Po popołudniowym treningu nasi zawodnicy wyjechali do Hotelu Wieniawa. Czy tym razem koncentracja i wyciszenie pomogą w zdobyciu 3 punktów?

Każda najbardziej fatalna passa zawsze kiedyś się kończy i pozostaje wierzyć, że nasi piłkarze nie zawiodą oczekiwań kibiców i powalczą o zwycięstwo. Wszyscy doskonale wiemy, że tylko takie rozstrzygnięcie daje szanse na "złapanie" drużyn, które są przed nami w trakcie tych trzech pozostałych do końca kolejek.

Bilans spotkań z Bełchatowem nastraja mimo wszelkich aktualnych przeciwności optymistycznie.

W Gdyni Arka wygrała 4 mecze, 2 zremisowała przy 1 porażce, bramki 8-3! W poprzednim meczu w Gdyni Arka wygrała 2:0 i nie mielibyśmy nic przeciwko strzelcom bramek z tamtego spotkania (B.Ława i Ł.Kowalski), gdyby powtórzyli to teraz!

Może po raz kolejny trafią do siatki Joel Tshibamba lub Przemek Trytko i będą to tym razem bramki dające zwycięstwo.

Przemek to jeden z tych graczy, który najbardziej przeżywa niepowodzenia swoje i drużyny, a Joel w rozmowie po treningu stwierdził, że limit pecha w ostatnich spotkaniach zdecydowanie się wyczerpał.

Liczy na to, że jest w stanie w trzech ostatnich meczach strzelić dla Arki bramki, dające utrzymanie w lidze.
Skoro zrobiłem to na Wiśle, dlaczego nie mogę trafić teraz - stwierdził.

Wiele zależeć będzie od atmosfery jaką stworzą od początku kibice. Ci na pewno przed pierwszym gwizdkiem odrzucą wszelką krytykę pod adresem piłkarzy i ponownie gorącym dopingiem i śpiewem "ruszą" z nimi po zwycięstwo.

Tylko to może pomóc piłkarzom w odniesieniu sukcesu.

Pozostaje dodać: wygrajcie to dla nich!

Środowy trening odbywał się pod okiem wiekszej ilości kibiców niż zwykle i już to powodowało dodatkową motywację drużyny.









tomryb
foto: Sławek Ptasznik