Po raz pierwszy tej wiosny udało się w Młodej Ekstraklasie rozegrać pełną serię gier. Jednak dla trójmiejskich piłkarzy 21. kolejka nie była szczęśliwa. Lechia na własnym boisku, a Arka na wyjeździe przegrywały z krakowskimi rywalami w identycznych rozmiarach 1:2. Może lepiej będzie w najbliższy weekend, gdy odbędą się mecze na linii Trójmiasto-Warszawa.

LECHIA GDAŃSK - WISŁA KRAKÓW 1:2 (0:2)
Bramki:
Duda 50 - Jeleń 13, Rado 32

LECHIA: Barczak - Weber (46 Kądziela), Osłowski, Rosiński, Kosznik - Zejglic (60 Ł.Wiśniewski), Kostrzewa (46 Korzępa), Popielarz, Łuczak (46 Żmijewski) - Pruchnik (46 Duda), Kowalczyk.

WISŁA: Kurto - Kozieł, Rajtur, Cyzio, Cygal - Rado, Zalewski, Brud (46 Majcherczyk), Chrapek (88 Masiuda) - Jeleń (72 Ligenza), Batko (75 Frasik).

Gdańszczanie wystawili do gry Rafała Kosznika i Macieja Kowalczyka, którzy nie zmieścili się w składzie pierwszej drużyny na mecze z Wisłą w Krakowie. Jednak doświadczenie gracze nie odcisnęli swego piętna na tym spotkaniu, gdyż nie było ani mocniejszej defensywy, ani też większej siły w ataku.

Biało-zieloni przegrali spotkanie już do przerwy, tracąc w niewiele ponad pół godziny gole po strzałach Kamila Jelenia i Kamil Rado. Należy pochwalić trenera Tomasza Borkowskiego, że jeszcze próbował pobudzić drużynę do walki.

W przerwie szkoleniowiec dokonał aż trzech zmian, ustawiając zespół ofensywnie na trzech napastników i tylko trzech obrońców. Znów dobrą zmianę dał Adam Duda. Napastnik znów strzelił gola, ale tym razem nie był on na wagę punktów jak to zazwyczaj bywało w przeszłości, a jedynie na ustalenie końcowego rezultatu. Gospodarzom zabrakło skuteczności, aby doprowadzić do remisu. Dobrych okazji nie wykorzystali m.in. wspomniany Kowalczyk i Mateusz Łuczak, który od początku sezonu też trenuje z pierwszą drużyną.

CRACOVIA - ARKA GDYNIA 2:1 (1:1)
Bramki: Kaszuba 23, Grzesiak 59 - Dąbrowski 14

CRACOVIA: Cabaj (46 Wróbel) - Derbich (46 Sacha), Grzesiak, Polczak (46 Ovseannicov), Sosnowski - Wieczorek (50 Urbański), W. Łuczak (75 M. Łuczak), Jeleń, Snadny - Kaszuba, Filip (50 Ślusarski).

ARKA: Zoch - Mojecki, Brodziński, Kalkowski, Kowol - Kowalczyk, Białas (75 Szwoch), Beyl, Bułka - Czoska (61 Ziętarski), Dąbrowski (61 Patelczyk).

Przeciwko żółto-niebieskich wyszedł niespodziewanie silny skład. Po kontuzji pierwszy mecz rozegrał Bartosz Ślusarski, a ponadto wystąpiło jeszcze sześciu piłkarzy, którzy grywają na co dzień w dorosłej ekstraklasie. Co więcej na ławce trenerskiej obok szkoleniowca ekipy Młodej Ekstraklasy zasiadł Orest Lenczyk.

Mimo to na początku była konsternacja, gdyż to Arka objęła prowadzenie. Debiutanckiego gola w tej klasie rozgrywek strzelił Mateusz Dąbrowski. Szkoda, że podopiecznym Jacka Dziubińskiego nie udało się dłużej utrzymać korzystnego wyniku, gdyż już dziewięć minut później wyrównał dobrze znany w Gdyni, wychowanek... Bałtyku, Jakub Kaszuba.

Po zmianie stron padł już tylko jeden gol. Gdyńska defensywa, podobnie jak przy pierwszej bramce, nie poradziła sobie z dośrodkowaniem, a tym razem na listę strzelców wpisał się Radosław Grzesiak.

Po przegranej rywalizacji z krakowskimi piłkarzami, nasze drużyny czeka teraz nie mniej prestiżowa konfrontacja ze stołecznymi rywalami. W niedzielę o godzinie 12.00 Arka ugości u siebie Polonię Warszawa, a dzień wcześniej również w południe Lechia zagra na wyjeździe z Legią. Wyniki obu meczów można już obstawiać w naszym typerze.

jag.