TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

31.03.2010

Arka walczy o życie (Przegląd Sportowy)

Arka zagra dziś z bytomską Polonią mając nóż na gardle. Nad zamykającą tabelę warszawską Polonią ma przecież tylko punkt przewagi! - Coś nas blokuje. Mobilizujemy się dopiero wówczas, gdy słyszymy ostatni dzwonek - mówi Przemysław Trytko, najlepszy snajper gdynian.

W poprzednim sezonie, przy Czesławie Michniewiczu Trytko był tylko rezerwowym. Kolejny trener Marek Chojnacki nie mógł się zdecydować: postawić na niego czy traktować jak jokera. W efekcie piłkarz, gdy nawet strzelał gola, jak to miało miejsce choćby w derbach w Gdańsku, to już była odsiecz spóźniona.

23-latkowi szansę dał dopiero Dariusz Pasieka. Trytko odwdzięczył się czterema strzelonymi golami. Zaufania nie zmieniały nawet leczone przez kilka tygodni kontuzje.

Ostatnio jednak Trytko znów siada na ławce rezerwowych. - Po zimowych transferach mamy więcej opcji w ataku, mogę wybierać z pięciu napastników. Decyzję podejmuję po ocenie formy prezentowanej przez piłkarzy na treningach poprzedzających mecz - tłumaczy swoje wybory Dariusz Pasieka.

Odstawienie Trytki od składu w meczach z Jagiellonią i Polonią Warszawa nie pomogło drużynie. W meczu z białostoczanami padł bezbramkowy remis, choć Arka długo grała z przewagą jednego zawodnika. W Warszawie skończyło się porażką z Czarnymi Koszulami.

- Konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Wszyscy powinniśmy na niej skorzystać - ocenia Trytko.

Wiosną nie zdobył jeszcze ani jednej bramki. Wyręcza go w tym Joel Tshibamba, a od tygodnia o miejsce walczy też inny napastnik Joseph Mawaye. Gol strzelony Cracovii dodał z kolei skrzydeł Tadasowi Labukasowi, a nie zapominajmy, że na ławce siedzi Stojko Sakaliew, który ma za sobą występy w reprezentacji Bułgarii.

- Poprzednio nie miałem oporu przed zapowiadaniem, że w tym czy innym meczu strzelę gola. Jednak może teraz nie mówmy o tym głośno, to bramki przyjdą same - asekuruje się Trytko. Ale jego rola w ataku Arki jest dziś inna. Jesienią był egzekutorem. Teraz ma absorbować obrońców, aby więcej miejsca, a tym samym pozycji strzeleckich, miał jego partner z ataku. Tak powinno być i w meczu z Polonią. Labukas powinien zastąpić pauzującego za kartki Marcina Budzińskiego na prawej pomocy, a z przodu zagra duet Trytko - Tshibamba.

- Bez względu na to, kto gra, daje się zauważyć pewna prawidłowość. Nie udaje nam się zagrać z pełną mobilizacją i zaangażowaniem w każdym meczu. Nie wiem, dlaczego tak jest. Po wygranej z Cracovią poczuliśmy, że możemy lekko odetchnąć i stąd ta przegrana z Polonią. Lepiej prezentujemy się w takich meczach, jak z Wisłą, gdy nikt na nas nie stawia, czy gdy już jest ostatni dzwonek, aby się odbić. W poprzednim sezonie też się szczęśliwie uratowaliśmy - przypomina Trytko.

Jacek Główczyński







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia