TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

01.09.2009

Zagłębie kopie w dnie, Arka się odbija (sports.pl)

Przed niedzielnym spotkaniem zawodników obu drużyn nie trzeba było specjalnie motywować. Zagłębie i Arka przegrały w lidze wszystkie swoje dotychczasowe mecze, a lubinianie odpadli także z rozgrywek Remes Pucharu Polski przegrywając w środę z czwartoligowym Piastem Kobylin.

Po tej porażce ze stanowiskiem trenera "Miedziowych" pożegnał się Andrzej Lesiak, a lubinian w meczu z Arką poprowadził dotychczasowy asystent trenera Marcin Broniszewski. Od 1 września zwolnione przez Lesiaka stanowisko zajmie Franciszek Smuda.

Oba zespoły rozpoczęły mecz nerwowo i chaotycznie. Zawodnicy Arki próbowali atakować skrzydłami, ale po niedokładnych dośrodkowaniach piłka bez większych problemów była wybijana przez lubińskich obrońców lub padała łupem Jewhena Kopyła. "Miedziowi" mieli natomiast spore problemy ze skonstruowaniem jakiejkolwiek akcji i przez pierwsze 20 minut na boisku niewiele się działo.

Jednak w miarę upływu czasu gospodarze zaczęli grać dokładniej i w efekcie w 27. minucie mieli szansę na zdobycie gola. Szymon Pawłowski wykorzystując dobre podanie Fernando Dinisa mocno uderzył na bramkę, Andrzej Bledzewski odbił piłkę przed siebie, a dobitka Piotra Świerczewskiego z siedmiu metrów została zablokowana przez obrońców.

Chwilę później w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się David Caiado, ale za daleko wypuścił sobie piłkę i Bledzewski, w ostatniej chwili rzucając się pod nogi pomocnika gospodarzy, zdołał ją złapać. Przewaga Zagłębia rosła z każdą minutą, a tymczasem bramkę zdobyli goście. Tuż przed przerwą Przemysław Trytko sprytnie minął Michała Stasiaka, na pełnej szybkości wpadł w pole karne i silnym strzałem pokonał Kopyła.

Po zmianie stron lubinianie rzucili się do ataku, jednak w decydujących momentach brakowało im dokładności. Cofnięci na własna połowę goście swojej szansy szukali w kontratakach i to oni bliżsi byli strzelenia drugiej bramki. W 59. minucie Lubomir Lubenow groźnie uderzał z rzutu wolnego, ale Kopył w ostatniej chwili zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką.

Konsekwentna gra gdynian przyniosła owoce w 84. minucie mecze. Przed polem karnym Zagłębia faulowany był Trytko, a rzut wolny na bramkę efektownym strzałem zamienił Bartosz Ława. Piłka odbiła się od poprzeczki, później od ziemi i wpadła do siatki obok bezradnego Kopyła. Do końca meczu wynikł nie uległ już zmianie i Arka zdobyła swoje pierwsze punkty w sezonie.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia