Aktualności
09.09.2010
Powroty z kadry i odnowa. Tomi wyjechał.
Po wczorajszym sparingu w Świeciu dziś odbył się tylko jeden trening po którym zawodnicy udali się na odnowę.
Oczywiście ładna pogoda oraz wczorajsza wygrana wprawiła wszystkich w dobry nastrój, nawet tych z graczy którzy późno w nocy wrócili ze zgrupowania kadry tak jak Michał Płotka i stawili się o 9.30 w klubie.
Michał zawiedziony był nieco porażką z Hiszpanią 5 minut przed końcem. Liczył, że osiągnie równie dobry wynik jak jego koledzy z kadry U-20 Marcin Budzinski i Wojtek Wilczyński, którzy pokonali Włochy 1:0.
Byliśmy nastawieni na grę z kontry i kilka okazji mieliśmy. Niestety tuż przed końcem Hiszpanie zaskoczyli nas rozegraniem rzutu wolnego. Ja stałem także w murze, nad którym jeden z Hiszpanów zrobił lekką podcinkę i wyłożył piłkę napastnikowi. W ten sposób straciliśmy bramkę. Szkoda bo remis byłby dobrym wynikiem. - powiedział Michał.
Obyło się na szczęście bez kontuzji . Michał podobnie jak grający wczoraj pełne 90 minut w sparingu Rafał Siemaszko mieli dzisiaj jedynie rozbieganie.
Pozostali zawodnicy także mieli lżejsze zajęcia z piłkami: mini gierki oraz trenowali strzały na bramkę po dośrodkowaniach. Na końcu odbyły się ćwiczenia szybkościowe w parach połączone również ze strzałem na bramkę ( obiegnięcie słupka, wyprzedzenie "rywala" i strzał).
W zajęciach od ponad tygodnia nie uczestniczy Adrian Sulima, który po konsultacji w klinice Rehasport w Poznaniu ma rozpoznany uraz w obrębie mięśnia lędźwiowio-biodrowego. Wykluczony będzie z zajęć na co najmniej jeszcze tydzień (na razie uczestniczy w zabiegach fizykalnych).
W zajęciach z zespołem nie uczestniczył już Tomi Ameobi. Obserwacje i 45 minut wczorajszego sparingu nie przekonało trenera Dariusza Pasieki do tego aby go dalej testować.
Na pewno Tomi pozostał wczoraj w cieniu Rafała Siemaszki . Nasz napastnik strzelił 3 bramki i przez 90 minut był niezwykle aktywny. Rafał, który w sobotę w dniu meczu będzie obchodził swoje 24 urodziny zachowuje jednak spokój i realnie ocenia swoją szansę na grę:
Starałem się i zawsze tak robię niezależnie czy to trening, sparing czy gra ligowa. Oczywiście trzy gole cieszą, ale przez pryzmat gry z Wdą trudno mi ocenić czy i w jakim stopniu zbliżyłem się do gry z Widzewem. To już są decyzje trenera. Mi nie pozostaje nic innego jak dalej ciężko trenować i rywalizować o miejsce w składzie.
Nie musimy dodawać, że w imieniu kibiców życzymy aby w sobotę prezentem były trzy punkty z jego udziałem!
tryb
Oczywiście ładna pogoda oraz wczorajsza wygrana wprawiła wszystkich w dobry nastrój, nawet tych z graczy którzy późno w nocy wrócili ze zgrupowania kadry tak jak Michał Płotka i stawili się o 9.30 w klubie.
Michał zawiedziony był nieco porażką z Hiszpanią 5 minut przed końcem. Liczył, że osiągnie równie dobry wynik jak jego koledzy z kadry U-20 Marcin Budzinski i Wojtek Wilczyński, którzy pokonali Włochy 1:0.
Byliśmy nastawieni na grę z kontry i kilka okazji mieliśmy. Niestety tuż przed końcem Hiszpanie zaskoczyli nas rozegraniem rzutu wolnego. Ja stałem także w murze, nad którym jeden z Hiszpanów zrobił lekką podcinkę i wyłożył piłkę napastnikowi. W ten sposób straciliśmy bramkę. Szkoda bo remis byłby dobrym wynikiem. - powiedział Michał.
Obyło się na szczęście bez kontuzji . Michał podobnie jak grający wczoraj pełne 90 minut w sparingu Rafał Siemaszko mieli dzisiaj jedynie rozbieganie.
Pozostali zawodnicy także mieli lżejsze zajęcia z piłkami: mini gierki oraz trenowali strzały na bramkę po dośrodkowaniach. Na końcu odbyły się ćwiczenia szybkościowe w parach połączone również ze strzałem na bramkę ( obiegnięcie słupka, wyprzedzenie "rywala" i strzał).
W zajęciach od ponad tygodnia nie uczestniczy Adrian Sulima, który po konsultacji w klinice Rehasport w Poznaniu ma rozpoznany uraz w obrębie mięśnia lędźwiowio-biodrowego. Wykluczony będzie z zajęć na co najmniej jeszcze tydzień (na razie uczestniczy w zabiegach fizykalnych).
W zajęciach z zespołem nie uczestniczył już Tomi Ameobi. Obserwacje i 45 minut wczorajszego sparingu nie przekonało trenera Dariusza Pasieki do tego aby go dalej testować.
Na pewno Tomi pozostał wczoraj w cieniu Rafała Siemaszki . Nasz napastnik strzelił 3 bramki i przez 90 minut był niezwykle aktywny. Rafał, który w sobotę w dniu meczu będzie obchodził swoje 24 urodziny zachowuje jednak spokój i realnie ocenia swoją szansę na grę:
Starałem się i zawsze tak robię niezależnie czy to trening, sparing czy gra ligowa. Oczywiście trzy gole cieszą, ale przez pryzmat gry z Wdą trudno mi ocenić czy i w jakim stopniu zbliżyłem się do gry z Widzewem. To już są decyzje trenera. Mi nie pozostaje nic innego jak dalej ciężko trenować i rywalizować o miejsce w składzie.
Nie musimy dodawać, że w imieniu kibiców życzymy aby w sobotę prezentem były trzy punkty z jego udziałem!
tryb
Copyright Arka Gdynia |