Aktualności
03.01.2010
Sparing Noworoczny: Arka górą!
Nowy rok 2010 tradycyjnie przywitali na boisku oldboje Arki i Bałtyku Gdynia. Po sylwestrowej nocy już w południe zameldowali się gotowi do gry i stoczyli pojedynek podzielony na dwie 35-minutowe połowy.
Materiał z meczu dostępny w: ARKA-TV
Do przerwy Arka prowadziła 1-0, a strzelcem pierwszej w nowym roku bramki był Grzegorz Niciński. Drugą połowę lepiej zaczęli piłkarze biało-niebieskich, którzy za sprawą Wasilewskiego wyrównali stan meczu. Ich radość nie trwała jednak długo. Maciej Faltyński udowodnił, że jego forma sportowa wciąż pozostaje na wysokim poziomie i przywrócił Arce prowadzenie. Zawodnicy Bałtyku ponownie mogli wyrównać, ale zmarnowali doskonałą okazję jaką jest rzut karny.
Kilka minut później żółto-niebiescy po raz trzeci umieścili piłkę w bramce lokalnego rywala, a autorem trafienia był ponownie Grzegorz Niciński.
Michał Smarzyński, który ma za sobą wiele świetnych występów w drużynie Arki, w tym meczu grał w barwach Bałtyku i to właśnie ten piłkarz był autorem kontaktowego trafienia. Było to jednak ostatnia bramka w tym ciekawym meczu i ostatecznie Arka odniosła zasłużone zwycięstwo 3:2. Warto dodać, że w rolę arbitra wcielił się Andrzej Czyżniewski, aktualnie dyrektor sportowy Arki, ale w jego dzisiejszych poczynaniach, podobnie jak przed laty na boiskach Ekstraklasy, dominowały wyłącznie sprawiedliwe i właściwe decyzje.
Materiał z meczu dostępny w: ARKA-TV
Do przerwy Arka prowadziła 1-0, a strzelcem pierwszej w nowym roku bramki był Grzegorz Niciński. Drugą połowę lepiej zaczęli piłkarze biało-niebieskich, którzy za sprawą Wasilewskiego wyrównali stan meczu. Ich radość nie trwała jednak długo. Maciej Faltyński udowodnił, że jego forma sportowa wciąż pozostaje na wysokim poziomie i przywrócił Arce prowadzenie. Zawodnicy Bałtyku ponownie mogli wyrównać, ale zmarnowali doskonałą okazję jaką jest rzut karny.
Kilka minut później żółto-niebiescy po raz trzeci umieścili piłkę w bramce lokalnego rywala, a autorem trafienia był ponownie Grzegorz Niciński.
Michał Smarzyński, który ma za sobą wiele świetnych występów w drużynie Arki, w tym meczu grał w barwach Bałtyku i to właśnie ten piłkarz był autorem kontaktowego trafienia. Było to jednak ostatnia bramka w tym ciekawym meczu i ostatecznie Arka odniosła zasłużone zwycięstwo 3:2. Warto dodać, że w rolę arbitra wcielił się Andrzej Czyżniewski, aktualnie dyrektor sportowy Arki, ale w jego dzisiejszych poczynaniach, podobnie jak przed laty na boiskach Ekstraklasy, dominowały wyłącznie sprawiedliwe i właściwe decyzje.
Copyright Arka Gdynia |