TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

23.11.2006

Weinar walczy o angaż (trojmiasto.pl)

Na inaugurację Pucharu Ekstraklasy Arka przegrała u siebie z Groclinem Grodzisk Wielkopolski 0:1 (0:0). Jedynego gola w pierwszej minucie z dwóch doliczonych do regulaminowego czasu zdobył Tomasz Zahorski. W gdyńskiej drużynie na ostatni kwadrans wszedł Paweł Weinar. Decyzję o przysłości 29-letniego obrońcy III-ligowego Okocimskiego Brzesko podejmie trener Wojciech Stawowy po sobotnim meczu w Poznaniu.

ARKA: Biecke - Pudysiak, Sobieraj, Jawny (75 Weinar), Griszczenko - Przytuła, Ulanowski, Nawrocik (63 Kołodziejski) – Karwan, Niciński, Madejski.

GROCLIN: Ptak - Mynar (61 Lazarevski), Lacić, Kumbev (46 Jodłowiec), Telichowski - Rocki (46 Zahorski), Majewski, Kozioł, Lato - Goliński, Sikora.

Sędzia: Siejewicz (Białystok). Żółte kartki: Sobieraj, Pudysiak. Widzów: 2500.

Najwyższe ceny biletów w kraju na Puchar Ekstraklasy oraz zimno i deszcz sprawiły, że na stadionie zasiadła znacznie skromniejsza widownia niż zwykle. Praktycznie przyszli tylko ci, którzy mieli wykupione karnety na I ligę, bo dla nich wstęp we wtorek był gratis. Zresztą ci, których nie było na Olimpijskiej, niewiele stracili. Wprawdzie obaj trenerzy byli zadowoleni z tego, że piłkarze dużo biegali, ale gra w piłkę polega na strzelaniu goli, albo przynajmniej stwarzaniu okazji do ich zdobycia. A tych było jak na lekarstwo.

Pierwszy celny strzał oddała Arka. W 8. minucie po akcji Marcina Pudysiaka główkował Grzegorz Niciński. Gdy kończył się zaś inauguracyjny kwadrans, Piotr Jawny wybił piłkę z bramki Arki. Przed przerwą dyspozycję debiutującego w Arce w oficjalnym meczu pierwszej drużyny Kamila Biecke goście sprawdzili po uderzeniach z dystansu. Bramkarz odbił strzały Jarosława Laty i Radosława Majewskiego. Tego ostatniego Groclin wykupił właśnie ze Znicza Pruszków, ponoć za 150 tysięcy złotych.

Zaraz po przerwie Michał Goliński przymierzył z około 20 metrów, z rzutu wolnego w poprzeczkę. W 72. minucie Biecke nie utrzymał w rękach piłki po uderzeniu Laty i był róg. Pięc minut później Arka odpowiedziała główką Piotra Madejskiego. Skrzydłowy strzelał z bliska, ale za lekko i w środek bramki. O wiele więcej kłopotów Groclinowi stworzył Weinar. W 81. minucie obrońca Okocimskiego główkował po rzucie rożnym. Majewski wybił piłkę głową z linii bramkowej. - W Brzesku mam kontrakt, ale jest w nim klauzula, że mogę odejść bezgotówkowo do klubu z wyższej ligi. Przyjechałem dopiero wczoraj wieczorem. Z gdynianami nawet nie trenowałem. Trener Stawowy wcześniej prowadził mnie w juniorach Wisły. Zdobyliśmy wówczas tytuł mistrzów Polski. Potem spotkaliśmy się w Proszowiance. Z dużej piłki wypadłem, bo przez dwa lata leczyłem kontuzję Achillesa. Teraz ze zdrowiem jest wszystko w porządku. Najczęściej grałem jako defensywny pomocnik, ale przez ostatni rok wystawiany byłem na środku obrony. - mówił 29-letni Weinar, który w latach 1996-99 rozegrał 21 meczów w I-ligowej Wiśle. Jednak znajomość z trenerem Arki może Pawłowi zaszkodzić, a nie pomóc. - Znam go bardzo dobrze. Dlatego szyko zorientuję się, czy może nam pomóc, czy nie. Do zespołu potrzebuje zawodników nie na uzupełnienie, ale takich którzy będą mieli duże szanse, aby od razu wejść do pierwszego składu. Ocena Weinera nastąpi po meczu z Lechem w Poznaniu. Zagra tam pewnie całe spotkanie, bo na urlop udaje się Krzysztof Sobieraj - mówi Stawowy, który we wtorek do zawodników Arki miał tylko jedno zastrzeżenie: "powinni bardziej walczyć - dodał.

W końcówce obie drużyny miały swoje szanse na zwycięstwo. Solowa akcja Krzysztofa Przytuły zakończyła się minimalnie niecelnym strzałem sprzed "16". Natomiast celnie przymierzył Zahorski, który został pozostawiony bez opieki na polu karny. Piłka po rękach Biecke wpadła do siatki.

Sobieraj nie jest jedynym piłkarzem, który może odpocząć. Wolne mają też: Norbert Witkowski, Tomasz Sokołowski, Łukasz Kowalski, Bartosz Ława, Olgierd Moskalewicz, Janusz Dziedzic oraz zawodnicy kontuzjowani Radosław Wróblewski, Tomasz Mazurkiewicz, Piotr Bazler, Sebastian Gorząd. Pozostali grać i trenować mają do 1 grudnia. W najbliższych dniach do zajęć powinni powrócić rekonwalescenci: Piotr Jakosz i Ireneusz Kościelniak.

jag.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia