Aktualności
02.05.2011
Rozbieganie i wyrównanie
Jeszcze nie opadły emocje po niedzielnych Wielkich Derbach Trójmiasta, a w poniedziałek przed południem odbył się trening arkowców. Oczywiście dla większości z piłkarzy była to forma rozbiegania pomeczowego, a dla pozostałych zajęcia wyrównawcze.
Nie tylko kibice, ale przede wszystkim piłkarze wciąż nie wierzą w to, co się wydarzyło między 89 a 97 (!) minutą spotkania. Zgodnie podkreślają, że pretensje mogą mieć wyłącznie do siebie i dalecy są od obarczania winą arbitra. Końcówka spotkania załamała każdego, ale nie można zapomnieć o tym, co działo się przez 88 minut. To Arka zdominowała rywala, ona miała pomysł na grę, a swoją postawą zupełnie zneutralizowała Lechię. O tym muszą przede wszystkim pamiętać żółto-niebiescy, aby powtórzyć to w pozostałych sześciu meczach sezonu i utrzymać się w lidze.
Dziś trening został rozdzielony na dwie grupy. Pierwsza udała się na stadion, gdzie z Frantiskiem Straką na czele odbywały się zajęcia dla zawodników, którzy wczoraj pojawili się na boisku w większym wymiarze czasu. Wśród nich znaleźli się Noll, Ivanovski, Burkhardt, Szmatiuk, Giovanni, Bruma, Zawistowski, Rozić, Bożok oraz wybrany na najlepszego zawodnika całej 24. kolejki Ekstraklasy Labukas. W tej grupie zabrakło mocniej poturbowanych Michała Płotki i Marcelo Moretto. Cieszy z pewnością obecność Filipa Burkhardta, który opuścił wczoraj boisko z kontuzją, ale poza mocnym zbiciem nie odniósł poważniejszego urazu. Filip należał do wyróżniających się postaci w meczu z Lechią, tym większa szkoda, że z powodu nadmiaru żółtych kartek nie będzie mógł wystąpić w Bełchatowie.
Gdy Franz Straka wraz z głównymi bohaterami wczorajszego widowiska przebiegał kilkanaście kółek wokół płyty boiska i przeprowadzał kilkanaście ćwiczeń stabilizacyjnych, na bocznej płycie GOSiR trenowało pięciu innych arkowców. Byli nimi Szromnik, Mawaye, Bednarek, Glavina i Czoska, współautor drugiej bramki dla żółto-niebieskich autorstwa Labukasa. Szromnik trenował oczywiście pod opieką Jarosława Krupskiego, a pozostałą czwórką opiekowali się Roman Berta i Grzegorz Witt. Asystenci trenera Straki zadbali o to, aby ich obciążenie treningowe nie odbiegało zbytnio od tego, które nałożyło się na piłkarzy grających w meczu ligowym.
Pozostali piłkarze z kadry Arki wspomogli zespół Młodej Ekstraklasy, który dzisiaj pomścił pierwszą drużynę i pokonał rywali zza miedzy 2:0. Warto dodać, że bohaterem tego spotkania został Rafał Siemaszko, autor obu bramek dla gdynian.
Wtorek jest dniem wolnym od treningów.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |