiej piłki - kolejne decyzje.
Kolejne stadiony będą zamknięte? Mecze w tym sezonie bez udziału kibiców gości , Puchar Polski bez kibiców Legii i Lecha oraz komunikat dotyczący spotkania z Premierem - oto ostatnie wydarzenia wokół polskiej piłki.
Decyzja w sprawie ewentualnego zamknięcia dla publiczności stadionów piłkarskich Śląska Wrocław i KGHM Zagłębia Lubin podjęta zostanie w piątek - poinformował podczas konferencji prasowej wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa.
Wojewoda podkreślił, że przed podjęciem decyzji chce jeszcze zasięgnąć dodatkowych opinii policji dotyczących bezpieczeństwa na najbliższych meczach piłkarskich, które mają być rozegrane we Wrocławiu i Lubinie.
- Po wydarzeniach w Bydgoszczy kibice wszystkich klubów powinni powściągnąć niewłaściwe zachowania i dążyć do tego, by ich nie było. Zamknięcie stadionów w Poznaniu i Warszawie powinno być ostrzeżeniem dla wszystkich klubów - powiedział.
Dolnośląska policja zwróciła się do wojewody o zamknięcie obu stadionów ze względów bezpieczeństwa. Wnioski są związane m.in. z ostatnim meczem derbowym obu drużyn, w czasie którego kibice obu zespołów odpalali petardy, a na początku drugiej połowy spotkanie zostało na krótko przerwane po tym, jak fani Śląska wrzucili na boisko dwie płonące race.
- Wnioski zostały umotywowane powtarzającymi się zachowaniami kibiców obu drużyn, które są niezgodne z regulaminami obiektów i przepisami m.in. ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Chodzi m.in. o posiadanie i odpalanie środków pirotechnicznych w postaci rac i petard, posiadanie środków odurzających, niestosowanie się do poleceń służb porządkowych i policji, próby wtargnięcia na teren stadionu bez biletu, m.in. przez ogrodzenie obiektu czy zrywanie hamulca bezpieczeństwa w pociągu, którym podróżowali kibice - uzasadnił rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski.
Śląsk najbliższy mecz na własnym stadionie ma rozegrać w sobotę o godz. 17. z PGE GKS Bełchatów, a Zagłębie w Lubinie dopiero 25 maja podejmie Wisłę Kraków.
Całej sprawy na obecnym etapie nie chciał komentować rzecznik prasowy Zagłębia Michał Sałkowski. - Nie będziemy zajmować stanowiska, ani komentować tej kwestii, dopóki nie otrzymamy formalnego potwierdzenia decyzji, jakakolwiek by nie była. Jesteśmy spółką, która działa wobec jasnych i ściśle określonych procedur - podkreślił.
Zaskoczony wnioskiem policji był natomiast rzecznik prasowy Śląska Michał Mazur, który zaznaczył, że jeszcze kilka miesięcy temu Śląsk otrzymał nagrodę za najbezpieczniejszy stadion w lidze.
- Współpraca z kibicami, aby poprawić bezpieczeństwo, także szła dobrze. Mamy nadzieję, że ten wniosek i decyzja wojewody nie zniszczą tego, co udało nam się już zrobić - powiedział PAP Mazur.
Przed tygodniem po decyzji wojewodów mazowieckiego i wielkopolskiego przy pustych trybunach mecze ligowe rozegrali piłkarze Legii Warszawa oraz Lecha Poznań.
Kibice Legii Warszawa i Lecha Poznań nie będą mogli obejrzeć na żywo żadnego z wyjazdowych meczów Pucharu Polski w nadchodzącym sezonie. Decyzję taką ogłosił we czwartek na konferencji prasowej Artur Jędrych, szef wydziału dyscypliny PZPN.
- Nie jest to decyzja ostateczna. Od każdego wyroku wydziału dyscypliny przysługuje odwołanie do związkowego trybunału piłkarskiego PZPN, z którego oba kluby mogą skorzystać - powiedział podczas konferencji prasowej Jędrych.
Jednocześnie zarząd PZPN "wyraził zdecydowane potępienie dla chuligańskich wybryków i ekscesów pseudokibiców klubów Lech Poznań i Legia Warszawa, jakie miały miejsce po zakończeniu finałowego meczu o Puchar Polski w piłce nożnej w Bydgoszczy 3 maja 2011 r".
Przypomnijmy, że kibice obu drużyn używały podczas tego meczu zakazanych na stadionach środków pirotechnicznych. Po zakończeniu spotkania fani wbiegli również na murawę, gdzie starli się z policją i zdemolowali część stadionu Zawiszy Bydgoszcz
Ekstraklasa SA przyjęła decyzję zarządu PZPN i potwierdziła, że wszystkie mecze ekstraklasy do końca obecnego sezonu zostaną rozegrane bez udziału kibiców gości.
Wcześniej PZPN podjął taką samą decyzję w sprawie spotkań I i II ligi.
- Z pełnym zrozumieniem i akceptacją przyjmujemy tę decyzję, biorąc pod uwagę stanowisko Komendanta Głównego Policji przekazane we wniosku do PZPN - powiedział PAP rzecznik Ekstraklasy Adrian Skubis.
Dodatkowo Ekstraklasa SA wydała komunikat po spotkaniu Premiera z Prezesami klubów.
W dniu 11 maja 2011 roku z inicjatywy Zarządu Ekstraklasy SA doszło do spotkania Premiera Donalda Tuska z prezesami i właścicielami klubów Ekstraklasy. W spotkaniu uczestniczyli też szef MSWiA Jerzy Miller, podsekretarz stanu w MSWiA Adam Rapacki, Minister Sportu i Turystyki Adam Giersz, Komendant Główny Policji Andrzej Matejuk oraz prezes PZPN Grzegorz Lato.Głównym tematem spotkania były kwestie bezpieczeństwa podczas meczów piłkarskich w Polsce.
Andrzej Rusko, prezes zarządu Ekstraklasy SA:
„Dobrze się stało, że doszło do takiego spotkania, że Pan Premier odpowiedział na nasze zaproszenie. Wspólnie dokonaliśmy szczerej oceny sytuacji, powiedzieliśmy jasno gdzie były pewne zaniechania i kto za nie odpowiada. Merytoryczna rozmowa w tak szerokim gronie była konieczna w kontekście ostatnich wydarzeń. Bardzo ważne, że nikt nie przerzucał się odpowiedzialnością. Cieszy mnie to, że Pan Premier kolejny raz zadeklarował, iż możemy liczyć na determinację państwa w walce z chuliganami, którzy pojawiają się na stadionach i wokół nich. Ze swojej strony zadeklarowaliśmy szczególną troskę o organizację imprez. Tu rola naszych klubów jest niezwykle ważna. To kluby jako organizatorzy imprez masowych dbają o bezpieczeństwo na stadionach, a policja, prokuratura i sądy muszą ścigać i karać przestępców. Jednocześnie wyraziliśmy swoją opinię, że zamykanie stadionów nie jest dobrą metodą do walki z chuliganami, a jedynie działania polegające na zatrzymywaniu osób faktycznie naruszających prawo świadczą o sile państwa i pozwolą na wyeliminowanie osób niepożądanych z imprez sportowych”.
Jacek Masiota, przewodniczący Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA:
„Z zadowoleniem przyjąłem deklaracje Pana Premiera, że państwo polskie będzie należycie egzekwowało przepisy prawa. To, mam nadzieję oznacza, że zakazy stadionowe będą skuteczne, a osoby które popełniają przestępstwa na meczach będą surowo karane. Ze swojej strony gwarantujemy wsparcie tych działań. Liczymy też na pomoc rządu w zakresie odpowiednich aktów prawnych, pozwalających na dobre funkcjonowanie klubów Ligi Zawodowej”.
źródła: Ekstraklasa SA, PAP, wp.pl
Copyright Arka Gdynia |