TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

17.10.2010

Michniewicz, Globisz, Kaczmarek, Korynt. Co powiedzieli przed derbami? (Dziennik Bałtycki)

Faworytem jest Lechia, choć remis jest bardzo prawdopodobny.

Czesław Michniewicz, były trener Arki Gdynia:

Ten mecz obydwa zespoły mogą przegrać jeszcze przed jego rozpoczęciem. Lechia, jeśli uwierzy w swoją wyjątkowość po trzech niezłych spotkaniach, nie nastawi się na ciężki mecz, tylko będzie rozpamiętywać historię derbów. W poprzednim sezonie gdańszczanie po ograniu Cracovii 6:2, przegrali u siebie z Odrą Wodzisław. Lechia musi mieć to na uwadze, jeśli chce grać o wyższe cele, bo potencjał ta drużyna z pewnością ma. Arka z kolei lubi czekać na to, co zrobi przeciwnik, do tego dobrze się broni, ale nie ma atutów w ofensywie. Arka ma mniejszy ciężar, bo przegrała cztery ostatnie mecze z Lechią, która teraz jest uważana za faworyta. Jeśli przegra znowu, to będzie w Gdyni smutek, ale nie będzie tragedii. I to może zdjąć z gdynian obciążenie psychiczne i będzie tej drużynie grało się łatwiej. Podobała mi się ostatnio gra Lechii, ale minęły dwa tygodnie, a gdańszczanom wszyscy lukrowali. Myślę, że będzie remis.


Bogusław Kaczmarek, były piłkarz Arki Gdynia i Lechii Gdańsk:
Chciałbym, żeby to były ciekawe derby i zapowiadają się jako jedne z najbardziej atrakcyjnych. Lechia prezentuje wysoką dyspozycję i musi wygrać, żeby usadowić się w czołówce. Arka jest na drugim biegunie i musi wszędzie szukać punktów. Bilans ostatnich spotkań derbowych zdecydowanie wskazuje na Lechię, ale choć gdańszczanie wygrywali, to wyniki były na styku, a rozstrzygające okazywały się jedna czy dwie akcje. Lechia ma wiele atutów. Bardzo dobrze zostali wpasowani nowi piłkarze, którzy podwyższyli jakość gry gdańszczan. Arka ma też kilku interesujących zawodników, ale przede wszystkim w tym sezonie traci mało goli. Wybieram się na derby z nadzieją, że zobaczę kawałek dobrej piłki, wiele goli, mecz, który na lata przejdzie do historii. Atrakcją będzie Wołąkiewicz, który udanie zadebiutował w reprezentacji. Ostatnie trzy wyniki derbów wytypowałem trafnie. Teraz stawiam na remis ze wskazaniem na Lechię.


Michał Globisz, trener młodzieżowych reprezentacji Polski:
Z kilku powodów faworytem spotkania jest Lechia. Po pierwsze dlatego, że gra zdecydowanie lepszą piłkę od Arki. Po drugie, mecz odbywać się będzie na stadionie przy Traugutta, gdzie biało-zielonych wspierać będzie zdecydowanie więcej kibiców. Po trzecie, ostatnie cztery mecze derbowe za każdym razem wygrywała Lechia. Najważniejsze jest jednak to, że Lechia gra bardzo dobrą i efektowną piłkę. To jest najbardziej wymierne. Jak zagrają obie drużyny? Lechia będzie atakować, grać kombinacyjnie. Arka z kolei jest lepsza w defensywie, będzie się umiejętnie bronić i próbować kontratakować. Zderzą się dwa zespoły o odmiennych stylach gry i to dla wszystkich obserwatorów - w tym trenerów i kibiców - może być bardzo ciekawe. Siłą Arki jest kolektyw bez gwiazd. Siłą Lechii jest kombinacyjna, ofensywna i skuteczna gra. Duża w tym zasługa trenera Kafarskiego, który doskonale dobrał zawodników do swojej wizji gry. Dziś widać, że krytykowanie go za bardzo szerokie poszukiwania zawodników było niesłuszne. Dzięki tej selekcji znalazł zawodników, których chciał. I teraz mamy tego efekty. Osiem zdobytych goli w dwóch poprzednich meczach jest tego najlepszym przykładem.


Marcin Borski, międzynarodowy sędzia piłkarski z Warszawy, który trzykrotnie sędziował derby pomiędzy Lechią Gdańsk i Arką Gdynia:
Jeżeli chodzi o mnie, to wolę sędziować mecze o stawkę, w tym te derbowe. Łatwiej wtedy o pełną mobilizację. Spotkania pomiędzy Lechią i Arką, które sędziowałem, były raczej o prestiż niż o czołowe miejsca w lidze. Chociaż pamiętam też mecz w Gdańsku w jednej z rund, kiedy obie drużyny broniły się przed spadkiem z ekstraklasy i punkty były na wagę złota. Z tego, co pamiętam, to po meczach derbowych raczej zawsze byłem zadowolony ze swojej postawy na boisku. Nie przypominam sobie, żeby moje decyzje wpłynęły na wynik któregoś ze spotkań. Udało mi się dostosować do poziomu meczów, nie byłem w nich głównym bohaterem, a to piłkarze Lechii i Arki byli na pierwszym planie. Derby Wybrzeża mają swoją specyfikę. Bardzo ważne jest to, że oba kluby mają sporą rzeszę kibiców. Siły są wyrównane, a podczas meczu dosyć wyraźnie słychać także kibiców gości. Dla meczów derbowych to jest bardzo ważne. W Warszawie, szczególnie na Legii, wygląda to na razie inaczej. Derby Wybrzeża mógłbym porównać do derbów łódzkich, gdzie siły pomiędzy klubami także są wyrównane. Kiedy przychodzą takie mecze, to piłkarze doskonale wiedzą, jak smakuje zwycięstwo w derbach. Osobiście bardzo się cieszę z tego, że są takie mecze derbowe w naszej ekstraklasie, bo dodają prestiżu, atrakcyjności i kolorytu.


Roman Korynt, były piłkarz Lechii i reprezentacji Polski:
Jako 80-letni gdynianin kibicuję swojej Lechii. Swojej, bo w niej spędziłem większość swojej kariery sportowej i w niej odnosiłem największe sukcesy. Ale też zdecydowanym faworytem jest właśnie Lechia. Dlaczego? Gra u siebie, będzie miała za sobą wielotysięczną publiczność, no i ostatnie wyniki wskazują, że lechiści są w niezłym gazie. Lechia będzie faworytem, ale nie oznacza to, że w niedzielę nie będzie emocji. Nie można powiedzieć przecież, że Arka będzie tylko tłem dla gdańszczan. Regularnie chodzę też na mecze Arki i widzę, że zespół gra coraz lepiej i odważniej. Spotkanie na pewno będzie emocjonujące i będzie stało na niezłym poziomie.

Janusz Woźniak - Dziennik Bałtycki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia