TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

07.08.2010

Ivanowski zdąży (Trojmiasto.pl)

Oby był to dobry prognostyk. Pierwszy wyjazdowy mecz w tym roku w ekstraklasie Arka rozegrała, a co najważniejsze wygrała z Wisłą. W niedzielę o godzinie 19.15 od wizyty w Krakowie gdynianie rozpoczynają sezon 2010/11. Żółto-niebiescy zagrają w gruntownie przemeblowanym składzie w porównaniu z tym sprzed pięciu miesięcy, ale zamierzają wykorzystać to, że wicemistrzowie Polscy są bez trenera i wydają się rozbici po kompromitujących porażkach z azerskim Karabachem Agdam
.

Arka dopiero za jedenastym podejściem w ekstraklasie odniosła zwycięstwo nad Wisłą w Krakowie. Zanim gol Joela Tshibamby dał w marcu trzy punkty żółto-niebieskim, przegrywali oni z tym zespołem ośmiokrotnie, a tylko dwukrotnie wywozili spod Wawelu remis.

- Nie możemy dać się rozpędzić Wiśle. Trzeba ograniczyć swobodę rozgrywania piłki rywalom, zagrać pressingiem, być blisko nich - tak widzi receptę na ponowny sukces Dariusz Pasieka.

Gdyński szkoleniowiec na "Białą Gwiazdę" musi zestawić zupełnie inną "11" niż na początku rundy wiosennej, a także inaczej ustawić drużynę. Jako, że garnitur napastników na ten sezon dopiero się kształtuje, trener nie może pozostać przy schemacie 1-4-4-2. Kosztem jednego atakującego należy wystawić trzech środkowych pomocników.

Dla lepszego zobrazowania skali zmian, które dokonały się latem w Arce, poniżej przedstawiamy składy na Wisłę, ten z marca oraz ten, który prawdopodobnie zagra w niedzielę.

W takim składzie Arka ograła Wisłę w Krakowie 5 marca:
Bledzewski (46 Witkowski) - Kowalski, Siebert, Szmatiuk, Bednarek - Wilczyński (90 Ljubenow), Budziński, Ława, Bożok - Trytko, Tshibamba.

W takim zestawieniu Arka zapewne rozpocznie w niedzielę:
Witkowski - Bruma, Płotka, Szmatiuk, Noll - Budziński - Bożok, Burkhardt, Zawistowski, Glavina - Labukas.

Jak widać na ponowną grę może liczyć co najwyżej czterech zawodników. Norbert Witkowski tym razem od początku wejdzie do bramki. - Hierarchia wśród bramkarzy jest jasna, wszyscy golkiperzy ją rozumieją i akceptują - zapewnia szkoleniowiec, który w tym sezonie z "Witka" uczynił numer jeden, choć bramkarz pozostał przy oznaczeniu na koszulce "33".

W obronie pozostał Maciej Szmatiuk. Stoper obok właśnie Witkowskiego wydaje się być najpoważniejszym kandydatem do objęcia funkcji kapitana drużyny. - Kto przejmie opaskę, zobaczycie w niedzielę o 19.15. To nie może być przypadkowy wybór, gdyż nie potrzebuje kapitana, który będzie tylko myślał o wywiadach przed kamerami. Może być nim nawet piłkarz zagraniczny - mówi Pasieka, który sam wskaże kapitana.

Jeśli chodzi o zagranicznych graczy to w sparingach opaskę zakładał Miroslav Bożok, a szkoleniowiec nie ukrywa, że liczy również, iż cechy przywódcze prezentować będą pozyskani latem Emil Noll czy Marciano Bruma. To oni zagrają obok Szmatiuka w obronie, a defensywę powinien uzupełnić Michał Płotka, dla którego będzie to pierwszy występ w ekstraklasie od listopada ubiegłego roku.

