W czwartek odbył się ostatni trening Arki przed wyjazdem na mecz z Jagiellonią. Podobnie jak w poprzednich dniach, na bocznym boisku GOSiR zjawiło się 25 zawodników, z tą jednak różnicą, że tym razem wszyscy bez wyjątku uczestniczyli w normalnych zajęciach.

Grypa żołądkowa uniemożliwiła wyjazd do Łodzi Ante Rozićowi, a przez kolejne dni zmusiła go do indywidualnych zajęć, głównie biegowych. Dziś Chorwat dołączył już do kolegów i może być brany pod uwagę przez Frantiska Strakę przy ustalaniu osiemnastki, która uda się na mecz z Jagiellonią.

Rozgrzewkę przeprowadzono w formie ćwiczeń zorganizowanych na kilku bazach, po których etapami przesuwali się poszczególni piłkarze. Po upływie trzydziestu minut, na jednej połowie boiska Straka zebrał jedenastu piłkarzy, którzy starali się wymieniać podaniami na jeden kontakt i przechodzić do gry w ataku. Po kilku próbach, czeski szkoleniowiec zaczął systematycznie wymieniać piłkarzy, szukając w ten sposób optymalnych wariantów personalnych.

W tym samym czasie na drugiej połowie boiska Roman Berta nadzorował trening strzelecki. Próby oddawano zza linii pola karnego i warto było trafiać do siatki, bo każde niepowodzenie kończyło się… serią pompek. Najmniej wykonał ich Paweł Czoska, który kilkakrotnie potrafił pokonać Marcelo Moretto. Warto nadmienić, że strzelcom mocno utrudniał zadanie porywisty wiatr, który skierowany był dokładnie w ich twarze.

Ostatnie pół godziny treningu zespół poświęcił na grę wewnętrzną. Dziś miała ona wyjątkowy charakter, bo arkowcy podzielili się na dwa składy…  po dwanaście osób. Ponadto podziału nie dokonał trener lecz sami zawodnicy, a w roli wybierających wystąpili Ervin Skela i Emil Noll. Trudno zatem było w tej grze doszukiwać się rozwiązań, które mogły by mieć swoje przełożenie na niedzielny mecz ligowy.

W podróż do Białegostoku żółto-niebiescy wyruszą w piątkowy poranek. Wtedy też powinniśmy poznać listę osiemnastu piłkarzy, których postanowi ze sobą zabrać trener Straka.

Arkadiusz Skubek