Aktualności
22.11.2009
Piast dzieli się punktami z Arką (goal.pl)
Świadkami kolejnego remisu w czternastej kolejce byli kibice zgromadzeni na stadionie w Wodzisławiu Śląski, gdzie miejscowy Piast mierzył się z Arką Gdynia. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, jednak zespół gości za każdym razem w końcówce połów doprowadzał do wyrównania.
W pierwszych minutach spotkania lepiej prezentowali się podopieczni Dariusza Pasieki, którzy częściej gościli W polu karnym rywali, ale nie potrafili oddać celnego strzału. Gdy wydawało się, ża bramka dla Arki jest kwestią czasu, W 18. minucie na prowadzenie niespodziewanie wyszedł Piast. Po prostopadłym podaniu Chylaszka, Olszar bardzo dobrze ograł Szmatiuka, a następnie uderzeniem w długi róg nie dał szans Bledzewskiemu.
W kolejnych minutach do ataku ruszył zespół Dariusza Fornalaka, ale miał problemy ze stwarzaniem sobie klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się skromnym prowadzeniem gospodarzy, w drugiej minucie doliczonego czasu gry Arka doprowadziła do wyrównania. Wówczas kapitalnym uderzeniem z narożnika pola karnego popisał się Wilczyński. Bramkarz Piasta nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.
W drugiej połowie ponownie groźniej atakowała Arka. W 70. minucie mogła wyjść na prowadzenie, jednak piłka po strzale Trytki trafiła w słupek. Kilkadziesiąt sekund później Piasta przed stratą bramki uratował Kwapisz, który świetnie interweniował po strzale głową Labukasa.
Tymczasem w 75. minucie po raz drugi na prowadzeniem wyszedł Piast. Po długim zagraniu, Łudziński z pierwszej piłki odegrał do Gamli, a ten mając przed sobą tylko Bledzewskiego spokojnie skierował piłkę do siatki.
W 90. minucie padł jednak drugi gol dla Arki. Po zagraniu w pole karne Piasta, Glik próbował wybić piłkę. Uczynił to jednak tak niefortunnie, że trafił atakującego go Budzińskiego. Futbolówka lobem nad bramkarzem Piasta wylądowała w siatce. Wynik nie uległ już zmianie i oba zespoły podzieliły się punktami.
W pierwszych minutach spotkania lepiej prezentowali się podopieczni Dariusza Pasieki, którzy częściej gościli W polu karnym rywali, ale nie potrafili oddać celnego strzału. Gdy wydawało się, ża bramka dla Arki jest kwestią czasu, W 18. minucie na prowadzenie niespodziewanie wyszedł Piast. Po prostopadłym podaniu Chylaszka, Olszar bardzo dobrze ograł Szmatiuka, a następnie uderzeniem w długi róg nie dał szans Bledzewskiemu.
W kolejnych minutach do ataku ruszył zespół Dariusza Fornalaka, ale miał problemy ze stwarzaniem sobie klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się skromnym prowadzeniem gospodarzy, w drugiej minucie doliczonego czasu gry Arka doprowadziła do wyrównania. Wówczas kapitalnym uderzeniem z narożnika pola karnego popisał się Wilczyński. Bramkarz Piasta nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.
W drugiej połowie ponownie groźniej atakowała Arka. W 70. minucie mogła wyjść na prowadzenie, jednak piłka po strzale Trytki trafiła w słupek. Kilkadziesiąt sekund później Piasta przed stratą bramki uratował Kwapisz, który świetnie interweniował po strzale głową Labukasa.
Tymczasem w 75. minucie po raz drugi na prowadzeniem wyszedł Piast. Po długim zagraniu, Łudziński z pierwszej piłki odegrał do Gamli, a ten mając przed sobą tylko Bledzewskiego spokojnie skierował piłkę do siatki.
W 90. minucie padł jednak drugi gol dla Arki. Po zagraniu w pole karne Piasta, Glik próbował wybić piłkę. Uczynił to jednak tak niefortunnie, że trafił atakującego go Budzińskiego. Futbolówka lobem nad bramkarzem Piasta wylądowała w siatce. Wynik nie uległ już zmianie i oba zespoły podzieliły się punktami.
Copyright Arka Gdynia |