Spotkanie z Arką Gdynia jest dla Jagiellonii Białystok bardzo ważnym meczem. Wygrana zapewni praktycznie żółto-czerwonym utrzymanie w ekstraklasie. A to spowoduje, że białostoczanie będą mogli rzucić wszystkie siły na Puchar Polski.

- Środowa potyczka z Arką jest dla nas meczem sezonu i mam nadzieję, że fani zapełnią stadion. Proszę kibiców o wsparcie, bo będzie to dla nas spotkanie decydujące w walce o utrzymanie - uważa Michał Probierz, trener Jagi.

Białostoczanie są w dużo lepszej sytuacji niż ich rywale. Mają cztery punkty przewagi nad strefą spadkową, a jeżeli wygrają, to niemal na pewno nie spadną. Poprzednie lata pokazywały, że aby myśleć o utrzymaniu należy zgromadzić około 30 punktów.

Gdynianie na pięć kolejek przed końcem sezonu są czerwoną latarnią ligi i teraz każdy mecz urasta dla nich do rangi "o życie". Forma podopiecznych Dariusza Pasieki jest daleka od oczekiwań kibiców żółto-niebieskich. W ostatnich czterech meczach zespół z Trójmiasta raz zremisował, a aż trzykrotnie schodził z boiska pokonany. Arkowcy nie mogą już kalkulować i w każdym spotkaniu muszą grać o pełną pulę. To sprawia, że w środę możemy się spodziewać ciekawego widowiska.

Właściciel Arki Ryszard Krauze wie co działa na piłkarzy najlepiej. Oczywiście kasa. Dlatego przekazał zawodnikom, że za wygranie ostatnich pięciu meczów oraz uniknięcie degradacji mogą zarobić nawet milion złotych.

Pasieka w środę nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Mateusza Sieberta, Wojciecha Wilczyńskiego i Michała Płotki. Z powodu nadmiaru kartek nie zagra Łukasz Kowalski. Probierz ma dużo większe pole manewru. Pod znakiem zapytania stoi tylko występ Marcina Burkhardta. Pozostali zawodnicy są zdrowi.

Przewidywane składy:

Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Norambuena, Skerla, Cionek, El Mehdi - Jezierski, Grzyb, Hermes, Bruno - Grosicki, Frankowski.

Arka Gdynia: Witkowski - Sokołowski II, Szmatiuk, Ulanowski, Bednarek - Labukas, Mrowiec, Ława, Božok - Tshibamba, Trytko.

Tomasz Kozioł - SportoweFakty.pl