Przed wyjazdem do Zabrza aż na cztery zmiany w porównaniu z kadrą meczową z ostatniego meczu zdecydował się Dariusz Pasieka. Na debiut w Arce ma szanse Ervin Skela, a pierwszy raz wiosną mogą zagraćMirko Ivanovski i Denis Glavina. Natomiast poza drużyną znaleźli się m.in. dotychczas podstawowy napastnik, Joseph Mawaye, pomocnik Filip Burkhardt i pauzujący za kartki stoper Ante Rozić. Początek gry w piątek o godzinie 20.00

.

 

Arka wiosną przegrała oba mecze z bilansem bramkowym 0:4. Można drużynę usprawiedliwiać, że były to porażki z mistrzem i wicemistrzem Polski, czy też, iż do lepszych wyników brakowało zaledwie kilku minut. Jednak o ile tego typu tłumaczenia mogą poprawić nieco atmosferę w drużynie, to punktów od nich nie przybędzie. 

Dlatego trener Pasieka zdecydował się na zmiany. Można powiedzieć, że dość radykalne jak na szkoleniowca, który zawsze podkreślał, że stawia na konsekwencje w pracy i nawet po słabszym meczu nie był skoro do poważniejszych roszad. - O składzie nie będziemy rozmawiać - ucina teraz krótko temat Pasieka. Zobaczymy czy te roszady nie tylko zmienią, ale i odmienią Arkę?

Najmocniej zdziwił się Joseph Mawaye. W trzech ostatnich meczach, wliczając w to nie tylko ligę, ale również spotkanie inauguracyjne z Beroe Stara Zagora, to Kameruńczyk był systematycznie wystawiany w podstawowym składzie w ataku. W Zabrzu napastnik nie usiądzie nawet na ławce rezerwowych. Oddał miejsce wracającemu do gry po kontuzji kolana Mirko Ivanovskiemu. 

Najbardziej zawiedziony po czwartkowym treningu, po którym została ogłoszona kadra na Górnika, był Filip Burkhardt. Pomocnik dotychczas grywał w końcówkach wiosennych spotkań, ale do Zabrza też nie pojedzie. - Kolegom życzę w piątkowym meczu powodzenia, ale nie ukrywam rozczarowania - podkreśla pomocnik. 

Pasieka zdecydował się postawić na pomocników, którzy trenują z Arką od kilku (rekonwalescent Denis Glavina) lub kilkunastu dni (Ervin Skela). W związku z tym trudno przypuszczać, że któryś z nich znajdzie się w wyjściowej "11". 

Czwarta zaś zmiana w "18" została wymuszona przez kartki. Po przymusowej pauzie wrócił do gry Michał Płotka, a po czwartym żółtym kartoniku przymusowa przerwa czeka Ante Rozicia. Tym samym zmianom powinno ulec ustawienie bloku obronnego. Płotka może wrócić na pozycję defensywnego pomocnika, a Maciej Szmatiuk będzie mógł być wycofany znów na stopera. 

Największym jednak wyzwaniem dla Arki jest poprawa ofensywy. Na trawie w ligowym meczu gdynianie nie strzelili gola od 15 maja 2010 roku! Ostatnim, któremu udała się ta sztuka był Joel Tshibamba w przegranym meczu kolejki kończącej poprzedni sezon (1:2 ze Śląskiem). 

Ponadto żółto-niebiescy nie zdobyli gola i punkty wiosną, a poza Gdynią nie wygrali od 5 marca ubiegłego roku. Wówczas w pierwszym wyjeździe roku sensacyjnie ograli Wisłę po golu... Tshibamby. 

Kto może zastąpić napastnika, który obecnie gra w greckiej Larisie? Wydaje się, że w ataku szkoleniowiec postawi na Tadasa Labukasa bądź Ivanovskiego, choć ten ostatni z pewnością nie wytrzyma całego spotkania. Sprowadzony zimą Junior Ross na ostatnich treningach sprawdzany był zaś na lewym skrzydle.

W Zabrzu Arkę czeka niezwykle ciężkie zadanie. Górnik jest na fali. Na inaugurację wiosny nie dał się ograć Polonii w Warszawie (0:0), a przed tygodniu rozgromił u siebie Zagłębie Lubin 5:1, zwalniając jednocześnie trenera pokonanych. Marek Bajor stracił pracę na rzecz Jana Urbana. 

Trener Pasieka nie chce wdawać się w dywagacje, czy i on obawia się zwolnienia w przypadku niepowodzenia w piątek. - Nie patrzę na Lubin, bo jestem pracownikiem Arki. Co do ostatniego wyniku to mogę powiedzieć tylko tyle, że robi wrażenie. Górnikowi w tym meczu wszystko niemal wychodziło - ocenia szkoleniowiec żółto-niebieskich.

Ku przestrodze dodajmy, że blisko pięć lat temu, pod koniec kwietnia po przegranej 0:2 w Zabrzu prace w Arce stracił Wojciech Wąsikiewicz, a gdynianie znajdowali się wówczas również na piętnastej pozycji. 

Natomiast na początku poprzedniego sezonu już po trzeciej kolejce zwolniono Marka Chojnackiego, który rozpoczął rozgrywki od trzech porażek z Lechią w Gdańsku 1:2, Legią w Gdyni 0:1 oraz Ruchem w Chorzowie 0:1. Właśnie po tej dymisji pracę z żółto-niebieskimi otrzymał trener Pasieka, który jest w klubie od 19 sierpnia 2009 roku.

 

 

jag.