Aktualności
15.04.2011
Mecz za 6 punktów. (Express Gdyński)
To może być moment zwrotny w tym sezonie. Jeśli Arkowcy pokonają w niedzielę Cracovię Kraków odbiją się od dna i realnie zwiększą szanse na utrzymanie. Jeśli podopieczni Straki nie wygrają w Gdyni może być duży problem.
W tym spotkaniu nie będzie kalkulacji. Gdynianie maja zaledwie punkt przewagi nad Pasami, które wiosną grają rewelacyjnie i mimo dużej straty punktowej teraz realnie myślą o utrzymaniu w Ekstraklasie. Taki sam plan maja Arkowcy, ale zadanie o jest bardzo trudne.
Od momentu, kiedy stery w żółto-niebieskim klubie przejął Franciszek Straka gdynianie zdołali zremisować na stadionie w Łodzi z Widzewem i minimalnie przegrać z Jagiellonią. Jeden zdobyty punkt w sytuacji, gdy najgroźniejsi rywale wygrywają mecze nie jest wynikiem rewelacyjnym, ale należy pamiętać, że Arka ma całkiem nowego szkoleniowca, który dopiero uczy się zespołu.
Porażka w Białymstoku była, pechowa i nie do końca zasłużona, gdyż gospodarze nie pokazali nic wielkiego i można było do Gdyni przywieść choćby jeden punkt. Niestety w końcówce zabrakło koncentracji i Marcin Burkhardt pokazał bratu Filipowi i wszystkim żółto-niebieskim, kto zasługuje na 3 punkty. Tak naprawdę jednak decydujący mecz Arka zagra w najbliższą niedzielę. Spotkania z Cracovia nie może przegrać a wręcz koniecznie powinna je wygrać. Choć pozostanie jeszcze kilkanaście spotkań, to bez 3 punktów z Pasami może być ciężko o utrzymanie.
Na włączenie do kadry meczowej liczy zapewne rekonwalescent Mateusz Siebert. Nie zagra na pewno Marciano Bruma, który musi pauzować za 4 żółtą kartkę.
Początek emocji na stadionie miejskim w Gdyni w niedzielę o godzinie 14.45.
Łukasz Krzemiński
Copyright Arka Gdynia |