Zwykło się mawiać, że nieszczęścia chodzą parami. Dla Arki mają one derbowy wymiar. Gdynianie przegrali również w Młodej Ekstraklasie z Lechią Gdańsk 0:1 (0:0). Jedynego gola w spotkaniu, które odbyło się na Narodowym Stadionie Rugby, strzelił Michał Pruchnik w 55. minucie spotkania.

ARKA: Szromnik - Mokwa, Żołnierewicz, Brodziński, Wojowski - Dąbrowski (79 Sulewski), Sulima (60 Słowiński), Ziętarski, Paprocki, Bębenek (70 Brzuzy) - Szwoch.

LECHIA: Pawłowski - Kowalkowski, Rosiński, Zbrzyzny Gawroński - Korzępa (87 Gac), Kołodko, Popielarz - Hirsz (80 Duda), Pruchnik, Grzywacz (66 Pomaski).

Derbom w Młodej Ekstraklasie nie towarzyszy taka presja jak meczom pierwszych drużyn, bo na spotkanie pofatygowała się niespełna pół tysiąca kibiców, ale najwyraźniej na samo słowo "ekstraklasa" gdynian ogarnia paraliż. Wśród młodzieży również nie potrafią wygrać, choć bilans mają nieco lepszy niż seniorzy, gdyż dwa mecze zremisowali.

Wyniki poprzednich derbów w Młodej Ekstraklasie:
4.10.2008 Lechia - Arka 1:1 (0:1)
Bramki: Damian Szuprytowski 85 - Wojciech Barnik 29
25.04.2009 Arka - LECHIA 0:1 (0:0)
Adam Duda 85 i 1:1
1.08.2009 Arka - Lechia 2:2 (0:0)
Krzysztof Bułka 56, Wojciech Wilczyński 84 (karny) - Maciej Osłowski 78 (karny), Adam Duda 90
6.09.2009 LECHIA - Arka 1:0 (0:0)
Tomasz Bobrowski 90

Do tego pojedynku to Arka przystępowała w roli faworyta. Była wyżej w tabeli, dysponowała atutem własnego boiska. I podopieczni Dariusza Mierzejewskiego rozpoczęli odważnie. Już w inauguracyjnym kwadransie formę Wojciecha Pawłowskiego sprawdzili Mateusz Dąbrowski i Krystian Żołnierewicz.

Bramkarz Lechii z wyjątkiem sytuacji z końcówki meczu, gdy nierozważnym wybiegiem na skraj pola karnego stratował własnego kolegę, Michał Kołodko i o mały włos nie został przelobowany, interweniował bardzo pewnie.

Najtrudniejszą interwencję 17-latek miał w 82. minucie, gdy na róg sparował dobry strzał z wolnego Roberta Ziętarskiego. Nie spanikował również kwadrans wcześniej, gdy Fabian Słowiński mijał jednego obrońcy za drugim, ale gdy wpadł w pole karne to strzelił lekko i wprost w ręce Pawłowskiego.

Po drugiej stronie boiska wyróżniał się Michał Pruchnik. Już przed przerwą minął Michała Szromnika, ale w oddaniu celnego strzału przeszkodził mu Bartosz Brodziński.

Ale jak to u młodzieży bywa, stabilizacja formy nie jest ich mocną stroną. Po jednej akcji ręce same składają się do oklasków, po drugiej można tylko złorzeczyć. I tak było z Brodzińskim...

W 55. minucie stoper Arki fatalnie zagrał przed polem karnym. Jego podanie przejął Robert Hirsz i od razu wyłożył piłkę Pruchnikowi. 19-latek miał czas i miejsce, aby tuż sprzed linii pola karnego dobrze przymierzyć. Napastnik, który już siadał na ławce rezerwowych, precyzyjnie posłał piłkę w lewy róg bramki Szromnika.

Dla Michała to już szósty gol w tym sezonie, ale pierwszy w Młodej Ekstraklasie. Poprzednie pięć strzelił w III-ligowych rezerwach. Piłkarzowi za wszelką cenę zależy na dobrej grze, gdyż w czerwcu Lechia zdecyduje, czy warto go wykupić za około 100 tysięcy złotych, czy też odeśle do Stali Mielec.

W derbach Pruchnik mógł jeszcze poprawić na 2:0, ale Szromnik wspólnie z Żołnierewiczem tym razem zagrodzili mu drogę do bramki. Jeszcze lepszą okazję na drugiego gola dla Lechii miał Robert Hirsz. Po ładnym rajdzie lewym skrzydłem piłkę 21-latkowi wyłożył Patryk Pomaski, ale on uderzył ją obok słupka.

Lechia wygrała drugi mecz z rzędu i dzięki temu opuściła ostatnie miejsce w Młodej Ekstraklasie. W najbliższy poniedziałek (25 października) o godzinie 12.00 na własnym boisku będzie miała okazję na poprawienie dorobku, choć faworytem tego spotkania będzie Wisła Kraków.

Natomiast Arka szansy na przełamanie się po dwóch porażkach z rzędu poszuka w Bełchatowie. Początek meczu w niedzielę o 11.00.

jag.