Aktualności
04.12.2006
Plany transferowe Prokomu Arka Gdynia (Gazeta Wyborcza)
Bramkarz, lewy obrońca i lewy skrzydłowy - takich wzmocnień szuka trener Prokomu Arka Gdynia Wojciech Stawowy. Pierwsze umowy mają być podpisane już w tym tygodniu. Coraz bliższy przejścia do Arki jest Radosław Cierzniak
Arka rozegrała w piątek ostatni mecz przed przerwą zimową (zremisowała 2:2 z Pogonią Szczecin w Pucharze Ligi), od soboty piłkarze i trenerzy mają wolne. Część zawodników - ci, którzy jesienią grali najwięcej - już wcześniej wyjechała na urlop, w meczach Pucharu Ligi Stawowy dał szansę piłkarzom, którzy wcześniej grali mało lub wcale, chciał zobaczyć, który z nich może pomóc drużynie. Oficjalnych decyzji jeszcze nie ma, ale "Gazecie" udało się dowiedzieć, że niemal przesądzone jest odejście z Arki Andrija Griszczenki (kończy mu się kontrakt), Marcina Pudysiaka i Sebastiana Gorząda, a do innej drużyny zostanie wypożyczony młody napastnik Mateusz Kołodziejski. Niedawno wydawało się, że również Piotr Madejski będzie wypożyczony, ale teraz Stawowy zapowiedział, że ten piłkarz zostanie w kadrze na rundę wiosenną.
Mimo ostatniej afery z zatrzymaniem i aresztowaniem na trzy miesiące prezesa Arki Jacka Milewskiego, drużyna z Gdyni zostanie wzmocniona. - Trwają zaawansowane rozmowy z piłkarzami, chcemy, aby w przerwie zimowej dołączyło do nas trzech, góra czterech graczy - mówi "Gazecie" członek zarządu klubu Grzegorz Gąsiorowski, który pod nieobecność Milewskiego prowadzi rozmowy transferowe. - Trener sprecyzował już nawet, na jakich pozycjach chce wzmocnić zespół i którzy piłkarze konkretnie go interesują. W sobotę spotkałem się z dwoma graczami, rozmowy idą szybko do przodu i być może jeszcze w tym tygodniu podpiszemy dwa nowe kontrakty. To piłkarze zarówno z ekstraklasy, jak i niższych lig.
Stawowy jest bardziej konkretny. - Musimy wzmocnić całą lewą stronę boiska, bo tam są największe luki. Dlatego zimą do drużyny koniecznie muszą dołączyć lewy obrońca i lewy skrzydłowy. Trzecim wzmocnieniem będzie bramkarz - mówi trener Arki. Stawowy potwierdził, że bliski przejścia do Arki jest rezerwowy bramkarz Lecha Poznań Radosław Cierzniak. - Oprócz trzech transferów, które planujemy, myślimy również o zatrudnieniu Pawła Weinara, którego testowaliśmy w meczach Pucharu Ligi. Również w jego sprawie decyzja powinna zapaść w najbliższych dniach - dodaje Stawowy.
Największym wydarzeniem miało być jednak sprowadzenie do Gdyni Marcina Chmiesta z Odry Wodzisław, najlepszego - obok Radosława Matusiaka - strzelca Orange Ekstraklasy w rundzie jesiennej. Po aresztowaniu Milewskiego ten transfer stanął jednak pod dużym znakiem zapytania. Zatrzymany prezes Arki miał bowiem podpisać umowę sponsorską (na kwotę miliona zł) z jedną z firm ubezpieczeniowych, która miała wykupić kartę Chmiesta. - W tej chwili rozmowy z sprawie pozyskania tego piłkarza zostały zawieszone - przyznaje Gąsiorowski i dodaje, że nie wierzy już w pozyskanie Chmiesta. Innego zdania jest jednak trener Stawowy. - Jeszcze w tym tygodniu będziemy rozmawiać z menedżerami i osobami, które decydują o przyszłości Chmiesta. Marcin cały czas jest w kręgu naszych zainteresowań - podkreśla trener Arki.
Dla Gazety
Marcin Chmiest
Napastnik Odry Wodzisław
- Temat mojego transferu do Arki wcale nie jest jeszcze zamknięty. Mam propozycje z różnych klubów, wszystkie traktuję poważnie, na tym etapie wszystkie są nadal otwarte. Ostatnio wokół Arki działo się sporo nieprzyjemnych rzeczy, ale nie zraża mnie to w rozmowach z tym klubem, bo z tego co wiem, sprawa podejrzanych spotkań dotyczy przeszłości. Propozycję z Gdyni cały czas traktuję poważnie, ważna rolę w tych rozmowach odgrywa osoba trenera Wojciecha Stawowego, którego bardzo cenię. Mam nadzieję, że jeszcze przed sylwestrem podejmę decyzję, podpiszę kontrakt z nowym klubem, bo chcę już mieć tą sprawę za sobą, chcę wiedzieć, gdzie będę grał. Wierzę, że tuż po Nowym Roku rozpocznę ostre przygotowania do rundy wiosennej z nowymi kolegami.
Grzegorz Kubicki
Arka rozegrała w piątek ostatni mecz przed przerwą zimową (zremisowała 2:2 z Pogonią Szczecin w Pucharze Ligi), od soboty piłkarze i trenerzy mają wolne. Część zawodników - ci, którzy jesienią grali najwięcej - już wcześniej wyjechała na urlop, w meczach Pucharu Ligi Stawowy dał szansę piłkarzom, którzy wcześniej grali mało lub wcale, chciał zobaczyć, który z nich może pomóc drużynie. Oficjalnych decyzji jeszcze nie ma, ale "Gazecie" udało się dowiedzieć, że niemal przesądzone jest odejście z Arki Andrija Griszczenki (kończy mu się kontrakt), Marcina Pudysiaka i Sebastiana Gorząda, a do innej drużyny zostanie wypożyczony młody napastnik Mateusz Kołodziejski. Niedawno wydawało się, że również Piotr Madejski będzie wypożyczony, ale teraz Stawowy zapowiedział, że ten piłkarz zostanie w kadrze na rundę wiosenną.
Mimo ostatniej afery z zatrzymaniem i aresztowaniem na trzy miesiące prezesa Arki Jacka Milewskiego, drużyna z Gdyni zostanie wzmocniona. - Trwają zaawansowane rozmowy z piłkarzami, chcemy, aby w przerwie zimowej dołączyło do nas trzech, góra czterech graczy - mówi "Gazecie" członek zarządu klubu Grzegorz Gąsiorowski, który pod nieobecność Milewskiego prowadzi rozmowy transferowe. - Trener sprecyzował już nawet, na jakich pozycjach chce wzmocnić zespół i którzy piłkarze konkretnie go interesują. W sobotę spotkałem się z dwoma graczami, rozmowy idą szybko do przodu i być może jeszcze w tym tygodniu podpiszemy dwa nowe kontrakty. To piłkarze zarówno z ekstraklasy, jak i niższych lig.
Stawowy jest bardziej konkretny. - Musimy wzmocnić całą lewą stronę boiska, bo tam są największe luki. Dlatego zimą do drużyny koniecznie muszą dołączyć lewy obrońca i lewy skrzydłowy. Trzecim wzmocnieniem będzie bramkarz - mówi trener Arki. Stawowy potwierdził, że bliski przejścia do Arki jest rezerwowy bramkarz Lecha Poznań Radosław Cierzniak. - Oprócz trzech transferów, które planujemy, myślimy również o zatrudnieniu Pawła Weinara, którego testowaliśmy w meczach Pucharu Ligi. Również w jego sprawie decyzja powinna zapaść w najbliższych dniach - dodaje Stawowy.
Największym wydarzeniem miało być jednak sprowadzenie do Gdyni Marcina Chmiesta z Odry Wodzisław, najlepszego - obok Radosława Matusiaka - strzelca Orange Ekstraklasy w rundzie jesiennej. Po aresztowaniu Milewskiego ten transfer stanął jednak pod dużym znakiem zapytania. Zatrzymany prezes Arki miał bowiem podpisać umowę sponsorską (na kwotę miliona zł) z jedną z firm ubezpieczeniowych, która miała wykupić kartę Chmiesta. - W tej chwili rozmowy z sprawie pozyskania tego piłkarza zostały zawieszone - przyznaje Gąsiorowski i dodaje, że nie wierzy już w pozyskanie Chmiesta. Innego zdania jest jednak trener Stawowy. - Jeszcze w tym tygodniu będziemy rozmawiać z menedżerami i osobami, które decydują o przyszłości Chmiesta. Marcin cały czas jest w kręgu naszych zainteresowań - podkreśla trener Arki.
Dla Gazety
Marcin Chmiest
Napastnik Odry Wodzisław
- Temat mojego transferu do Arki wcale nie jest jeszcze zamknięty. Mam propozycje z różnych klubów, wszystkie traktuję poważnie, na tym etapie wszystkie są nadal otwarte. Ostatnio wokół Arki działo się sporo nieprzyjemnych rzeczy, ale nie zraża mnie to w rozmowach z tym klubem, bo z tego co wiem, sprawa podejrzanych spotkań dotyczy przeszłości. Propozycję z Gdyni cały czas traktuję poważnie, ważna rolę w tych rozmowach odgrywa osoba trenera Wojciecha Stawowego, którego bardzo cenię. Mam nadzieję, że jeszcze przed sylwestrem podejmę decyzję, podpiszę kontrakt z nowym klubem, bo chcę już mieć tą sprawę za sobą, chcę wiedzieć, gdzie będę grał. Wierzę, że tuż po Nowym Roku rozpocznę ostre przygotowania do rundy wiosennej z nowymi kolegami.
Grzegorz Kubicki
Copyright Arka Gdynia |