Z drugiej linii w porównaniu z meczem w marcu ponownie z Wisłą mogą zagrać tylko wspomniany Bożok i Marcin Budziński, ale obaj na innych pozycjach. Słowak ustąpił miejsca na lewym skrzydle Denisowi Glavinie i próbuje teraz sił z prawej strony boiska. Natomiast 20-latek został "wzmocniony" przydzieleniem numer "10" na koszulce, a do wykonania będzie miał typowo defensywne powinności, gdyż to on ustawiony zostanie pomiędzy linią obrony a dwoma ofensywnymi pomocnikami.

Największą niewiadomą jest obsada pozycji napastnika. Mirko Ivanovski, któremu Budziński oddał poprzedni numer "27", dołączy do drużyny w sobotę wieczorem, już w Krakowie. Dwa ostatnie dni Macedończyk spędził w swoim kraju, finalizując sprawy formalne związane z przenosinami do Polski. Jako, że 21-latek zagrał w Arce tylko 45 minut w sparingu, trudno przypuszczać, aby w niedzielę wyszedł w pierwszej "11".

Za wcześniej na taki zaszczyt również dla wypożyczonego z III-ligowego Orkana Rumia, Rafała Siemaszki. Stąd Pasieka musi wskazać albo na Litwina Tadasa Labukasa bądź Josepha Mawaye, choć Kameruńczyk wydaje się najlepiej funkcjonować w ustawieniu z dwoma napastnikami.

Szkoleniowiec zresztą nie ma zbyt wielkiego pola manewru, gdyż aż czterech piłkarzy jest kontuzjowanych (Bledzewski, Rozić, Bednarek, Wilczyński), a Giovanni Vemba-Duarte nie jest jeszcze potwierdzony do gry. Dlatego z "20", która była gotowa na grę z Wisłą, w domu zostali jedynie 17-letni bramkarz Michał Szromnik i Adrian Sulima, który nadrabia braki po kontuzji, która sprawiła, że nie mógł grać wiosną.

W "18", która wyjdzie w niedzielę na mecz w Krakowie aż siedmiu piłkarzy nie grało jeszcze w ekstraklasie (Zoch, Kalkowski, Noll, Bruma, Glavina, Siemaszko, Ivanovski), a ósmy - Paweł Zawistowski - debiutować będzie w Arce.

Osiemnastka na Kraków:
Bramkarze: 33. Norbert Witkowski, 39 Hieronim Zoch
Obrońcy: 8. Michał Płotka, 13. Piotr Robakowski, 17. Marcin Kalkowski, 20. Emil Noll, 22. Marciano Bruma, 23. Maciej Szmatiuk
Pomocnicy: 7. Paweł Zawistowski, 10. Marcin Budziński, 19. Miroslav Bożok, 25. Filip Burkhardt, 31. Paweł Czoska, 36. Denis Glavina
Napastnicy: 11. Tadas Labukas, 21. Joseph Mawaye, 26. Rafał Siemaszko'>Rafał Siemaszko, 27. Mirko Ivanovski

Istotne zmiany zaszły latem również w Wiśle. W krakowskiej drużynie, podobnie zresztą jak w Arce, może zdarzyć się taka sytuacja, że w podstawowym składzie będzie więcej cudzoziemców niż Polaków! - My cały czas jesteśmy na etapie zgrywania. Wisła ma nad nami tę przewagę, że gdy my grywaliśmy tylko sparingi, ona w nowym zestawieniu grała już w oficjalnych meczach - dodaje Pasieka.

Po pucharowych przegranych z Karabachem (0:1, 2:3) z Wisły odszedł Henryk Kasperczak. Tymczasowo zastąpi go Tomasz Kulawik, pracujący obecnie z Młodą Ekstraklasą. To także dobry... prognostyk. Ten trener prowadził Wisłę samodzielnie jesienią 2005 roku po zwolnieniu Jerzego Engela. Wówczas krakowska drużyna przegrała w Gdyni z Arką 0:1 po golu Grzegorza Pilcha.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia