Aktualności
24.10.2010
Twierdza w Gdyni nie upadła, ale... (FutbolNews.pl)
Sztuczna murawa Stadionu Narodowego w Gdyni sprzyja Arce. Zespół Dariusza Pasieki znów wykorzystał atut własnego boiska, na którym w tym sezonie jeszcze nie przegrał. Tym razem twierdzy na wybrzeżu nie zdobył GKS Bełchatów, przegrywając 0:1.
Do meczu z Bełchatowem Arka wygrała u siebie dwa spotkania (2:0 z Górnikiem Zabrze i 1:0 z Jagiellonią Białystok) i dwa zremisowała (1:1 z Widzewem Łódź i 0:0 z Polonią Warszawa). Z zespołem Macieja Bartoszka też sobie poradziła, wygrywając swój 100 mecz w Ekstraklasie, ale jej gra pozostawiała wiele do życzenia.
Tak jak gdynianie dobrze punktują na własnym boisku, tak nie potrafią grać na wyjazdach (tylko jeden remis i cztery porażki, a także zero strzelonych goli). Z tego powodu po dziesięciu rozegranych meczach mają na koncie tylko 12 punktów. A to i tak jest dobrym wynikiem, patrząc na jakość gry żółto-niebieskich i ich bilans bramkowy (tylko pięć strzelonych goli przy sześciu straconych)
Wygląda więc na to, że Arka, która latem była aktywna na rynku transferowym, będzie musiała sięgnąć jeszcze głębiej do kieszeni. Transfery w przerwie zimowej wydają się być koniecznością, bo inaczej ekipa z wybrzeża znów może do końca sezonu drżeć o ligowy byt.
Bohater meczu: Mirko Ivanovski
Zrobił to, co należy do podstawowych zadań napastnika. Bezlitośnie wykorzystał błąd Łukasza Sapeli i zapewnił swojemu zespołowi ważne zwycięstwo. Warto też podkreślić dużą rolę przy tej bramce Filipa Burkhardta, który popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem.
FutbolNews.pl
Do meczu z Bełchatowem Arka wygrała u siebie dwa spotkania (2:0 z Górnikiem Zabrze i 1:0 z Jagiellonią Białystok) i dwa zremisowała (1:1 z Widzewem Łódź i 0:0 z Polonią Warszawa). Z zespołem Macieja Bartoszka też sobie poradziła, wygrywając swój 100 mecz w Ekstraklasie, ale jej gra pozostawiała wiele do życzenia.
Tak jak gdynianie dobrze punktują na własnym boisku, tak nie potrafią grać na wyjazdach (tylko jeden remis i cztery porażki, a także zero strzelonych goli). Z tego powodu po dziesięciu rozegranych meczach mają na koncie tylko 12 punktów. A to i tak jest dobrym wynikiem, patrząc na jakość gry żółto-niebieskich i ich bilans bramkowy (tylko pięć strzelonych goli przy sześciu straconych)
Wygląda więc na to, że Arka, która latem była aktywna na rynku transferowym, będzie musiała sięgnąć jeszcze głębiej do kieszeni. Transfery w przerwie zimowej wydają się być koniecznością, bo inaczej ekipa z wybrzeża znów może do końca sezonu drżeć o ligowy byt.
Bohater meczu: Mirko Ivanovski
Zrobił to, co należy do podstawowych zadań napastnika. Bezlitośnie wykorzystał błąd Łukasza Sapeli i zapewnił swojemu zespołowi ważne zwycięstwo. Warto też podkreślić dużą rolę przy tej bramce Filipa Burkhardta, który popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem.
FutbolNews.pl
Copyright Arka Gdynia |