Piłkarze Arki zakończyli zgrupowanie w Austrii. Opady deszczu nie pozwoliły gdynianom rozegrać piątego z zaplanowanych sparingów. Szkoda, gdyż trzynasta drużyna izraelskiej ekstraklasy wydawała się być wymagającym rywalem, a i forma podopiecznych Dariusza Pasieki zwyżkowała. Podczas wyjazdu żółto-niebiescy zanotowali trzy zwycięstwa i jeden remis oraz doskonały bilans bramkowy 13:1!

Hapoel Petach-Tikva miał być ostatnim rywalem Arki w Austrii. Niestety, tamtejsze boiska zostały zalane przez opady deszczu. Dlatego gdyński sztab szkoleniowy zdecydował, że do meczu nie dojdzie, a sobotni trening przeprowadzony zostanie w... Monachium, gdzie piłkarze spędzili noc przed powrotem do kraju. W Gdyni żółto-niebiescy na pierwszym treningu spotkają się w środę. Tydzień przed ligą planowany jest jeszcze sparing z Cartusią.

W grach kontrolnych daje się zauważyć progresję formy podopiecznych trenera Pasieki. W Austrii zanotowali oni trzy zwycięstwa i jeden remis oraz doskonały bilans bramkowy 13:1! Wcześniej zaś, w sparingach w kraju mieli wszak jedną wygraną, dwa remisy i jedną przegraną przy dorobku bramkowym 6:4.

Podczas 12 dni spędzonych w Austrii wykrystalizował się również trzon zespołu. W bramce numerem jeden pozostaje Norbert Witkowski. Dobre recenzje zbierali młodzi Hieronim Zoch i Michał Szromnik, ale klub nie ukrywa, że wobec kontuzji Andrzeja Bledzewskiego trwają poszukiwania bramkarza numer dwa na rundę jesienną.

Obrona najczęściej grywała w ustawieniu (od prawej): Marciano Bruma, Maciej Szmatiuk, Ante Rozić i Emil Noll. Niestety, w ostatnich dniach kontuzji nabawili się Holender i Chorwat. O ile uraz prawego obrońcy nie jest groźny i w najbliższym tygodniu powinien on wrócić do zajęć z pełnym obciążeniem, to stoper może pauzować około dwóch tygodni. Rozić naciągnął mięsień dwugłowy.

W tej sytuacji na środek z lewej strony obrony może zostać przesunięty Noll lub szanse otrzyma Michał Płotka. Ten drugi może grać również na lewej flance defensywy, choć nie zapominajmy, że na tej pozycji jest również Robert Bednarek, a także może tutaj zagrać wracający do normalnych treningów po operacji kolana Wojciech Wilczyński.

W drugiej linii najlepiej Arka spisywała się z piątką pomocników. W środku tej formacji najczęściej grali Filip Burkhardt, Marcin Budziński oraz wypożyczony z Jagiellonii Białystok, Paweł Zawistowski, a na zmiany wchodził Paweł Czoska.

Na lewe skrzydło doskonale wprowadził się Denis Glavina. Chorwat w sparingach strzelił już pięć goli. Tym samym na prawą stronę pomocy z lewej przesunięty został Słowak Miroslav Bożok.

Póki co Arka nie ma napastników, aby grać w ustawieniu 1-4-4-2, a i przy grze z jednym atakującym mogą być kłopoty. O miejsce w "11" walczą Tadas Labukas i Joseph Mawaye, a także Rafał Siemaszko, który zostanie wypożyczony z III-ligowego Orkana Rumia.

Właśnie pozyskanie napastnika jest celem numer jeden wysiłków transferowych Arki. Klub sonduje możliwość zatrudnienia jednego z trzech piłkarzy, co do których umiejętności byłby przekonany. Gdynianie zamierzają zaprosić wytypowanego gracza nie na testy, a jedynie na badania medyczne i negocjacje odnośnie indywidualnego kontraktu, jak to było w przypadku Brumy, Rozicia czy Glaviny.