Aktualności
26.09.2010
Cabaj: Dziś był chyba najlepszy moment... (Cracovia.pl)
- Widać było, jaki wpływ na naszą grę miała atmosfera na trybunach. Kibice dopingowali nas przez całe spotkanie - mówi szczęśliwy bramkarz Cracovii, Marcin Cabaj.
Nareszcie zwycięstwo w lidze…
We wtorek wygraliśmy w Pucharze Polski z GKP i dziś potwierdziliśmy, że nadchodzi coś dobrego. Mam nadzieję, że tak będzie.
Jesteś zawodnikiem o jednym z najdłuższych staży w Cracovii. Czym dla ciebie jest nowy stadion i to, co działo się na trybunach?
To coś fantastycznego. Widać było, jaki wpływ na naszą grę miała atmosfera na trybunach. Kibice dopingowali nas przez całe spotkanie. Cieszymy się też, że przyjechało tylu fanów z Gdyni. Oby jak najwięcej takich widowisk. Może nasza gra nie była porywająca, olśniewająca, ale spokojnie. Dla nas najważniejszy był dziś wynik. Swój cel osiągnęliśmy.
Spodziewaliście się, że tak łatwo poradzicie sobie z Arką, która tydzień temu ograła lidera?
Nie powiedziałbym, że było tak łatwo. Co prawda, udało nam się szybko strzelić bramkę, ale mieliśmy problem w pierwszej połowie. Trwał on mniej więcej dwadzieścia pięć minut.
Mimo to zachowaliście czyste konto już w drugim spotkaniu z rzędu…
Trzeba pogratulować drużynie. Po ostatnim meczu z Lechią Gdańsk usiedliśmy sobie i mocno porozmawialiśmy w gronie zawodników i tylko zawodników. Padło trochę cierpkich słów, których piłkarze nie chcieliby słyszeć. Widać, że to poskutkowało, bo wygraliśmy drugie spotkanie z rzędu. Mam nadzieję, że podtrzymamy to za tydzień.
Tym bardziej, że wasza sytuacja w tabeli nie uległa zmianie. Dalej jesteście na ostatnim miejscu…
To co sami sobie napsuliśmy jako drużyna, musimy teraz naprawiać. Dziś był chyba najlepszy moment, w którym można było to zrobić – otwarcie stadionu i doping kilkunastu tysięcy kibiców. Nie było słychać ani jednego złego słowa pod adresem naszych piłkarzy. Cieszymy się z tego. Oby na ten stadion przychodziło cały czas tylu kibiców. Na każdy mecz!
Rozmawiał Dariusz Guzik
źródło: Oficjalny serwis internetowy MKS Cracovia SSA
Nareszcie zwycięstwo w lidze…
We wtorek wygraliśmy w Pucharze Polski z GKP i dziś potwierdziliśmy, że nadchodzi coś dobrego. Mam nadzieję, że tak będzie.
Jesteś zawodnikiem o jednym z najdłuższych staży w Cracovii. Czym dla ciebie jest nowy stadion i to, co działo się na trybunach?
To coś fantastycznego. Widać było, jaki wpływ na naszą grę miała atmosfera na trybunach. Kibice dopingowali nas przez całe spotkanie. Cieszymy się też, że przyjechało tylu fanów z Gdyni. Oby jak najwięcej takich widowisk. Może nasza gra nie była porywająca, olśniewająca, ale spokojnie. Dla nas najważniejszy był dziś wynik. Swój cel osiągnęliśmy.
Spodziewaliście się, że tak łatwo poradzicie sobie z Arką, która tydzień temu ograła lidera?
Nie powiedziałbym, że było tak łatwo. Co prawda, udało nam się szybko strzelić bramkę, ale mieliśmy problem w pierwszej połowie. Trwał on mniej więcej dwadzieścia pięć minut.
Mimo to zachowaliście czyste konto już w drugim spotkaniu z rzędu…
Trzeba pogratulować drużynie. Po ostatnim meczu z Lechią Gdańsk usiedliśmy sobie i mocno porozmawialiśmy w gronie zawodników i tylko zawodników. Padło trochę cierpkich słów, których piłkarze nie chcieliby słyszeć. Widać, że to poskutkowało, bo wygraliśmy drugie spotkanie z rzędu. Mam nadzieję, że podtrzymamy to za tydzień.
Tym bardziej, że wasza sytuacja w tabeli nie uległa zmianie. Dalej jesteście na ostatnim miejscu…
To co sami sobie napsuliśmy jako drużyna, musimy teraz naprawiać. Dziś był chyba najlepszy moment, w którym można było to zrobić – otwarcie stadionu i doping kilkunastu tysięcy kibiców. Nie było słychać ani jednego złego słowa pod adresem naszych piłkarzy. Cieszymy się z tego. Oby na ten stadion przychodziło cały czas tylu kibiców. Na każdy mecz!
Rozmawiał Dariusz Guzik
źródło: Oficjalny serwis internetowy MKS Cracovia SSA
Copyright Arka Gdynia |