TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

18.04.2010

W oczekiwaniu na Koronę: Sparing Arki z Orkanem.

W związku z przesunięciem spotkań ligowych zespoły w różny sposób realizują programy przygotowań. Dziś po południu dla naszych zawodników taką jednostką treningową był sparing na stadionie Rugby z drużyną Orkana Rumia. Arkowcy wygrali 7:1, choć do przerwy utrzymywał się remis 1:1.

Arka Gdynia - Orkan Rumia 7:1 (1:1)
Bramki: Mawaye 24, Bożok 47, Trytko 53, 77, 82, Czoska 58, Sakaljew 84 - Da Silva de Oliveira 22

Arka: Witkowski (46' Bledzewski) - Robakowski (46' Kowalski), Szmatiuk (46' Kalkowski), Ulanowski (46' Pitchkolan), Bednarek (46' Brodziński) - Burkhardt (46' Czoska), Mrowiec (46' Budziński), Ława (46' Lubenov), Sokołowski (46' Bożok) - Tshibamba (46' Trytko) Mawaye (46' Sakaljew).

Orkan: Biecke - Skwiercz, Urbaniak, Manuszewski (46' Stępień), Fera (58' Treppa) - Smarzyński (58' Dziubiński), Bodzak (46' Siemaszko), Prinz, Kłos (46' Laskowski) - Da Silva de Oliveira (80 Ilanz), Kazubowski (46' Cetnarowicz).

sędziował: Sylwester Tuszer (Gdańsk).
widzów: 300.

Piątkowy sparing to oczywiście wypełnienie rytmem meczowym wolnego terminu, okazja do sprawdzenia ustawień i także obserwacji nowych graczy.

Obok Amerykanina Aarona Pitchkolana trener Dariusz Pasieka dał szansę wyróżniającemu się w ostatnich meczach Młodej Ekstraklasy niespełna 21-letniemu obrońcy Marcinowi Kalkowskiemu.

Z jednej strony sytuacja kadrowa, a z drugiej nasza konsekwencja dotycząca wprowadzania młodych graczy do pierwszej drużyny sprawiła, że przyglądamy się z zainteresowaniem Marcinowi. - dodał trener.

W tym meczu zabrakło Mateusza Sieberta, któremu podczas porannego treningu "odezwało się" leczone niedawno kolano, Tadasa Labukasa, który ze względu na zbity bok w okolicy biodra trenować będzie do jutra indywidualnie. W poniedziałek podobnie jak Wojciech Wilczyński powinien wrócić do treningu z zespołem.

Michał Płotka cały czas wykonuje zabiegi rehabilitacyjne, natomiast Marcin Wachowicz od poniedziałku, także będzie miał krótką przerwę w zajęciach.

Jak widać sezon i jego trudy nie omijają Arki i naprawdę w decydujących meczach jeszcze większa odpowiedzialność spada na tych którzy wyjdą na boisko, aby ominęły ich kontuzje i kartki.

Spotkanie poprzedziła minuta ciszy ku czci ofiar zeszłotygodniowej tragedii w Smoleńsku. Mecz lepiej rozpoczęli Arkowcy, ale pierwszy groźny strzał oddali goście, a konkretniej Roland Kazubowski. . Po akcji prawą stroną pewnie interweniował Norbert Witkowski.

W 6. minucie indywidualną akcję Konrada Urbaniaka przerwał Maciej Szmatiuk. Żółto-niebiescy choć nie stwarzali sytuacji częściej utrzymywali się przy piłce, jednak zmasowana obrona gości radziła sobie z niezbyt dokładnymi dośrodkowaniami Arkowców. W 10. minucie pierwszy strzał na bramkę Kamila Biecke. Niecelnie z 18 metrów uderzał Bartosz Ława. W 12. minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego Filipa Burkhardta doszło do głowy Piotra Robakowskiego. Z futbolówką minął się wcześniej Biecke, ale nasz prawy obrońca uderzył niecelnie.

W 22. minucie rywale groźnie uderzali z rzutu wolnego, ale pewnie interweniował Witkowski. Chwilę później było 1:0 dla gości. Po podaniu z głębi pola w sytuacji sam na sam znalazł się Da Silva de Oliveira i pewnym uderzeniem pokonał Witkowskiego. Chwilę później wyrównać mógł Joël Tshibamba uderzeniem z bliska ze środka po podaniu prawej strony. Minutę później było już 1:1. Indywidualną akcję przeprowadził Joseph Mawaye. Zwiódł w polu karnym obrońców Orkanu i ładnym strzałem w górny róg pokonał Bieckego. W 26. minucie indywidualny rajd zakończony bardzo niecelnym strzałem wykonał Filip Burkhadrt. Rywale odpowiedzieli niecelnym strzałem z dystansu Roberta Kłosa.

W 35. minucie kapitalna dwójkowa akcja Mawaye z Tshibambą, ale temu pierwszemu odskoczyła piłka w polu karnym. Do własnej bramki piłkę mógł jeszcze skierować Jacek Manuszewski, ale interweniował Biecke. W 39. minucie ręką w polu karnym zagrywał Dariusz Ulanowski, ale płaskie uderzenie z rzutu karnego Piotra Fery zostało wybite przez Witkowskiego na róg.

W końcówce I połowy groźnie z bliska uderzał Tshibambą, ale piłkę znów zatrzymał Biecke.Tuż po przerwie Arkowcy objęli prowadzenie. Akcję rozpoczął Paweł Czoska, podał do Lubomira Lubenowa, ten zagrał do Mirosława Bożoka, który wbiegał w pole karne prawą stroną i technicznym uderzeniem zdobył gola na 2:1. W 53. minucie było już 3:1. Prawą stroną przedzierał się Stojko Sakaljew, podał w środek do Lubenowa, którego uderzenie odbił Biecke, ale wobec dobitki Przemysława Trytki był bezradny.

W 58. minucie Czoska zagrał w pole karne do Sakaljewa, który był powstrzymywany przez obrońcę. W efekcie do piłki doszedł sam Czoska, który zdobył czwartego gola dla Arki. Druga połowa to już zdecydowana dominacja żółto-niebieskich, którzy co chwilę stwarzali zagrożenie pod bramką gości.

W 65. minucie szansę na kolejną bramkę miał Czoska, ale piłka po jego strzale przeszła obok słupka. W 77. minucie nieudana pułapka ofsajdowa gości. Sam na sam z bramkarzem wyszedł Trytko i nie zmarnował okazji.

W 82. minucie było 6:1. Indywidualną akcję przeprowadził Marcin Budziński, który minął dwóch obrońców i wyszedł sam na sam z bramkarzem Orkanu. Podał do Trytki, który skierował piłkę do pustej bramki. Dwie minut później lewą stroną urwał się Trytko, który zagrał w środek do Sakaljewa. Ten zdobył siódmego gola.

Niezależnie od końcowego wyniku cieszy fakt , że Arkowcy spotkali się z w meczu kontrolnym. Takie mecze często powodują iż z niektórych zawodników schodzi presja odblokowują się przed spotkaniami ligowymi i mamy taką nadzieję, że będzie tak w przypadku Przemka Trytko, któremu trzy gole w tym meczu być może pozwolą uwierzyć i przełamie się także w lidze czego mu życzymy!

profi,tr







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia