Aktualności
30.04.2011
Cała Armenia żyje derbami Trójmiasta. (Fakt.pl)
Piłkarz Lechii Levon Airapetian (22 l.) nie ma prawa czuć się w Polsce samotny. Obrońcę z Armenii mocno i licznie wspiera jego rodzina oraz rodacy mieszkający w Gdańsku. Tak samo będzie najprawdopodobniej w niedzielnych derbach Trójmiasta przeciwko Arce w Gdyni. Na tym meczu ormiański piłkarz może spodziewać się obecności licznej grupy swoich fanów.
Levon Airapetian jest z tego powodu niezwykle dumny. – Ormianie są familijnym narodem, zawsze szalenie się wspierają i otaczają wzajemną opieką. Zwłaszcza na obczyźnie. Dlatego w Gdańsku czuję się jeszcze lepiej niż mogłem przypuszczać – powiedział Airapetian. Podczas każdego meczu Lechii w Gdańsku na trybunach stadionu przy Traugutta zasiada silna ekipa kibiców z Armenii. To najwierniejsi fani Levona, choć sympatyków nie brakuje mu także wśród innych kibiców biało-zielonych.
– Ostatnio przyjechała moja mama i tata, byłem bardzo dumny z tego powodu, że mogli oglądać dobra grę drużyny, a przy okazji także moją. Oprócz nich było także mnóstwo moich przyjaciół, w sumie z kilkanaście osób. Ich wsparcie niezwykle mi pomaga – mówi reprezentant Armenii, który do Lechii trafił z polecenia swojego rodaka, Sarkisa Chaczateriana (47 l.), który grał w gdańskiej drużynie w latach 90-tych i wciąż ma tu wielu znajomych.
Chaczaterian polecił Levona trenerowi Tomaszowi Kafarskiemu (36 l.). Piłkarz pomyślnie przeszedł zimą testy i teraz przydaje się na boisku. Imponuje zwłaszcza wyszkoleniem technicznym. – Sarkis był na pewno ode mnie w tej kwestii lepszy – śmieje się Levon, który futbolowego abecadła uczył się w Hamburger SV. – W Niemczech grałem w wielu meczach derbowych, ale nie na poziomie ekstraklasy. Dlatego jestem mocno podekscytowanywystępem przeciwko Arce, choć z drugiej strony bardziej na pewno przeżywałem spotkanie Armenii z Turcją w reprezentacji młodzieżowej. Jeśli zagramy na swoim poziomie, powinniśmy pokonać Arkę – zapowiada Airapetian.
Kuba Staszkiewicz
Copyright Arka Gdynia |