TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

15.04.2011

Arka za zamkniętymi drzwiami. (trojmiasto.pl)

 

-Mogą być zmiany personalne, a także w ustawieniu - oświadczył Francisek Straka, a następnie zamknął Arkę przed dziennikarzami i kibicami. Gdynianie najważniejsze zagadnienia taktyczne przed niedzielnym meczem z Cracovią przećwiczyli już w czwartek, gdyż dzisiaj mają wolne. Przede wszystkim poszukiwani byli zastępcy dla pauzujących w najbliższym spotkaniu Marciano Brumy i Ervina Skeli

.

Cracovia po raz pierwszy w tym sezonie ma szansę opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Aby tak się stało, "Pasy" muszą wygrać w Gdyni. Starannie się do tego meczu przygotują. By nie tracić zbędnych sił na podróż autokarową przez całą Polskę, Jurij Szatałow wraz z podopiecznymi przyleci nad morze samolotem. 

Również w Arce trwają nadzwyczajne przygotowania. Trener Straka poprowadził gdynian w dwóch spotkaniach wyjazdowych, co dało tylko jeden punkt, a zespół nie zdobył żadnej bramki. -Skuteczność to duży problem. Nie budowałem tej drużyny, muszę bazować na tej jakości piłkarzy, których zastałem. Brakuje czasu, aby to wszystko diametralnie zmienić. Tylko zwycięstwo nad Cracovią pozwoli nam popracować pod nieco mniejszą presją i stopniowo poprawiać to wszystko - mówi czeski szkoleniowiec. 

Jednak na rozmowę o konkretach trudno go namówić. Który z piłkarzy zrobił na panu największe wrażenie? - zagadujemy. - To co myślę o drużynie zamykam za drzwiami naszej szatni. Nie rozmawiam publicznie o personaliach - ucina temat Straka. Aby jeszcze trudniej było zdekonspirować jego zamiary przed Cracovią, w czwartek zamknął trening Arki, a w piątek dał piłkarzom wolne. 

Szkoleniowiec musi podjąć ważne decyzje. Po raz pierwszy w tym sezonie żółto-niebiescy będą musieli sobie poradzić bez Brumy. Holender nie gra wiosną tak dobrze jak przyzwyczaił nas do tego jesienią, ale jak ważny to gracz najlepiej świadczą zabiegi klubu, aby Marciano anulować jesienią jedną żółtą kartkę. Wówczas się udało, kara z meczu z Legią została zatarta, ale z Cracovią defensor na pewno nie zagra. 

Problem jest tym większy, gdyż w kadrze Arki nie ma drugiego, klasycznego prawego obrońcy! Co prawda w tej roli już dwa sezony temu debiutował w ekstraklasie Wojciech Wilczyński, ale później był ustawiany już na tylu pozycjach, że sam zapewne pogubił się, w czym się specjalizuje. Wielokrotnie pytany, gdzie najlepiej lubi grać, odpowiada, że "obojętnie, bo najważniejsze jest, aby w ogóle mieć miejsce w "11". Za kadencji Straki ten piłkarz nie złapał się jeszcze ani razu do "18". 

W ostatnim meczu Młodej Ekstraklasy na prawej obronie wystąpił Michał Płotka. Nominalny stoper też ostatnio gra w wielu miejscach tylko nie tam gdzie najlepiej lubi i potrafi. Dariusz Pasieka przekwalifikował go na defensywnego pomocnika, a jeszcze wcześniej Czesław Michniewicz wystawiał tego piłkarza na lewej obronie. W niedzielę Płotka zapewne w ekstraklasie zadebiutuje na prawej obronie. 

Z tej strony defensywy mógłby zagrać jeszcze Mateusz Siebert, ale co najmniej dwa fakty przemawiają za tym, że tak się nie stanie. defensor dopiero wraca po rekonwalescencji i kolejnej operacji kolana, a ponadto nie chce i nie lubi grać z prawej strony obrony. Pamiętamy jak jesienią 2009 został wystawiony w tej roli na Legię i potrzebował zmiany już w przerwie. 

Jesienią alternatywą dla Brumy był Piotr Robakowski, w zimowych sparingach najczęściej z tej strony defensywy próbowany był Adrian Sulima, a kilkakrotnie szanse dostał również prawy obrońca z Młodej Ekstraklasy, Tomasz Mokwa. Przez Strakę żaden z nich nie jest brany pod uwagę. Wszyscy obecnie są poza pierwszą drużyną. - W naszej sytuacji nie mamy czasu na eksperymenty. Potrzebujemy jak najszybciej i jak najwięcej punktów - tłumaczy Straka

Zresztą zastąpienie Brumy nie musi być jedyną roszadą w gdyńskiej obronie. W pełni sił jest już Ante Rozić, który przed meczem z Widzewem rozchorował się na grupę żołądkową i pod wodzą nowego szkoleniowca nie zagrał jeszcze ani minuty. Gdyby Chorwat dostał szanse w niedzielę, to na lewą obronę wróci Emil Noll, a do rezerwy Robert Bednarek

W formacji ofensywnej pewniakami są praktycznie tylko środkowi pomocnicy Miroslav Bożok Paweł Zawistowski. Zagra również Tadas Labukas, choć nie wiadomo, na jakiej pozycji. Litwin w pierwszym meczu został przez Strakę ustawiony w ataku, w drugim na prawym skrzydle, a w tym tygodniu był próbowany jako lewoskrzydłowy lub na pozycji opuszczonej przez Skelę, czyli za napastnikiem. 

Na prawym skrzydle ponownie może pojawić się Giovanni Duarte, który w podstawowym składzie rozpoczął wiosnę, a w ataku Joseph Mawaye wydaje się mieć u nowego szkoleniowca wyższe notowania niż Mirko Ivanovski

Szanse na grę w "11" ma jeszcze trzech piłkarzy - Denis Glavina, Filip Burhardt i Rafał Siemaszko, ale zapewne do podstawowego składu wejdzie tylko jeden z nich. Chorwat oczywiście największe szanse gry ma na lewym skrzydle, Polacy mogą być alternatywą dla Skeli, a Rafał także w ataku, choć tam chyba Straka woli mieć wyższego piłkarza.

 

 

jag. 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia