Aktualności
09.11.2010
Kontuzja Filipa Burkhardta (Sport.pl)
Filip Burkhardt w tym roku już nie pojawi się na boisku. W meczu ekstraklasy z Koroną Kielce pomocnik Arki Gdynia doznał zerwania więzozrostu łączącego kość piszczelową ze strzałką. Za tydzień, w poniedziałek, przejdzie operację kontuzjowanej lewej nogi.
- Ten zabieg zostanie przeprowadzony w Poznaniu. Obie kości będą zespolone śrubą, która po sześciu tygodniach zostanie usunięta. Po kolejnych dwóch tygodniach będę mógł rozpocząć zajęcia biegowe. Jestem załamany. Graliśmy coraz lepiej, a ja wywalczyłem sobie miejsce w podstawowym składzie. Pocieszam się tylko tym, że do końca rundy zostały jedynie cztery spotkania - powiedział Burkhardt.
Tej kontuzji 23-letni środkowy pomocnik nabawił się w drugiej połowie meczu z Koroną. Na początku wydawało się, że mogło nawet dojść do złamania nogi.
- Usłyszałem trzask w nodze i poczułem okropny ból. Kiedyś złamałem kończynę w ten właśnie sposób i obawiałem się, że po raz drugi doznałem tego urazu. Na szczęście zdjęcie rentgenowskie wykluczyło pęknięcie. Byłem dobrej myśli, ale w poniedziałek przeszedłem w Poznaniu dodatkowe badanie USG, które dokładnie określiło moją dolegliwość - wyjaśnił piłkarz Arki.
To już druga poważna kontuzja odniesiona przez Burkhardta w tej rundzie. Wcześniej gdynianin, który wystąpił w ośmiu spotkaniach ekstraklasy i strzelił w nich jednego gola, doznał stłuczenia miednicy w meczu 1/16 finału Pucharu Polski w Ostrowcu Świętokrzyskim z KSZO.
mf
- Ten zabieg zostanie przeprowadzony w Poznaniu. Obie kości będą zespolone śrubą, która po sześciu tygodniach zostanie usunięta. Po kolejnych dwóch tygodniach będę mógł rozpocząć zajęcia biegowe. Jestem załamany. Graliśmy coraz lepiej, a ja wywalczyłem sobie miejsce w podstawowym składzie. Pocieszam się tylko tym, że do końca rundy zostały jedynie cztery spotkania - powiedział Burkhardt.
Tej kontuzji 23-letni środkowy pomocnik nabawił się w drugiej połowie meczu z Koroną. Na początku wydawało się, że mogło nawet dojść do złamania nogi.
- Usłyszałem trzask w nodze i poczułem okropny ból. Kiedyś złamałem kończynę w ten właśnie sposób i obawiałem się, że po raz drugi doznałem tego urazu. Na szczęście zdjęcie rentgenowskie wykluczyło pęknięcie. Byłem dobrej myśli, ale w poniedziałek przeszedłem w Poznaniu dodatkowe badanie USG, które dokładnie określiło moją dolegliwość - wyjaśnił piłkarz Arki.
To już druga poważna kontuzja odniesiona przez Burkhardta w tej rundzie. Wcześniej gdynianin, który wystąpił w ośmiu spotkaniach ekstraklasy i strzelił w nich jednego gola, doznał stłuczenia miednicy w meczu 1/16 finału Pucharu Polski w Ostrowcu Świętokrzyskim z KSZO.
mf
Copyright Arka Gdynia |