TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

19.10.2010

Czarna dziura w ofensywie Arki (Gazeta Wyborcza)

Po przegranych derbach zawieszenie za czerwoną kartkę Miroslava Bożoka to nie wszystko. W czwartek wyjaśni się, czy i na jak długo za niesportowe zachowanie zostanie zdyskwalifikowany Mirko Ivanovski.

Kiedy półtorej godziny po zakończeniu meczu autokar z piłkarzami Arki wyjeżdżał ze stadionu Lechii, mina siedzącego tuż przy kierowcy trenera Dariusza Pasieki mówiła wszystko. Pasieka wyglądał na zszokowanego, jakby nie docierało do niego, że jego piłkarze przegrali w derbach po raz piąty z rzędu (choć pod jego wodzą to dopiero drugie spotkanie derbowe). Chwilę wcześniej w równie minorowych nastrojach w autokarze ukryli się piłkarze. Do dziennikarzy wyszli tylko nieliczni, ale jedyną emocją, jaką można było wyczytać z ich twarzy, była przejmująca niemoc i smutek.

Arka jechała do Gdańska walczyć o pierwsze punkty i bramkę na wyjeździe. Pierwsza sztuka nie udała się jej w derbach, odkąd obie drużyny grają ze sobą w ekstraklasie. Z kolei gola na wyjeździe żółto-niebiescy nie strzelili od 15 maja, kiedy w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu przegrali we Wrocławiu 1:2.

Ze statystyk wynika jeszcze jeden ponury fakt. Spośród piłkarzy obecnie znajdujących się w kadrze Arki tylko Wojciech Wilczyński i Marcin Budziński znają smak bramki strzelonej na wyjeździe. W poprzednim sezonie obaj strzelili po golu z Piastem Gliwice (2:2). Pozostałe bramki strzelali piłkarze, których w Arce już nie ma: Bartosz Ława (cztery gole), Joel Tshibamba (trzy) Marcin Wachowicz (dwa) oraz Przemysław Trytko, Ljubomir Ljubenov i Adrian Mrowiec (po jednym).

Obraz nędzy i rozpaczy dopełnia licznik minut bez gola na wyjeździe napastników z obecnego sezonu, który wynosi już 753 minuty. Paradoksalnie ci, którzy w poprzednim sezonie stanowili o sile Arki, dzisiaj w ekstraklasie się nie liczą i wątpliwe, by mogli obecnie w jakikolwiek sposób pomóc Arce. Ława wrócił do słabej w I lidze Pogoni Szczecin, Tshibamba męczy się w Poznaniu, Wachowicz po uciążliwej tułaczce znalazł miejsce w Ruchu Radzionków, Trytko nie podnosi się z ławki Jagiellonii, Ljubenov podpisał ostatnio kontrakt z... II-ligową Olimpią Elbląg. Na wysokim poziomie gra jedynie Mrowiec, który po powrocie do Szkocji zbiera pochlebne recenzje.

Do końca rundy zostało już tylko siedem kolejek. Gdynianie trzy z nich rozegrają na wyjeździe, cztery pozostałe w Gdyni. Pierwszy z nich już w sobotę z GKS Bełchatów (4. miejsce i 16 pkt) i faworytem na pewno nie będą, mimo że rywale w czterech wyjazdowych meczach zdobyli tylko trzy punkty. Na Stadionie Narodowym Rugby piłkarze Pasieki podejmą jeszcze Koronę Kielce (wicelider, 20 pkt), przedostatni w tabeli Śląsk (6 pkt) i wicemistrza kraju, przeżywającą kryzys formy Wisłę Kraków, która w lidze nie potrafi wygrać już od pięciu meczów (spotkanie z "Białą Gwiazdą" będzie jednocześnie pierwszą kolejką rundy rewanżowej).

Gdyńskich kibiców pozytywnie nie napawają również mecze wyjazdowe. Arka zagra w Chorzowie, Bytomiu i Warszawie (z Legią). W poprzednim sezonie nie zdobyła tam nawet punktu, ponosząc trzy porażki.

Z Bełchatowem na pewno nie zagra pauzujący za czerwoną kartkę Bożok. Niewykluczone, że w sobotę zabraknie także Ivanovskiego, który w awanturze z piłkarzami Lechii brutalnie kopnął w plecy Brazylijczyka Deleu (incydent został zarejestrowany przez kamery). W czwartek odbędzie się posiedzenie Komisji Ligi, na której analizowane będzie m.in. to zdarzenie. Niewykluczone, że zawieszenia będą dotyczyć również innych zawodników tak Arki, jak i Lechii.

W poniedziałek drużyna Arki spotkała się na porannym treningu. Część piłkarzy, którzy zagrali z Lechią, miała tylko rozbieganie i zajęcia w hali, pozostali ćwiczyli z piłkami. O derbach wymowne milczenie. Teraz liczy się tylko zwycięstwo z Bełchatowem.

292

Tyle minut Arka czeka na gola w ekstraklasie (ostatniego zdobył Tadas Labukas w 68. minucie wygranego 1:0 meczu z Jagiellonią)

Maciej Korolczuk - Gazeta Wyborcza







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia