TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

22.12.2009

Wiosną będziemy grać lepiej (Dziennik Bałtycki)

Rozmowa z Dariuszem Pasieką, trenerem piłkarzy Arki Gdynia

3 z 17. To nie jest losowanie szczęśliwego numerka, a liczba wygranych przez Arkę spotkań w stosunku do wszystkich rozegranych w lidze. Raczej bez przepychu.

To fakty, ale mimo wszystko wprowadzę do tego bilansu jedną poprawkę. 3 z 14, bo ja prowadziłem Arkę w tylu właśnie spotkaniach. Trochę bawimy się tymi liczbami, ale moja drużyna tej piłkarskiej jesieni grała dość nietypowo. Lepiej na wyjazdach, gorzej przed własną publicznością. 8 punktów przywieźliśmy z obcych boisk, za dwa zwycięstwa i remisy, przy pięciu porażkach. I tu nie mamy się czego wstydzić. Nie mogą natomiast cieszyć spotkania w Gdyni, bo tu wygraliśmy tylko raz, przy pięciu remisach i trzech porażkach.

A tak na marginesie, to Arka w całym 2009 roku, pod wodzą trzech trenerów, Michniewicza, Chojnackiego i moją, miała kłopoty z wygrywaniem w Gdyni, bo w sumie wygrała dwa razy, ale za to z jednym zespołem - Odrą Wodzisław.

Arka nie wygrywa, bo zdobywa za mało bramek. Z umiejętnością zdobywania goli jest podobnie jak z szybkością. Albo się ją ma, albo nie. Na treningu niewiele już można poprawić.

To prawda, bo istotne dla napastnika jest to "coś", co ma w głowie, a z tego wynika umiejętność ustawienia się, czucia gry, podjęcia błyskawicznej decyzji o oddaniu strzału. Najbliżej tego modelu jest Przemek Trytko, który, gdyby rozegrał wszystkie mecze tej jesieni, to sądzę, że miałby na swoim koncie więcej niż cztery bramki, być może byłby w ligowej czołówce snajperów, bo przecież prowadzący w niej Robert Lewandowski tych goli strzelił dziewięć.

Trzy bramki Marcina Wachowicza, to - powiedzmy - przyzwoity wynik. Dalej jest już znacznie gorzej. Nie ma co ukrywać, że zawodzili Tadas Labukas, Stojko Sakaliew i Lubomir Lubenow. Z całą trójką odbyłem ostatnio męską rozmowę. Powiedziałem o swoich oczekiwaniach wobec nich, ale też chciałem usłyszeć, jakie oni mają problemy z funkcjonowaniem i z komunikacją w zespole. Teraz pojechali do swoich rodzinnych krajów, do rodzin. Mają czas na przemyślenia, a ja liczę na ich gole zdobywane na wiosnę.

Gdzie szukać optymizmu przed wiosennymi spotkaniami, w których Arka toczyć będzie bój o zachowanie miejsca w ekstraklasie.

W pracy, którą już wykonaliśmy i wykonamy w trakcie zimowych przygotowań. Arka przegrywała jesienią z zespołami ścisłej ligowej czołówki, tylko jeden zdobyty punkt z Lechem, ale z tymi z dolnej części tabeli było już lepiej. A to właśnie z tymi zespołami zajmującymi teraz miejsca od ósmego w dół będziemy walczyć o zachowanie ligowego bytu. Do zespołu już zdrowi powinni dołączyć Trytko, Wachowicz, Bednarek. Powinni się rozwijać coraz bardziej ci młodzi, jak Siebert, Płotka, Budziński, Wilczyński, Czoska, a kilku innych czeka jeszcze w kolejce na swoją szansę.

"Dziennik Bałtycki" ocenia piłkarzy po każdym meczu. W tym rankingu, po jesiennej części rozgrywek, w Arce prowadzi Andrzej Bledzewski, przed Bartoszem Ławą i Przemysławem Trytko. Podpisałby się Pan pod taką kolejnością?

Chociaż takie dziennikarskie rankingi - podobnie zresztą jak piłkarze - traktuję jako rodzaj zabawy, to akurat pod taką kolejnością w jesiennych ocenach piłkarzy Arki podpisałbym się bez większego wahania.

rozmawiał Janusz Woźniak
więcej: www.dziennikbaltycki.pl







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia