TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

20.11.2006

Prokom Arka Gdynia po rundzie jesiennej w Orange Ekstraklasie (Gazeta Wyborcza)

"Gazeta" podsumowuje rundę jesienną Arki. Najlepszym strzelcem jest Janusz Dziedzic, najwięcej asyst mają Bartosz Ława i Damian Nawrocik, we wszystkich meczach zagrali Norbert Witkowski, Tomasz Sokołowski i Olgierd Moskalewicz.

Piłkarze Arki skończyli rundę jesienną na 10. miejscu. Potwierdzili tym samym, że są mocnym zespołem środka tabeli. Co prawda piłkarze z Gdyni nie są zadowoleni, uważają, że zasługują na dużo więcej, ale muszą pamiętać, że przez większość rundy, w której wygrali przecież tylko trzy mecze, byli blisko strefy spadkowej. Faktem jest jednak, że Arka gra o niebo lepiej niż w poprzednim sezonie, a trener Wojciech Stawowy dokonał wręcz cudu, odmieniając niektórych piłkarzy. Stawowy zapewnia, że jego drużyna dopiero łapie właściwy rytm i wiosną będzie jeszcze mocniejsza. Gwiazdami pierwszej rundy byli z pewnością skuteczny Janusz Dziedzic, świetny obrońca Krzysztof Sobieraj oraz cała linia pomocy, która sprawiła, że grę Arki oglądało się z przyjemnością.


JAK GRALI PIŁKARZE ARKI

Piotr Bazler (6 meczów, 125 minut, 1 strzał, 4 faule, 5 faulowany, 1 żółta kartka). Przyszedł z II ligi, ale miał udany początek, dawał dobre zmiany, ale potem podpadł trenerowi, następnie był kontuzjowany i w końcówce rundy w ogóle nie grał.

Janusz Dziedzic (14 meczów, 1146 minut, 7 bramek, 1 asysta, 22 strzały, 13 celnych, 19 fauli, 30 faulowany, 3 żółte kartki). Więcej bramek w I lidze strzelili tylko Radosław Matusiak i Marcin Chmiest. Długo nie mógł się przełamać, ale potem był snajperem.

Andrij Griszczenko (3 mecze, 48 minut, 1 bramka, 3 strzały, 2 celne, 2 faule, 2 faulowany). Odgrywał marginalną rolę, często nie było go nawet w kadrze na mecz, ale jedno spotkanie z Cracovią, w którym strzelił piękną bramkę dającą jeden punkt, było jego.

Grzegorz Jakosz (8 meczów, 629 minut, 11 fauli, 6 faulowany, 2 żółte kartki). Stracił miejsce w składzie na rzecz Kowalskiego. Na miejsce w pierwszej jedenastce jest za słaby, był jednak solidnym zmiennikiem, przydał się w końcówce rundy.

Piotr Jawny (12 meczów, 977 minut, 1 strzał, 1 celny, 13 fauli, 9 faulowany, 4 żółte kartki, 2 czerwone, 1 spowodowany karny). Nie był już w tak dobrej formie, jak w poprzednim sezonie. Popełniał błędy w środku obrony, Sobieraj był znacznie pewniejszy.

Bartosz Karwan (1 mecz, 9 minut). Ciężko go w ogóle oceniać, wszedł w końcówce ostatniego meczu, ale w Arce wiążą z nim duże nadzieje. Były reprezentant Polski ma jeszcze bardziej wzmocnić siłę ofensywną Arki, wiosną ma grać w pierwszym składzie.

Ireneusz Kościalniak (3 mecze, 157 minut, 3 faule, 2 faulowany, 1 żółta kartka). Doświadczony obrońca, wypełniał luki, kiedy w składzie brakowało Kowalskiego czy Jawnego. Grał poprawnie, choć nie miał wpływu na grę drużyny z Gdyni.

Łukasz Kowalski (11 meczów, 887 minut, 1 asysta, 6 strzałów, 1 celny, 16 fauli, 15 faulowany, 3 żółte kartki, 1 spowodowany karny). Świetna runda ofensywnie grającego prawego obrońcy. Głosy o kadrze są przesadzone, ale Kowalski robi szybkie postępy.

Bartosz Ława (14 meczów, 1242 minuty, 3 asysty, 13 strzałów, 5 celnych, 39 fauli, 35 faulowany, 7 żółtych kartek). Najlepszy technicznie piłkarz Arki, który pomagał też w defensywie. Znów miał udaną rundę, choć dostał za dużo kartek, głównie za dyskusje.

Tomasz Mazurkiewicz (3 mecze, 211 minut, 2 strzały, 6 fauli, 6 faulowany). Długo nadrabiał zaległości, ale Stawowy w końcu na niego postawił i sam podkreślał, że nie żałował. Mazurkiewicz jest dobry technicznie, choć w końcówce rundy znów miał kontuzję.

Olgierd Moskalewicz (15 meczów, 1344 minuty, 4 bramki, 2 asysty, 27 strzałów, 13 celnych, 16 fauli, 30 faulowany, 3 żółte kartki). Na początku rundy miał patent na zdobywanie bramek dla Arki. Potem strzelili inni, ale "Olo" był siłą napędową zespołu.

Damian Nawrocik (12 meczów, 583 minuty, 3 asysty, 9 strzałów, 4 celne, 4 faule, 13 faulowany, 1 żółta kartka). Wciąż nie może strzelić bramki dla Arki, czeka na ten moment. Po przyjściu Karwana jeszcze trudniej będzie mu wywalczyć miejsce w składzie.

Grzegorz Niciński (14 meczów, 598 minut, 2 bramki, 1 asysta, 5 strzałów, 4 celne, 17 fauli, 11 faulowany, 2 żółte kartki). Stracił miejsce w składzie, ale strzelił dwa gole, wciąż jest ważną postacią w zespole. Także poza boiskiem, w końcu jest kapitanem.

Grzegorz Pilch (13 meczów, 610 minut, 1 bramka, 2 asysty, 12 strzałów, 8 celnych, 12 fauli, 17 faulowany, 2 żółte kartki). Nie jest to piłkarz na pierwszy skład w ekstraklasie, ale na pewno się przydaje. Potrafi się zastawić, dobrze dograć, jest bardzo silny.

Krzysztof Przytuła (14 meczów, 1110 minut, 2 bramki, 1 asysta, 28 strzałów, 7 celnych, 24 faule, 21 faulowany, 4 żółte kartki). Początkowo miał dużo strat, ale z czasem grał coraz lepiej. Przydaje się w destrukcji i dużo strzela, choć na ogół niecelnie.

Krzysztof Sobieraj (14 meczów, 1204 minuty, 6 strzałów, 2 celne, 17 fauli, 20 faulowany, 5 żółtych kartek, 1 czerwona). Największy postęp. Chaotyczny w poprzednim sezonie obrońca, gra jak profesor, imponuje spokojem i odbiorem piłki. Świetna runda!

Tomasz Sokołowski (15 meczów, 1350 minut, 17 strzałów, 4 celne, 21 fauli, 12 faulowany). Tylko on i Witkowski zagrali we wszystkich meczach i nie zeszli nawet na minutę! Był aktywny w ofensywie, atakował lewą stroną, choć zaczynał na prawej obronie.


Dariusz Ulanowski (2 mecze, 48 minut, 5 fauli, 3 faulowany, 1 żółta kartka). Tylko w pierwszych meczach Stawowy dawał mu szansę. Szybko przekonał się jednak, że Ulanowski to nie jest piłkarz na ekstraklasę. Walczy, ale w ogóle nie jest kreatywny.

Norbert Witkowski (15 meczów, 1350 minut, 3 faulowany, 49 strzałów obronionych, 14 nie obronionych). Młody bramkarz Arki dostał szansę i choć zdarzały mu się pojedyncze błędy, nie zawiódł. Często ratował Arkę i jej punkty udanymi interwencjami.

Radosław Wróblewski (13 meczów, 1038 minut, 2 asysty, 11 strzałów, 5 celnych, 20 fauli, 14 faulowany, 1 żółta kartka). Grał gorzej niż wiosną, kiedy był jednym z niewielu wyróżniających się piłkarzy słabiutkiej Arki. Stawowy mu jednak ufa.

Piotr Madejski (1 mecz, 41 minut) i Mateusz Kołodziejski (1 mecz, 1 minuta) grali zbyt krótko, aby ich oceniać.


We wtorek mecz z Groclinem

Koniec rundy jesiennej w Orange Ekstraklasie nie oznacza dla piłkarzy Arki końca gry w tym roku. Drużynę z Gdyni czekają jeszcze bowiem trzy mecze w Pucharze Ligi. Już dzisiaj gdynianie, którzy trafili do grupy B, zagrają u siebie z Groclinem Grodzisk Wielkopolski, w sobotę na wyjeździe z Lechem Poznań, a 1 grudnia ponownie u siebie z Pogonią Szczecin. Rewanże w lutym i marcu przyszłego roku, do ćwierćfinału awansują dwie drużyny. Trener Wojciech Stawowy zapowiedział, że w meczach Pucharu Ligi da pograć piłkarzom, którzy jesienią rzadziej pojawiali się na boisku, od pierwszej minut ma dziś zagrać m.in. Bartosz Karwan. Początek meczu z Groclinem o godz. 18.30. Bilety: 20 i 40 zł, na spotkanie obowiązują karnety z rundy jesiennej ekstraklasy.

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia