TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

28.11.2006

We mgle strzelał tylko Lech (Dziennik Bałtycki)

Drugi mecz w Pucharze Ekstraklasy rozegrali żółto-niebiescy. We mgle, która spowiła poznańsie boisko Lech podejmowałProkom Arkę dynia. Piłkarze Arki wyszli na boisko w koszulkach z napisem - Jacek jesteśmy z Tobą. To oczywiście gest solidarności z przebywajacym w areszcie prezesem klubu.
Mecz pokazywał Polsat Sport, chociaż słowo pokazywał jest w tym przypadku sporym nadużyciem. Gęsta mgła przeszkadzała piłkarzom - zastanawiano się nawet nad odwołaniem tego spotkania - a wręcz uniemożliwiła przekaz telewizyjny. Widzieliśmy więc zaledwie fragmenty tego co działo się na poznańskim boisku.
W 11 minucie spotkania gospodarze objęli prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Arkadiusz Bąk, a w polu karnym - niczym stacjonujący na poznańskim wojskowym lotnisku odrzutowy F-16 - frunął do piłki Tomasz Midzierski i efektownym strzałem głową zdobył bramkę.
Goście próbowali odrobić straty. Bliski szczęścia był Grzegorz Niciński, który z bliska nie trafił w bramkę, a strzał Bartosza Karwana zablokował Artur Marciniak.
Niestety jeszcze na dwie minuty przed przerwą Maciej Palczewski, debiutujący w oficjalnym meczu Arki, musiał wyciągać po raz drugi piłkę z siatki. Gdynianie stracili nie tylko gola, ale także Marcina Pudysiaka. Obrońca Arki interweniował, niczym bramkarz i za to zobaczył czerwona kartkę. Karę dodatkową - czyli rzut karny - na gola zamienił Dawid Kucharski.
Po przerwie nadal we mgle skuteczniejsi byli gospodarze. W 60 minucie akcję lewą strona boiska przeprowadził Marcin Wachowicz, podał na środek pola karnego, a tam czekał już Piotr Reiss, który bez problemów posłal futbolówkę do gdyńskiej bramki. Gdzie byli w tym czasie obrońcy Arki? Na to zasadne, choć niewygodne dla gdyńskich defensorów pytanie, będą oni musieli pewnie odpowiedzieć trenerowi Wojciechowi Stawowemu.
Po meczu gdyński szkoleniowiec tak skomentował porażkę 0:3 swojej drużyny:
- Sam wynik mógłby sugerować, że był to mecz do jednej bramki. To jednak mylne wrażenie, bo wydaje mi się, że to moi piłkarze byli nawet częściej przy piłce, natomiast zawodnicy Lecha byli zdecydowanie bardziej skuteczniejsi - powiedział Stawowy.
Statystyka meczu
Lech - Arka 3:0 (2:0)
1:0 Tomasz Midzierski (11min.), 2:0 Dawid Kucharski (43- rzut karny), 3:0 Piotr Reiss (60)
Lech: Janukiewicz - Kucharski, Drzymont, Midzierski, Marciniak - Zajac (69 Piesio), Scherfchen, Murawski (46 Reiss), Bak (81 Bonjour), Wachowicz - Pitry
Arka: Palczewski - Pudysiak, Kościelniak, Jawny, Griszczenko - Karwan, Ulanowski, Przytuła, Madejski - Nawrocik (80 Kołodziejski), Niciński
Żółte kartki: Ireneusz Kościelniak, Piotr Jawny (Arka). Czerwona kartka: Marcin Pudysiak (43, Arka).

Janusz Woźniak







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia