TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

18.12.2009

Druga młodość Bledzewskiego (Gazeta Wyborcza)

32-letni bramkarz Arki Andrzej Bledzewski przeżywa renesans formy, a trener żółto-niebieskich Dariusz Pasieka twierdzi nawet, że jest najlepszy w ekstraklasie

W mijającym roku bramkarz Arki miał udaną tylko jedną rundę. Wiosną długo dochodził do formy po kontuzji, a w lidze zagrał zaledwie w jednym meczu (w przegranym spotkaniu z Polonią Bytom 1:2, który był jednocześnie jego debiutem w barwach Arki w ekstraklasie). Gdynianie po dobrej rundzie jesiennej wiosną grali fatalnie, przegrywali mecz za meczem, ale ówczesny nr 1 Norbert Witkowski zbierał pochlebne recenzje. W tym samym czasie Bledzewski siedział na ławce, licząc, że po przepracowanym okresie przygotowawczym i ewentualnym odejściu Witkowskiego, którym interesował się m.in. Lech Poznań, wróci między słupki żółto-niebieskich.

I jak się okazało, jego nadzieje nie okazały się mrzonką. Witkowski podpisał nowy kontrakt, ale od początku nowego sezonu to Bledzewski stanął w bramce Arki. - "Witek" przegrał rywalizację o miejsce w bramce w trakcie okresu przygotowawczego - tłumaczy Jarosław Krupski, trener bramkarzy w Arce. - Andrzej wrócił między słupki [Bledzewski był podstawowym bramkarzem, kiedy Arka grała jeszcze w II lidze - red.], bo zasłużył na to ciężką pracą na treningach. Do tego należy podkreślić jego ogromne ligowe doświadczenie i fakt, że w końcu uporał się z paskudną kontuzją kolana - dodaje.

Nie czuję się bohaterem, bo na słowa uznania w równym stopniu zasłużyli moi koledzy z defensywy - mówi skromnie bramkarz Arki.

W kolejnych spotkaniach z Cracovią (1:1) i Polonią Warszawa (0:0) wychowanek Bałtyku Gdynia uratował Arce znów punkty, ale apogeum formy osiągnął w spotkaniach z Lechem (1:1) i Koroną (2:1). Gdyby nie jego ofiarne interwencje, gdyński zespół w obu meczach poległby z kretesem. W ciągu 180 minut Bledzewski wybronił co najmniej siedem (!) stuprocentowych sytuacji. - Kluczowym okazał się okres przygotowawczy, ale ten zimowy, nie letni - podkreśla Bledzewski. - Długa kontuzja dała mi dużo czasu na spojrzenie z dystansem na pewne sprawy. Wiosną dochodziłem do siebie. Dopiero latem "podjąłem rękawicę" i wskoczyłem do bramki - wyjaśnia.

Obok Radosława Majdana, rezerwowego bramkarza Polonii Warszawa, Bledzewski to najbardziej doświadczony bramkarz w ekstraklasie. Obaj rozegrali w lidze 530 meczów (Majdan - 320, Bledzewski - 210). Trzeci w tej klasyfikacji jest Grzegorz Szamotulski z Jagiellonii Białystok (190 meczów).

więcej: www.gazetawyborcza.pl







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia